KIEŁBASA CHŁOPSKA

[paweljack]

ta whisky ma 60 % wiec woda to koniecznosc

 

Takie powiedzonko słyszałem kiedyś, że gdyby Szkoci chcieli rozcieńczać whisky, to rozcieńczoną nalewaliby do butelek. 

Dobrze, że nie z colą. 

 

Ale oczywiście każdy może pić jak chce. 

Edytowane 17 Grudnia 2014 przez paweljack

[Baca]

 

 

Baco ta whisky ma 60 % wiec woda to koniecznosc

No patrzajcie ludziska  tak zacny trunek o odpowiedniej procentowości rozcieńczać wodą toż to grzech, oj widać, że Wy małoletnie jakieś czy cóś  , a może nie przywykszy?, jedna lufeczka z rana takiej bimbrozji toż to dla zdrowotności.

 

 

Ale oczywiście każdy może pić jak chce. 

 

Oj to to byle tylko umiar zachować

 

 

Takie powiedzonko słyszałem kiedyś, że gdyby Szkoci chcieli rozcieńczać whisky, to rozcieńczoną nalewaliby do butelek. 

Sama mądrość przez usta Waści przemawia 

[electra]

 

 

Dobrze, że nie z colą. 

z cola to juz jak to raczej burbon  

co do wody w whisky to w zasadzie sa rozne szkoly ..

[waldeman]

Takie powiedzonko słyszałem kiedyś, że gdyby Szkoci chcieli rozcieńczać whisky, to rozcieńczoną nalewaliby do butelek.

 

Niekoniecznie, jakby rozcieńczali w butelce to nie mogliby za grubą kasę kranówy sprzedawać.

 

[osid]

 

 

co do wody w whisky to w zasadzie sa rozne szkoly ..

ja znam jedną, jedyną i słuszną  żadnej wody ani innych rozcieńczaczy !! zwłaszcza do singla... profanacja

swoją drogą to trzeba nabyć jakąś butelczynę na święta, bo urlop tuż tuż, a pić się chce

[jumbo]

....temat chłopskiej cieszy ostatnio koneserów...

 

.....MNIE TEŻ...

[sobol]

W Glasgow na prezentacji whisky w sklepie z whisky, powiedziano mi że można rozcieńczać whisky z małą ilością wody. Do ok 35%, podobno wtedy jest najintensywniejszy smak. A testowaliśmy same single malt i złotego lub platynowego Johna Walkera (blend).

[EAnna]

W naszych klimatach polecam lagavulin; pachnie dymem torfowym.

Dla mnie nr1. 

[Baca]

 

 

W Glasgow na prezentacji whisky w sklepie z whisky, powiedziano mi że można rozcieńczać whisky z małą ilością wody. Do ok 35%, podobno wtedy jest najintensywniejszy smak. A testowaliśmy same single malt i złotego lub platynowego Johna Walkera (blend).

Ło matko z curkom i co sądzisz o tej wodzie a tak bez się nie da?   

 

 

W naszych klimatach polecam lagavulin; pachnie dymem torfowym. Dla mnie nr1. 

Aniu znęcasz się,   

[JaGra]

 

 

polecam lagavulin

To na kaszel mokry, czy suchy    

[roger]

Jareczku to działa prewencyjnie można łykać codziennie albo sie nacierać tylko wtedy pies Cię zaliże

[sobol]

@Baca

Oczywiscie ze sie da Mowie tylko ze nie jest to zabronione przez Szkotow.

[krzymyt]

Witam.

           Jak przechować większą ilość kiełbasy. Po wędzeniu sparzyć i zamrozić. Czy też wędzoną zamrozić a sparzyć po wyjęciu.

[osid]

 

 

Po wędzeniu sparzyć i zamrozić. Czy też wędzoną zamrozić a sparzyć po wyjęciu.

obie opcje są poprawne, rób jak ci wygodniej, albo zrób pół na pół i będziesz miał porównanie

[arkawroc]

Wydreptałem dzisiaj 4kg. na próbę chłopskiej  i 8kg. świątecznej Halusi. Jutro dymionko wraz z innymi wędzonkami

[kokos]

Witam,

pisze w tym temacie gdyz moja kielbasa chlopska pochodzi od tego przepisu. Troche moze zmienilem miesko, ale to juz kazdego indywidualne sprwa. W sobote ukrecilem i wedzilem miedzy innymi 7 kg kielbaski. Miesko: 4,6 kg szynka ( wiekszosc zmielona na 10, a reszta z kawalkami tluszczyku na 8. ) Podgardle 1kg zmielona na 8 i boczek 0,4 kg zmielone tez na 8. Wiekszsc łopatki okolo 0,7 kg wykorzystalem na klej, a około 0,3 kg chudych kawalkow poszlo w kiebaske zmielone na 10. Łopatke na klej mielilem 2 x na sitku 2. Do wyrobienia kleju dodalem 105 ml wody i potem jeszcze 245 ml. Ogolnie po dodaniu wszystkiego przypraw i wody podczas wyrabiania miesko bylo kleiste i o konsysencji wedlug mnie prawidlowej ( robilem kielbaska juz tak wielokrotnie ). Nadziewanie przeprowadzam nadziewarka HENDI pionowa. Potem oczywiscie osadzanie okolo 1, 5 h, potem osuszanie w wedzarni i wedzenie w temp 57 st.C przez 2,5 h . Parzenie w temp 80 st. C przez 20 min. Kielbaska w smaku dobra, ale... dziwnie farsz w niektorych miejscach sie rozdwoił i zebrała sie jakby galaretka, widac, ze slabo ogólnie sie skleił. Co moze byc przyczyna powstania galaretki i niespojnosci farszu. Pozdrawiam

[chudziak]

Przyczyną może być np .zbyt wysoka temperatura parzenia powinna wynosić  72 - 75 st. C a nie 80stC.

[kokos]

Podczas parzenia kielbasy do kontroli temp wody uzywam temometru analogowego lub cyfrowego. Niestety zapomnialem przywiesc z dzialki i nastawilem na garku elektryczym specjalnie wiecej myslac, lepej wiecej, jak za malo. Bardzo ciekawi mnie przyczyna w/w problemow, aby ich uniknac w przyszlosci.

[pis67]

 

 

ale... dziwnie farsz w niektorych miejscach sie rozdwoił i zebrała sie jakby galaretka, widac, ze slabo ogólnie sie skleił. Co moze byc przyczyna powstania galaretki i niespojnosci farszu.

 

Za słabo wyrobiona i jest galareta- za ciepło w kąpieli kiełbaska miała.

[kokos]

Byc moze ze za slabo wyrobiona a to ze wzgledu na tzw. łokiec tenisisty lewej reki. Pierwsze wyrabianie bylo takie prawie uczciwe, ale drugie po peklowaniu juz tylko chwilka. Niestety zrobilem to celowo bo lokiec boli od 3 miesiecy i konca nie widac. Taka przypadloosc z lat mlodzienczych jak czlowiek latal na silke i dawaj i dawaj i dokladaj,

[PePe]

W sprawie łokcia, to poszukaj dobrego fizjoterapeuty (takiego po kursach akermana) stosującego terapie manualną i on Ci go ustawi, miałem to samo a teraz jest ok.

Edytowane 22 Grudnia 2014 przez chudziak

[Henry_]

Mięso parzone w wysokiej temperaturze się kurczy, więc nie całkiem tak że lepiej więcej niż mniej, szczególnie jeśli słabo wyrobione i ma tendencję do powstawania szczelin. Jeśli masz wątpliwości co do wahań temperatury to chyba lepiej przedłużyć czas niż ją podwyższać (nie znam się za bardzo na kiełbasach ale tak robię z mięsem).

[kokos]

Dziękuję koledzy za porady, trzeba wyciągnąć wnioski i uczciwie wyrabiać i parzyć. Pozdrawiam

[Mirekr134a]

 

ale... dziwnie farsz w niektorych miejscach sie rozdwoił i zebrała sie jakby galaretka, widac, ze slabo ogólnie sie skleił. Co moze byc przyczyna powstania galaretki i niespojnosci farszu.

 

Za słabo wyrobiona i jest galareta- za ciepło w kąpieli kiełbaska miała.

 

Z objawów nic dodać nic ująć - tak jak ujął Pisu

Za słabo

Za ciepło

[dubois]

a czy to jest duże odstępstwo od oryginalnego przepisu jeżeli bym zmielił mięso w piątek rano i dodał sól i przyprawy a wieczorem tego samego dnia (po 12h) wymieszał ponownie i nabił w jelita, przez noc mogło by to leżeć w lodówce, rano wyjąc, osadzić przez 2h i do wędzarni