Witaj na forum Wędzarniczej Braci

To bardzo prosta procedura, która zajmie Ci tylko chwilę, a dzięki temu będziesz mógł korzystać z dodatkowych funkcji niedostępnych dla użytkowników niezalogowanych.
Zakładając swoje konto będziesz mógł między innymi:
- rozpoczynać nowe tematy na forum,
- odpowiadać na posty innych,
- przeglądać załączone do postów zdjęcia,
- wysyłać prywatne wiadomości do innych użytkowników,
- dostawać powiadomienia o nowych postach.
Zachęcamy do rejestracji!!!

Dymogenerator by Roger
#41
Napisano 25 sie 2011 - 16:48
pozdrawiam
#42
Napisano 25 sie 2011 - 16:59
...pisz konkrety...
Właśnie pisze o konkretnych aspektach pracy
dymogeneratora i tradycyjnej wędzarni.
Inni koledzy w kilku tematach wymieniali już
te same parametry o jakich przykładowo i ja wspomniałem
w tej dyskusji.
BTW
Pozamerytoryczne personalne uwagi mnie nie interesują,
ja się skupiam na aspektach "jakości dymu"
w danych urządzeniach.

.
#43
Napisano 25 sie 2011 - 17:06
#44
Napisano 25 sie 2011 - 17:08
???????? a kto Cię tu gdziekolwiek ocenił ...... ????????Jest mnie bardzo przykro ze tak mnie oceniłeś poprostoju tak nie przystoji
Myślę że przeczytałeś moją i koleżanki wypowiedzi ale one nie były skierowane do Ciebie tylko do nicku marek301 ..... kolego .....

PS
Wyjaśnienia Twoich wątpliwości przesłałem Ci na PW .... tak jak napisałem wcześniej ...... bo nie bardzo mam chęć polemizować z w/w "nickiem" ..... dosłownie i w "łapkach"
[size=9][ Dodano: Czw 25 Sie, 2011 18:12 ][/size]
To Papciu taki "slang młodzieżowy" ....By the way .....ale nie wiem co to za skrót BTW?
nawiasem mówiąc ..... a przy okazji ..... swoją drogą ...... taki skrót dla leni ..... co to się im pisać nie chce ......
#45
Napisano 25 sie 2011 - 17:31
Pozamerytoryczne personalne uwagi mnie nie interesują,
ja się skupiam na aspektach "jakości dymu"
w danych urządzeniach.![]()
.
Przykro mi, ale czytając Twoje wpisy mam wrażenie, że skupiasz się na przeróżnych aspektach i niekoniecznie udzielasz konkretnych odpowiedzi - piszesz zawsze to samo
Nie wiesz, czy pleśń jest "odkryciem" czy zaszkodzi, a może warto wypróbować ?
Pewnie tak, ale pleśń pleśni nie równa
i być może jest to pleśń nieszkodliwa dla człowieka i kota,
albo odwrotnie a jest jeszcze kilka innych możliwości. :tongue:
Kto wie, może wręcz substancje wyprodukowane
przez tę pleśń okażą się pożytecznymi dla zdrowia?![]()
Bez badań na to pytanie nie odpowiemy,
tak więc decyzja należy do właściciela
tej niewątpliwie interesującej kiełbasy!.
Nie wiesz, czy skład dymuy szkodzi czy pomaga ...
Moim zdaniem skład tej wydzieliny w poszczególnych przypadkach
może się różnić i to ZNACZNIE, to samo zresztą tyczy się
samego dymu, który za pomocą "dyfuzji" wnika do wędzonego produktu
i finalnie ląduje w naszym przewodzie pokarmowym..
W większości Twoich wypowiedzi jest "być może"
Sama to wiem, bez takich wpisów
BYĆ MOŻE POWINIENEŚ SOBIE DAROWAĆ ? bo niczego nowego to nie wnosi
#46
Napisano 25 sie 2011 - 19:45
Smoła
smołaProdukt suchej destylacji drewna (czasem węgla, rzadziej torfu), polegającej na prażeniu drewna w wysokiej temperaturze bez dostępu powietrza.
Obecnie użycie smoły jest ograniczane z powodu obecności w niej istotnych składników rakotwórczych. Mimo to, nadal znajduje zastosowania praktyczne. Używa się jej jako dodatku do asfaltu, lepiku, do produkcji lakieru do żelaza oraz jako środka klejącego.
terpenów i kwasów żywicznych.Smoła drzewna – smoła wytlewna uzyskiwana z suchej destylacji drewna (lub kory drzew), brunatnoczarna ciecz o gęstości 1,05-1,18 kg/dm³. Traktowana jako produkt główny (smolarstwo) lub uboczny przy produkcji węgla drzewnego (węglarstwo).
Smoła z drewna liściastego (wydajność do kilkunastu %), ma ostry zapach kreozotu – w składzie przewaga kwasów żywicznych i kreozotu.
Smoła z drewna iglastego (wydajność dla sosny ≥20%), o woni żywiczno-terpentynowej – w składzie przewaga
http://www.kalejdoskopmiesny.pl/wydania/nr-1-2011/135-wdzenieSzczególnym rodzajem smoły drzewnej jest dziegieć; w wielu innych jęz. słowiańskich tą nazwą określa się smołę drzewną ogólnie.
Smołę drzewną surową zwykle kieruje się na odstojniki, gdzie rozdziela się mniej więcej po połowie na smołę osadową i kwaśną wodę. Smołę osadową zazwyczaj poddaje się destylacji frakcyjnej, otrzymując pożądane w praktycznych zastosowaniach frakcje olejowe oraz pozostałość – pak drzewny. Z kwaśnej wody uzyskuje się drogą destylacji jasny ocet (zawierający prócz kwasu octowego, głównie metanol i aceton) i smołę rozpuszczalną (chodzi o rozpuszczalność w kwasie octowym).
Obecnie smoła drzewna nie jest znaczącym surowcem przemysłowym. Wykorzystywana głównie jako źródło kreozotu i oleju impregnacyjnego (smoła z drzew liściastych) oraz terpentyny smołowej (dawniej zwanej smoleniem) i oleju flotacyjnego (smoła z drzew iglastych)
http://www.sciaga.pl...stylacja_drewna
#47
Napisano 25 sie 2011 - 19:58
Poruszyłem temat smólki wędzarniczej w atmosach
Dziadku przepraszam ale to co wkleiłeś w większości tyczy "smoły drzewnej" którą pozyskuje się w wyniku suchej destylacji drzew żywicznych których nie używa się masowo do wędzenia choć są wyjątki...

Dziegć z kolei powstaje z tego czym wędzimy czyli z drzew liściastych to dwie substancje o różnym składzie chemicznym ....Dziegcie liściaste były swego czasu poszukiwanym i drogim specyfikiem .... sa do dziś wykorzystywane w farmacji ze względu przede wszystkim na działanie bakteriobójcze i antyseptyczne ....
#48
Napisano 25 sie 2011 - 20:05
#49
Napisano 25 sie 2011 - 20:12
PS
Dziadku zrobienie generatora w którym nie będzie tego widać nie jest problemem technicznym zaręczam jedno słowo i taki zrobię ..... tylko jakość tego dymu będzie marna .... Wolę żeby to kapało sobie z rury niż "uszlachetniało" to co jest wędzone ...
#50
Napisano 25 sie 2011 - 20:29
...1.) tylko jakość tego dymu będzie marna ....
2.) Wolę żeby to kapało sobie z rury niż "uszlachetniało" to co jest wędzone ...
ad.1) Ciekawi mnie pod jakim względem?

ad.2) Czy to oznacza, że jak "kapie" to z automatu już
nie "uszlachetnia"?

.
#51
Napisano 25 sie 2011 - 20:30
Dym wędzarniczy wytwarza się współcześnie z: trocin, wiór lub coraz częściej ze zrębków oraz prostopadłościennych bloków drewna drzew liściastych, np. takich jak: brzoza, jesion, buk, lipa, dąb, olcha, klon, jawor i akacja, a także z drewna drzew owocowych i niektórych iglastych, a w USA także z drewna hikory tj. orzesznika. Jest on wytwarzany w: ciernych, żarzeniowych, fluidyzacyjnych i parowych wytwornicach dymu (dymogeneratorach). Są one z reguły umieszczane na zewnątrz uniwersalnych komór wędzarniczo-parzelniczych. Dym generuje się również z bloków litego drewna używając do tego celu cierne wytwornice dymu umieszczone w drzwiach nowoczesnych komór wędzarniczo-parzelniczych. Można go także wytwarzać bezpośrednio w paleniskach wędzarni. Jest to jednak technologia prymitywna i już bardzo rzadko stosowana.
i z tym na czerwono mogę się zgodzić ale dotyczy to przemysłu .
Pozdrawiam
#52
Napisano 25 sie 2011 - 20:43
AD1ad.1) Ciekawi mnie pod jakim względem?
ad.2) Czy to oznacza, że jak "kapie" to z automatu już
nie "uszlachetnia"?
Sam sobie odpowiedz bo o zdrowych temperaturach spalania-żarzenia wiesz wszystko ..... więc pomyśl do ilu ją trzeba podnieść i jak żeby tego uniknąć .... to proste
AD2
Nie jest składnikiem dymu więc nie przenika do produktów wędzonych ..... to logiczne chyba jest ....
Nie pamiętam ile razy już pisałem że nie ma zdrowego dymu wędzarniczego .... jest mniej lub bardziej szkodliwy .... więc sugeruję Ci ograniczenie się do korzonków tylko umyj wcześniej i ręce i korzonki w wodzie najlepiej dejonizowanej i demineralizowanej albo jeszcze lepiej w spirytusie ......
Odpowiedziałem bo kultura i dobre obyczaje tego wymagają .... pytanie było spersonalizowane .... ale mam prośbę nie zabieraj więcej głosu w moich tematach bo ja mam problemy z ciśnieniem (pewnie od tego niezdrowego dymu wędzarniczego) a Ty swoimi "epistołami" podnosisz mi je regularnie. Więc wdzięczny będę jak będziesz moje tematy omijał szerokim łukiem .... z góry Ci dziękuję ......
[size=9][ Dodano: Czw 25 Sie, 2011 21:46 ][/size]
Ale jaką miłą ....zdaję sobie sprawę z tego że jestem "malutka rybką"


#53
Napisano 25 sie 2011 - 20:49
Dokładnie tak jak piszesz w przemyśle to prymityw.Można go także wytwarzać bezpośrednio w paleniskach wędzarni. Jest to jednak technologia prymitywna i już bardzo rzadko stosowana.
Dobrze wiesz, że każdy 1C w górę generuje straty/ubytki, a przemysł nie chce start ale zysków.
Nam nie zależy na stratach, ale na dobrym i smacznym wyrobie, ale jeśli możemy coś ulepszyć to czemu nie ?
Czy mamy dalej wędzić na rękę, a solankę robić na jajko ?
Sam jesteś takim metodom przeciwny, czemu ?
[size=9][ Dodano: Czw 25 Sie, 2011 21:51 ][/size]
Violka nie jesteśmy rekinami.zdaję sobie sprawę z tego że jestem "malutka rybką" która próbuje nawiązac dialog z "rekinami ", zrobiłam to świadomie by sprowokowac dyskusje i poznac Wasze zdanie... :grin:
Czemu i po co masz nas prowokować i do czego to ma zmierzać ?
#54
Napisano 25 sie 2011 - 20:55
Ta smółka dziegciowa jest jednak w komorze wędzarni i parują z niej różne związki
Ta smółka dzigciowa ma zdecydowanie wyższą temperaturę parowania od choćby temperatury parowania wody a w wędzarni nie mamy takich temperatur .... więc tym nie ma się co martwić problemem może być tylko jej spalanie ..... czyli np kapanie na grzałkę
Ta substancja jest nawet trudno rozpuszczalna woda jej nie rusza a rozpuszczalna całkowicie jest praktycznie tylko w alkoholach
#55
Napisano 26 sie 2011 - 00:13
Dziadek, kwestia skali urządzenia! :lol:Bardzo ładna zabawka, mnie ona nie interesuje bo mi jest potrzebna wędzarnia gdzie trzeba uwędzić 70 - 140 kg wędlin jednorazowo
#56
Napisano 26 sie 2011 - 07:25
Jestem posiadaczem DG by Roger. Jest to dla mnie alternatywa na wyjazdy wakacyjne, wekendowe...... Szybko uwędzić np rybę a nie poświęcać temu wiele czasu. Wczoraj była próba generalna. Ryby w solance zamoczone 12 godzin wcześniej.

Dorsz z własnego połowu, łosoś kupny.
Wczoraj wieczorem uruchomiłem DG.

Rozpalenie zajęło !!!!!!!! 10 sec. !!!!!! i pieknie dymił.
Prawie nie wierzyłem że to takie łatwe. Po 10 min otworzyłem, przewietrzyłem i włożyłem osuszone filety.

Gdyby nie moja ciekawość mogłem tam więcej nie zaglądać!!! Ale że wieczór ciepły (22 stopnie) sprawdzałem temp. A ta jak zaczarowana nie przekroczyła 26 stopni.

Pozostało iść spać. nie iwem na jak długo wystarczyło zrębków, ale po tzrech godzinach dymienia było około połowy zasypu.
Dziś rano pierwsze kroki wiadomo gdzie. Oto i efekt:

Roger !!!!!!!!WIELKIE DZIĘKI!!!!!!!!! Tego właśnie potrzebowałem.
P.S. Kolory zdjęć lekko kłamią. Robione z lampą. Wieczorem półmrok, rano mgła jak mleko.
Pozdrawiam.
#57
Napisano 26 sie 2011 - 07:33
#58
Napisano 26 sie 2011 - 07:40
Hmmm. Nigdy na zimno nie przekraczam 30 stopni, żyję i jestem zadowolony. :grin:To jeszcze nie nadaję się do jedzenia , bo za niska temp.
#59
Napisano 26 sie 2011 - 07:44
#60
Napisano 26 sie 2011 - 08:12
Henio napisał/a:
Daj Boże zdrowie , ale na zimno to wędzimy kilka a nawet kilkanaście dni .
Właśnie od dwóch godzin się wędzą drugi raz i przy ich wielkości jestem przekonany że wieczorem będą ok.
Pozdrawiam.
Bardzo się cieszę że jesteś zadowolony ....

A tak z czystej ciekawości to w siatce to serek czy jakiś "rybny patent" .... ?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych