Maad - na spokojnie ;)

[EAnna]

przygotowałem więc troszkę zapasów:

No, Maad, :thumbsup: :clap:

Pokaż swoje wspaniałości surojadom na DD to im mina zrzednie :grin:

[Biotit]

Maad,

gdzie po taki słoiczek mogę podjechać?

 

"Oscypek" ok .

Ja z 20 l mam około 2 kg i sporo Ricotty (0,8 kg). Wszystko zależy od tego co jadły krowy.

 

Z łopatki kabanosów się nie robi.

[Maad]

gdzie po taki słoiczek mogę podjechać?

daleko nie masz - Ks. Janusza, chociażby jutro

 

Z łopatki kabanosów się nie robi.

o tym to nie słyszałem

[Biotit]

Jaki ten Świat mały , mieszkamy na tej samej ulicy

[Maad]

Pokaż swoje wspaniałości surojadom na DD to im mina zrzednie

oni się aktualnie zachwycają hiszpańskimi szynkami za 700zł/kg

gdzie mi tam z moją amatorską produkcją takie wyrafinowane gusta zaspokajać :tongue:

[Maad]

Pan Doktór powiedział mamie. że ma jeść tylko chude wędliny i najlepiej drobiowe. Ponieważ z takim ałtorytetem jak Pan Doktór się nie dyskutuje, popełniłem takie oto indorowe cyce:



Wyszły nawet dobre, wszystkim smakują. Mnie też, ale ... muszę kawałkiem boczku zagryźć

solanka 10% 24h, ale peklosól ograniczona do 20%
parzenie w 80 stopniach do 66 w środku + 2 stopnie ekstra w czasie studzenia w letniej wodzie

Edytowane 4 Marca 2014 przez Maad

[abratek]

parzenie w 80 stopniach do 66 w środku + 2 stopnie ekstra w czasie studzenia w letniej wodzie

proponowałbym (ze swojego skromnego doświadczenia :blush: ) obniżyć nieco temperaturę parzenia, traktując je jak polędwicę - soczystość nieco większa (oczywiście jeśli nam na tym zależy)

[Maad]

Z mojego, jeszcze skromniejszego doświadczenia wynika, że .... masz rację. Przyjęte parametry parzenia są kompromisem pomiędzy czasem wykonania, soczystością, trwałością i potencjalną szkodliwością.

 

Dla siebie to bym zrobił surowe, zimnowędzone

[abratek]

Przyjęte parametry parzenia są kompromisem pomiędzy czasem wykonania, soczystością, trwałością i potencjalną szkodliwością.

nieznaczne obniżenie temperatury wody tylko troszkę wydłuża czas - na pewno nie wpływa na mniejszą trwałość, którą z kolei zdecydowanie skraca studzenie w wodzie :rolleyes:

Dla siebie to bym zrobił surowe, zimnowędzone

a ja z kolei mam niechęć do surowego drobiu :???:

[Daro699]

co do kabanosow miele wszystko na sitku 13 wedzenie 2h pieczenie 0.5h i wychodza super

[Maad]

co do kabanosow miele wszystko na sitku 13

można i tak, tylko trzeba mieć grubszy lejek ... a grubszy lejek i jelita baranie .... hmmm, mnie brakuje cierpliwości

 

[ Dodano: Sob 28 Kwi, 2012 10:32 ]

na pewno nie wpływa na mniejszą trwałość, którą z kolei zdecydowanie skraca studzenie w wodzie

studzenie w wodzie zmniejsza trwałość? czyli studzenie "powietrzem" przedłuża trwałość? dlaczego tak uważasz? przecież im krócej produkt przebywa w zakresie temperatur korzystnych dla wzrostu mikroorganizmów, tym mniej ich się namnoży

szybkie schłodzenie poniżej 10 stopni to podstawa

[@halusia@]

popełniłem takie oto indorowe cyce:

Marku poproszę o przekrój indorowego ''cyca'', ostatnio sobie popuściłam i muszę przerzucić się na wyroby bardziej dietetyczne :wink:

[Maad]

 

ale czy to jest wędlina dietetyczna to bym się spierał

można o niej co najwyżej powiedzieć, że jest łatwiej strawna niż analogiczna wieprzowa

 

ale na takie dysputy zapraszam do Klubu Zdrowia

[Einshell]

:clap: :thumbsup: :clap: No bardzo ładnie wygląda... :grin: Też by mi się przydało takie zrobić... :rolleyes: bo mi się po zimie coś ''w biedrach'' przybrało... :grin: Pozdrawiam !

[arkadiusz]

Dla siebie to bym zrobił surowe, zimnowędzone

Odważny z Ciebie facet :wink:

 

a ja z kolei mam niechęć do surowego drobiu

Powiedz ,że się boisz :grin:

[abratek]

Powiedz ,że się boisz :grin:

tak Arku .... boję się ... :rolleyes: -

boję się rozstroju żołądka...

[Maad]

Majowy weekend AD 2012 przejdzie niewątpliwie do historii

To było niesamowite połączenie pracy i wypoczynku.

Zaczęło się od 10 litrów mleka, jeszcze ciepłego, prosto z udoju, z samego serca Nadgoplańskiego Parku Krajobrazowego.

 

Uzyskałem 6 malutkich serkowych kiełbasek fi 50mm

Osuszanie na świeżym powietrzu, bez kurzu, pyłu i latających robali .

 

Improwizowana kartonowa wędzarnia zdała egzamin.

 

Gotowy wyrób wprawił sąsiadów w osłupienie.... no dobra, może to nie było osłupienie, ale mocne zainteresowanie tematem serów oraz wędlin.

 

 

Drugie podejście, tym razem bez siatki wędliniarskie j i bez odciskania serwatki.

[tomaj77]

Marku jestem pełen podziwu naprawdę

Widziałem ma forum takie rozwiązania ale ,za próbę podjęcia takiego zadymiania i foto relacje uznanie i podziękowanie

p.s Napiszesz jaki czas a bardziej jaka tep. uzyskałeś i czy sam DG czy może jakieś źródło ciepła inne zastosowałeś :question:

[abratek]

Widziałem ma forum takie rozwiązania

no wiesz... karton parę osób przetrenowało

sam DG czy może jakieś źródło ciepła inne zastosowałeś :question:

przecież Jemu o zimny dym chodziło

[tomaj77]

abrateku, Czyli ja mając DG Roberta jadąc teraz na "Domki" Biorę tylko zestaw Dg karton i "jazda" :question:

 

A pytałem bo na fotkach zmyliło mnie jak by "okablowanie"od termometru :lol: :lol:

[abratek]

jadąc teraz na "Domki" Biorę tylko zestaw Dg karton i "jazda" :question:

znaczy.... nie popieram jako "nawyk" ale awaryjnie czasem można sobie pozwolić :blush:

- jeśli ktoś ma w planach na stałe wędzenia "wyjazdowe" to może pokusić się o prostą składaną skrzynię z deseczek :rolleyes: - wtedy i na ciepło by można spokojnie wędzić (kwestia "zasilania ciepłem")

[Maad]

jaka tep. uzyskałeś i czy sam DG czy może jakieś źródło ciepła inne zastosowałeś

Serki muszą być wędzone na zimno, bo inaczej "popłyną".

W mojej prowizorce miałem temperaturę o 5 stopni większą od temperatury otoczenia.

Na zastosowanie jakiegokolwiek innego źródła ciepła bym się chyba nie odważył. Na pewno nie na drewnianej werandzie :grin:

[Biotit]

Serki muszą być wędzone na zimno, bo inaczej "popłyną".

W mojej prowizorce miałem temperaturę o 5 stopni większą od temperatury otoczenia.

Na zastosowanie jakiegokolwiek innego źródła ciepła bym się chyba nie odważył. Na pewno nie na drewnianej werandzie

Nie muszą, ja wędzę oscypki ciepłym dymem i jest ok. Są ciemniejsze od Twoich, jednak gratuluję wyrobów

[Maad]

Pomimo, że nie byłem dziś na żadnej manifestacji, to jednak uczestniczyłem w małej zadymie

 

Było trochę krwi, trochę boksu, gniecenia, mieszania, w użyciu nóż i inne ostre przedmioty ze stali nierdzewnej, potem zrobiło się gorąco i poszedł dym

Efekt poniżej:

 

 

Na koniec jeszcze trochę podusiłem i przygrzałem, nie zważając na kolor - dostało się i białym i tym bardziej czerwonym:

[@halusia@]

Pomimo, że nie byłem dziś na żadnej manifestacji, to jednak uczestniczyłem w małej zadymie

Marku z takiej zadymy same pyszności wyszły... :thumbsup: :clap:

Powiedz czy Ty wędzisz w tradycyjnej beczce?? :