Domowe napoje orzeźwiające/chłodzące..

[Gregtom]

Od kilku dni mamy wspaniałą pogodę. Temperatura podskoczyła do 30 °C. Poszedłem więc spragniony do pobliskiego marketu aby kupić jakiś napój chłodzący. Mój wybór padł na herbatę mrożoną "Ice Tea". Oczywiście uczulony przez nasze forum na produkty fabryczne, rzuciłem okiem na etykietę i znowu znalazłem na niej kompletną "tabelę mendelejewa". Pomyślałem zaraz o naszych Siostrach i Braciach WB, jak oni robią napoje orzeźwiające dla np. swoich milusińskich.?

 

Podzielcie się proszę, jak Wy robicie takowe napoje dla swoich rodzin..

 

Serdecznie pozdrawiam :wink:

[bwie]

Gregtom, najczęściej

((cytryna + wyciskarka = sok) + h2o + cukier) + lodówka = lemoniada :grin:

[PanBoczek]

Gregtom, wspaniały temat na lato

Wg mnie najlepszą alternatywą jest herbata typu Ice Tea robiona na słońcu

Do 2 litrowego dzbanka wrzucam 6 saszetek herbaty... obojętnie jaka - klasyczna, zielona, smakowa :grin: co tylko chcesz..

Zalewam to zimną wodą i zazwyczaj dodaje cytrynę pokrojoną na plasterki.

Odstawiam to na balkon, żeby przez caly dzień grzało się w słońcu - a na wieczór viola

Mamy super herbate - można sobie doslodzić miodem i podawać z kostkami lodu

 

Inną fajną alernatywą i 'na szybko' jest Ice Tea Jamiego Olivera

Robił to w wersji hibiskusowej, ale oczywiście co kto lubi..

W dzbanku zalał hibiskusową herbatke wrzątkiem, dodał łyżke cukru, liście mięty i skórke z klementynki (w formie paska - najlepiej bez albedo)..

Wymieszał to, odczekał aż naciągnie i wrzucił sporo lodu - ciach pyszny napój w kilka minut.. przepis wczoraj na kuchni tv w programie z serii 30 minut Jamiego.

 

Poza tym soki... mogą być surowe ze sklepu.. ale jaka to frajda wyjąć sokowirówkę, zebrać na spacerze jakichś owoców i zrobić sobie domowy soczek..

Można rozcieńczyś gazowaną wodą i dosłodzić.. albo cieszyć się czystymi smakami lata.

Na ochłodę polecam także soki warzywne - powiedzmy sok pomidorowy z dodatkiem innych warzyw, najlepiej selera naciowego kilka kropli sosu wooster, troche soli, pieprzu ew, chilli.. i mamy bezalkoholową krwawą merry, która z lodem świetnie nas schłodzi a na dodatek dostarczy masy zdrowia :grin:

 

Jeżeli ktoś zebrał to ma.. a jeżeli nie to można poszukać i kupić wodę brzozową jeszcze powinna być do dostania..

 

Kolejny świetny pomysł, o ile dobrze pamiętam, tez Jamiego.. to zmiksowanie lodu z cukrem i tymiankiem cytrynowym troszkę wody i lemoniada jakiej świat nie widział :grin: zamierzam wypróbować.. Pozdrawiam

 

Edit: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lassi

Świetna alternatywa dla piwa ..dla dbających o linię, bo piwa nic nie zastąpi :lol:

Jogurt, woda gazowana, mięta, dowolne owoce... BAM pyszności!

 

Jak mógłbym zapomnieć.. coś dla fanów anyżku :grin: pozwolicie, że zacytuję..

 

"Najodważniejsi śmiałkowie piją Arak na czysto. Lwów nie jest jednak zbyt wielu; większość pijących decyduje się na rozcieńczenie trunku z wodą (sugerowana proporcja wody do Araku to 2:1). Aby zapobiec niekontrolowanemu mieszaniu alkoholu z wodą, do Araku podaje się więcej niż jedną szklankę na osobę. Kiedy do przejrzystego araku dodawana jest woda, zmienia się on w mętnie mleczną ciecz zwaną przez Arabów lwim mlekiem. Ten niesamowicie ciekawy efekt, opisany przez fizyków, ma miejsce również w przypadku greckiego kuzyna araku, Ouzo . Zmiana koloru cieczy spowodowana jest tym, że anetol (C10H12O , główny składnik anyżu) rozpuszcza się w alkoholu, ale nie w wodzie. Prowadzi to do emulsyfikacji alkoholu, którego cząsteczki rozpraszają światło. Anetol jest głównym składnikiem smakowym anyżu. Jest on 12 razy słodszy od cukru, dlatego niewielkie stężenia tak mocno wpływają na smak araku." :thumbsup:

[chłop z warmii]

Kompoty i tylko kompoty.

Teraz rabarbar,za chwilę truskawki ,porzeczka itd

A dosmaczanie ich to już sprawa indywidualna.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[arkadiusz]

A może tak coś z napojów mlecznych.Mleko zsiadłe lub kefir do tego owoce -truskawki, maliny, porzeczki, wiśnie wg.uznania trochę cukru i do miksera.Do lodówki do schłodzenia i gotowe.Coś pysznego.Kiedyś pamietam w Warszawie był taki bar na Pl. Unii Lubelskiej co serwował takie właśnie napoje.W okresie letnim to tam stała całkiem spora kolejka.Teraz już nic takiego nie uwidzisz. :sad:

 

P.S

Może to jest pomysł na niezły biznes?

[Majki110]

Witam ja w lato robię napój pomarańczowy a to przepis:

2 pomarańcze (słodkie)

0,5 kg marchewki

70 dkg cukru

4 płaskie łyżeczki kwasku cytrynowego

 

8 litrów wody zagotować z cukrem i kwaskiem cytrynowym

Marchewkę startą na grubych oczkach i pomarańcze pokrojoną w kostkę zalać 1.5 litroma wody i gotować to razem przez 1,5 godziny.

Ostudzić i zmiksować blend erem.

Wlać to do 8 litrów wody przegotowanej i wymieszać.

Ostudzone przecedzić przez sitko.

 

Polecam.

[MIRKON]

Gregtom, najczęściej

((cytryna + wyciskarka = sok) + h2o + cukier) + lodówka = lemoniada :grin:

ja bym dodał jeszcze C2H5OH i wyjdzie cytrynówka :thumbsup: :lol: :wink:

[miro]

Sok domowej roboty "od Babci" + mineralna gazowana lub zwykła bez gazu.

Dla oziębienia parę kostek lodu.

Żaden sklepowy napój tego nie przebije.

[MIRKON]

ok domowej roboty "od Babci" +

woda

 

w dzieciństwie taki sok wlewaliśmy do syfonu takiego na naboje i napitek był super, teraz po syfonie zostało wspomnienie

[miro]

A pamiętacie saturatory ?

Napój którego do dziś nie da się odtworzyć !

Słodkie uroki dzieciństwa.

[myth]

Słodkie jak słodkie, tylko jak to się miało do zdrowotności? hehe... pamiętam, pamiętam ...

 

Z kolei mówicie, że syfony powędrowały do lamusa? Bzdura chopoki, ja mam, używam, troszkę zmodyfikowany przez nowoczesność, jednakże to ta sama woda gazowana co kiedyś! http://www.sodastream.com/ ba powiem nawet, że w moim przypadku z kranu leci woda źródlana, więc piję ją i ja, moja zonka, córcia... bez gotowania... tak, tak, tutaj woda nie ma ani mikrograma chloru. to woda ze studni głębinowych....

[tier]

A no, nawet za mojej młodości to pijałem... a ptysie ktoś pamięta? :wink:

http://dumbpics.net/img/upload/images/49268.jpg

 

:grin: :grin: :thumbsup: :thumbsup:

[myth]

W takich butlach była również kaskada itp. chemicznie pozyskiwane napoje

 

A pamiętacie napoje w woreczkach?

[myth]

si si

[nestor]

Ten wspominany napój,to była woda kranówka plus ordynarna farba.

[myth]

tak jak saturator.... jak to mówili w nikosiu ... to j....ł..o wątrobę bardziej niż 20 lat picia wódy

[nestor]

Wodę z saturatora nazywano u nas gruzliczanką.

[kostek61]

Ze słomeczką :grin: to był przebój rocznika 80/82 :wink:

Zyjecie Panowie :???:

[Ela]

A ja zrywam garść melisy cytrynowej,trochę mięty pieprzowej,wkładam do dzbanka,parę plasterków cytryny,bądz limonki,zalewam wodą mineralizowaną i podaję.

Dla chętnych dokładam lód w kostkach

[Zbój Madej]

A pamiętacie saturatory ?

No pewno :D "na pekaesie" w Jeleniej G. szklaneczka kosztowała 2 zeta, jakieś 25-26 lat wstecz

[marcus]

jak oni robią napoje orzeźwiające dla np. swoich milusińskich.?

Woda mineralna Kupna gazowana,niegazowana,.srednigazowana jak kto lubi + sok wlasny np. aronia,jablko a teraz truskawki zaczynaja sezon.

Pozdrawiam

[EAnna]

A ja zrywam garść melisy cytrynowej,trochę mięty pieprzowej,wkładam do dzbanka,parę plasterków cytryny,bądz limonki,zalewam wodą mineralizowaną i podaję.

Dla chętnych dokładam lód w kostkach

To również wg mnie jeden z najlepszych napojów chłodzących.

Wg medycyny chińskiej mięta i cytryna to typowo chłodzące produkty. I coś w tym jest.

Żaden cukier nie jest tutaj potrzebny a wręcz zabroniony bo wzmaga pragnienie.

Chłodna woda, plasterki cytryny i zielone gałazki melisy oraz mięty podane w pięknym, szklanym dzbanku tworzą orzeżwiajacą kompozycję.

[myth]

No pewno "na pekaesie" w Jeleniej G. szklaneczka kosztowała 2 zeta, jakieś 25-26 lat wstecz

_________________

Wtedy to mieszkałem na Noskowskiego, na "Zabobrzu" w Jelonce właśnie... Też kochane miasto moje, tam również kończyłem studia

 

EAnna, dokładniue, świeża mięta, cytryna... ewentualnie troszkę miodu dla lubiących słodki posmak

[PanBoczek]

A ja zrywam garść melisy cytrynowej,trochę mięty pieprzowej,wkładam do dzbanka,parę plasterków cytryny,bądz limonki,zalewam wodą mineralizowaną i podaję.

Melisa cytrusowa? już sie zakochalem... czekam dalej. Pozdrawiam

Edit: ale wybaczcie... każdy chyba musiał sięgać po zioło... które w danym czasie było 'złe' a teraz już nie jest... Potdrawiem

[myth]

ale wybaczcie... każdy chyba musiał sięgać po zioło... które w danym czasie było 'złe' a teraz już nie jest... Potdrawiem

W tamtych czasach właśnie było ok, teraz nie jest... ale jakoś nie wyobrażam sobie mariniady aczkolwiek kiedyś piłem piwko z ziółkiem i bardzo mi smakowało