Rozmaitości kulinarne Ann..

[paweljack]

To kanibalizm 

Takie ładne.

[BazylWidzew]

Aniu super te parówki

[morfeusz300]

No paróweczki normalnie wymiatają :clap: :clap:  Dzieciaki pewno miały pewno ubaw wielki przy jedzeniu

[@halusia@]

Anuś... takimi " Bobaskami" zajadaliśmy się na Grzybozlocie , przywiezione przez Małgoś 

[Anuś]

Dzisiaj zrobiłam paprykarz wzorując się na przepisie kolegi Pis-a. https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3750-wyroby-pis67-co/page-91. Wprowadziłam jednak nieco zmian. Podstawą w moim przepisie był łosoś, którego wcześniej obgotowałam około 5 minut, z ryb wędzonych dodałam, dorsza i makrelę.

Zamiast słodkiej papryki sproszkowanej dodałam bardzo drobno pokrojoną świeżą paprykę, którą następnie podsmażyłam razem z cebulą. dodałam swojej pasty pomidorowej i wyszło ''coś'' takiego.

A to już paprykarz zamknięty w słoikach.

Pozostałe potrawy z ryb pokażę jutro.

 

 

 

 

Edytowane 23 Marca 2014 przez Anuś

[Wirus]

   Luksusowa wersja   

[Maad]

8 słoiczków? Anuś, chyba sobie żartujesz

[Wirus]

Gdyby na świecie było  dużo np.  złota lub  kawioru  ..........   .

Edytowane 23 Marca 2014 przez Wirus

[Anuś]

Dziś dalsza część zmagań z rybami... i nie tylko Pokusiłam się o wykonanie klopsików w zalewie pomidorowej wg Halusi. Zamiast okrągłych pulpetów rybnych zrobiłam małe kotleciki.

Tą samą zalewę użyłam do zamarynowania kawałków kurczaka, którego wcześniej usmażyłam w panierce.

I tak to wygląda...

A to wspomniany kurczak.

[eli55]

Anus mniam mniam :clap:,jak moje wnusie beda wieksze to i ja zrobie te dzdzownice

[BazylWidzew]

Aniu paprykarz i kotleciki super  

[Anuś]

Postanowiłam zrobić ser a la koryciński .... bo do prawdziwego korycińskiego to mu daleko. Mleko w ilości 5 litrów podgrzałam do temperatury 37 stopni, dodałam jogurt w ilości 100 ml i podpuszczkę rozpuszczoną w 100 ml wody.

Po upływie 30 minut pokroiłam skrzep (wiem, że źle zrobiłam, bo skrzep powinien być pokrojony na mniejszą kostkę) i ponownie zostawiłam do wytrącenia się serwatki.

Przełożyłam na sito ( powinno być mniejsze, ale takie miałam ) i skrzep ociekał

.

Przewracałam co 2 godziny a następnie włożyłam do solanki. Smak jest bardzo dobry, słoność jak na mój gust dobra dość wilgotny (chyba nawet za bardzo) ale nie ma dziurek i to jest mój problem.

Robiłam to pierwszy raz w życiu... oczywiście ser , więc proszę o rady i wskazówki, aby następnym razem udał mi się w 100%. I tak się cieszę, że nie zmarnowałam 5 litrów mleka i ser smakuje wszystkim .

[electra]

@Anuś, najwazniejsze ze smaczny ,z dziurkami bedzie kolejny raz

[maria.s]

Ania najważniejsze ,że jest smaczny  z   dziurkami  zrobisz następnym razem

[EAnna]

 

 

Smak jest bardzo dobry, słoność jak na mój gust dobra dość wilgotny (chyba nawet za bardzo) ale nie ma dziurek i to jest mój problem.

Dziurki wytwarzają się w czasie ociekania sera oraz wysalania. Ser powinien być trzymany cały ten czas w temperaturze pokojowej. W takiej temperaturze rozwijają się dobrze bakterie mezofilne (z kwaśnego mleka, kefiru). Jak widać, bakterii tych zabrakło. Wszak mleko zakwasiłaś bakteriami termofilnymi, o czym napisałaś:

 

 

dodałam jogurt

Bakterie jogurtowe dobrze się namnażają w 42 st. C. i dosyć słabo gazują lub wcale.

Nic nie piszesz, jakiego mleka użyłaś. Nawet, jeżeli było "prosto od krowy" ale schłodzone po dojeniu, ilość naturalnych bakterii z cycka była jak widać za mała. Schłodzenie uaktywnia bakteriofagi w pierwszej dobie i one skutecznie redukują bakterie kwasu mlekowego.

Jeżeli jednak użyłaś mleka pesteryzowanego, mój powyższy wywód jest zbędny.

Po prostu trzeba było użyć innego zakwasu. 

[Anuś]

 

 

Nic nie piszesz, jakiego mleka użyłaś.

EAnno użyłam mleka prosto z porannego udoju, nie było schładzane tylko w ciągu 15 minut przywiezione do domu.

Teraz jestem mądrzejsza .. wiem, że powinnam dodać kefir. Ociekanie sera odbywało się w temperaturze pokojowej... ale skrzep przekładałam na sito łyżką wazową a nie łyżką cedzakową, a co za tym idzie oprócz skrzepu było również dużo serwatki i ociekanie nie przebiegało prawidłowo.

Dziękuję EAnno za cenne wskazówki w przyszłym tygodniu następne podejście.

[EAnna]

 

 

użyłam mleka prosto z porannego udoju, nie było schładzane tylko w ciągu 15 minut przywiezione do domu.

Kiedy dokładnie zaczęłaś robić ten ser?

Dzisiaj jest czwartek.

Może nie dałaś  szansy tym dziurkom?

[Anuś]

 

 

Kiedy dokładnie zaczęłaś robić ten ser? Dzisiaj jest czwartek. Może nie dałaś szansy tym dziurkom?

EAnno ... mleko dostałam rano w niedzielę i od razu zaczęłam robić. poczekałam tylko chwilę, aby ściągnąć śmietanę.

Dzisiaj już go nie ma, bo jest zjedzony w takim razie ile taki ser musi poleżeć, wyciągnięty wcześniej z solanki, aby powstały dziurki?

[@halusia@]

 

 

Dziś dalsza część zmagań z rybami... i nie tylko Pokusiłam się o wykonanie klopsików w zalewie pomidorowej wg Halusi.

 

Anuś ... jestem ciekawa jak smakowały Ci te klopsiki ... a jeszcze bardziej mnie interesuje smak kurczaka w tejże zalewie 

Co do sera to gratuluję odwagi i pierwszych kroków w produkcji mlecznych wyrobów.

Ja do tej pory nie mogę się za nie zabrać 

[Anuś]

 

 

Anuś ... jestem ciekawa jak smakowały Ci te klopsiki ... a jeszcze bardziej mnie interesuje smak kurczaka w tejże zalewie

Halineczko ... dla mnie te klopsiki rybne były super .. smak  kurczaka nieziemski tylko na drugi raz zrobię nieco mniejsze kawałki i lekko rozmasuje mięso przed smażeniem, Warto, abyś spróbowała.

 

 

Co do sera to gratuluję odwagi i pierwszych kroków w produkcji mlecznych wyrobów.

Próbuję swoich sił uczę się na własnych błędach i chętnie czytam uwagi innych. Nigdy nie przypuszczałam, że mając tyle lat będę robić swój pierwszy ser świat zwariował i ja też

[Anuś]

Postanowiłam nieco urozmaicić półmisek z wędlinami na wielkanocnym stole. Jestem autorem tego przepisu, choć pewnie w sieci są podobne.... nie sprawdzałam, bo ten przypadł mi do gustu. To schab nadziewany brokułami i żółtym serem.

Składniki

1.2 kg schabu

jeden średni brokuł

15 dag sera żółtego, najlepiej ementaler

2 łyżki miękkiego masła

sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Schab wybieramy raczej szeroki, ponieważ tylko wtedy możemy umieścić w nim odpowiednią ilość nadzienia.

Mięso nacinamy. Brokuły obgotowujemy przez trzy minuty w wodzie z dodatkiem soli i cukru .. po pół łyżeczki każdego składnika. Następnie kroimy drobno same ''różyczki'' dodajemy starty na drobnej tarce żółty ser i masło. Z podanych składników ma powstać aksamitna i jednolita pasta. Doprawiamy solą i pieprzem, oraz gałką do smaku. Nadziewamy wcześniej przygotowane mięso. Moczyłam je w wodzie z dodatkiem soli. Następnie osuszyłam i nakładałam farsz.

Mięso piekłam 80 min w temperaturze 160 stopni.

Przy okazji wpadł do piekarnika jeszcze jeden pasztet... trzy pozostałe upiekły się wcześniej.

Po wyjęciu z piekarnika należy pozostawić do całkowitego ostygnięcia, a następnie wstawiamy na noc do lodówki. Dopiero po tym czasie możemy wyjąć wykałaczki.

Tak wygląda w przekroju. Mięso podajemy na zimno, pokrojone w grubsze plastry.

 

Smacznego życzę

[@halusia@]

Anuś ale zrobiłaś piękny wachlarz schabowo- brokułowy 

[Anuś]

Dzisiaj skończyłam robić ser twarogowy ... z ziołami prowansalskimi .. następny będzie ze świeżą bazylią.

Będę pracować dalej... aż któregoś dnia osiągnę sukces w robieniu sera twarogowego.

 

 

[EAnna]

 

 

skończyłam robić ser twarogowy

Dobra, nieziarnista struktura.

Kiedy dodajesz zioła?

[Anuś]

 

skończyłam robić ser twarogowy

Dobra, nieziarnista struktura.

Kiedy dodajesz zioła?

 

EAnno... cały czas bazuję na przepisie kolego EL GREGORA https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/8481-ser-twarogowy-pytanie/page-4 a zioła dodaję przed zbieraniem ziarna twarogowego łyżką cedzakową i wykładaniem go na sitko wyłożone kilkakrotnie złożoną gazą ( nie dorobiłam się jeszcze chusty serowarskiej),    która jest tylko raz używana. Cześć ziół zostaje w serwatce i marnuję się.

Piszesz, że ''dobra, nieziarnista struktura''... to znaczy, że idzie mi coraz lepiej w tym temacie? http://emoty.blox.pl/resource/th_0girl_dance.gif