Kafejka u paweljacka

[BazylWidzew]

A oprócz tego jeszcze jedno pytanie, trzymasz nalewkę na słońcu, czy w ciemnym miejscu?

 

Stoi w kuchni na podłodze pod oknem, drugi raz zalewam do zakrycia owoców.

Edytowane 23 Lipca 2015 przez BazylWidzew

[electra]

Ja zalewam  wisnie najpierw alkoholem ,w sumie nie odmierzam ile, leje tyle zeby zakryl owoce .Wisnie dryluje ok 25% zostawiam z pestkami.odstawiam ale nie na sloncu , na 6 tygodni po czy zlewam alkohol do butelki a owoce zasypuje cukrem ale nie za duzo bo nie lubie przeslodzonej , ostatnio dalam 50/50  miod/cukier i z cukrem stawiam na sloncu ,raz dziennie slojem wstrzasam zeby sie rozpuscilo po 6 tygodniach zlewam syrop i lacze z wczesniejszym alkocholowym nastawem ,stoi sobie  nabiera smaku po 2 miesiacach albo i dluzej zlewam z tego co sie na dnie osadzilo do nowych butelek zamykam i zapominam na jak najdluzej

owoce wykorzystuje do lodow lub ciast.

Edytowane 23 Lipca 2015 przez electra

[BazylWidzew]

 

 

owoce wykorzystuje do lodow lub ciast.

 

Lepiej zjeśc jest niezłe kopnięcie jak się trochę zje

[electra]

wiem wiem ,bo czasem sobie tak podjadlam jak robilam ciasto, ciasto malo sie nie spalilo

[albacora]

Wiśnie w słoju zalewam płynnym miodem. Po około tygodniu, gdy wiśnie puszczą sok, a miód się rozpuści (rozrzedzi), a jeszcze nie sfermentuje, dolewam spirytusu w ilości równej ok 40% objętości wiśni i soku i zostawiam na dwa miesiące. Wtedy zlewam nalew, filtruję przez filtr od kawy, rozlewam do butelek i właściwie gotowe. Jak ktoś ma samozaparcie to może próbować starzenia. Jest to trochę łatwiejsze, gdyż jako produkt uboczny mamy sporo naalkoholizowanych i smacznych wiśni.

[MariuszB]

Na razie znalazłem taki:

 

http://www.zajadam.pl/alkohole-domowe/nalewka-z-wisni

 

Wiele z dawnych przepisów, mówi o wiśniach częściowo drylowanych. Inni mówią o truciźnie w pestkach, zwariować można. 

Polecam ten przepis, dostałem w spadku po dziadkach bardzo podobny i zawsze wychodzi OK. mój różni się minimalnie, a dokładnie to okresem trzymania wiśni w spirytusie i w cukrze, u mnie wynosi on po 8 tygodni, no i wszystkie wiśnie są drylowane.

[Bagno]

W tym roku powtarzam nalewkę wiśniowa z miętą. Na kilogram drylowanych wiśni dodaję gałązkę mięty.

[Anuś]

Do nalewki wiśniowej dodaję zawsze kilka migdałów .. sparzonych i obranych.

[Maad]

A wie może ktoś jak zrobić kijafę?

[paweljack]

W tym roku powtarzam nalewkę wiśniowa z miętą. Na kilogram drylowanych wiśni dodaję gałązkę mięty.

Dodam miętę po zlaniu do jednej z butelek, może będzie dobrze.

[electra]

to i ja sprobuje bo miety to ja mam ,a ile to mozna pic mojito  u nas teraz czas na jagody ,w tym roku musze troche posuszyc.

[Tomasz_65]

Witaj  Paweł ja robię nalewkę wiśniową wytrawną ,z tym że ja nie zlewam do butelek tylko leżakuje z owocami w gąsiorku przez rok i nabiera mocy 

3,5 kg wiśni

2 l spirytusu 

2 l wódki 

0,5 l przegotowanej zimnej wody 

200 g cukru

 

Wydrylowane wiśnie wsypuje do gąsiorka , wsypuję cukier ,zalewam spirytusem z dodatkiem wody dodaję około 40 pestek i na dwa tyg.na parapet w słońcu

po tym czasie dolewam wódkę szczelnie zamykam i do piwnicy zapominam na rok   właśnie jeden z gąsiorów otworzyłem ,kolor w słońcu niesamowity nie wspomnę o smaku   Pozdrawiam

[paweljack]

właśnie jeden z gąsiorów otworzyłem ,kolor w słońcu niesamowity nie wspomnę o smaku  

No to polej. 

[Tomasz_65]

no to polewam  zdrówko 

[paweljack]

Ja w pracy siedzę.    Polewanie dopiero po siedemnastej. 

[Tomasz_65]

OK  wypiję teraz za Ciebie  poleję drugi raz po 17 

[electra]

i jeszcze 13 nie ma oni juz pija  

[Zbój Madej]

Moje proste przepisy wiśniowe. Bez zbędnego certolenia owoc zasypany cukrem po dwóch dniach zalane %, to się tyczy wiśni drylowanych.

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4314-nalewki-zbója-madeja/?p=436269 w tym roku robię tylko z niedrylowanych, lepiej mi smakuje. Przedwczoraj zasypałem cukrem, dziś rano przed wyjazdem wziąłem tłuczek do makutry i po trzy razy w słoju lekko zgniotłem owoc coby sok szybciej puścił, jutro zalewam % Możliwe, że na grzybozlot wezmę flaszkę to posmakujesz, jak się zdążysz załapać a może wezmę dwie flaszki

[paweljack]

Wiśnie w słoju zalewam płynnym miodem. Po około tygodniu, gdy wiśnie puszczą sok, a miód się rozpuści (rozrzedzi), a jeszcze nie sfermentuje, dolewam spirytusu w ilości równej ok 40% objętości wiśni i soku i zostawiam na dwa miesiące. Wtedy zlewam nalew, filtruję przez filtr od kawy, rozlewam do butelek i właściwie gotowe. Jak ktoś ma samozaparcie to może próbować starzenia. Jest to trochę łatwiejsze, gdyż jako produkt uboczny mamy sporo naalkoholizowanych i smacznych wiśni.

Ciekawe z miodem musi być, natomiast nie chciałbym się za bardzo wymądrzać, bo dopiero zaczynam temat ale to chyba bardziej wódka z sokiem, czy jakoś tak na to mówią. 

[dyzio]

 

 

zaczynam temat ale to chyba bardziej wódka z sokiem

Nalewka to nalew spirtualji 70% na owoc i maceracja.

Owoc w cukier to wódki smakowe, lekko sfermentowane, bo owoc z cukrem cyz miodem i tlenem powoduje tą reakcję chemiczną.

Dla wielu forumowiczów nie do zrozumienia.

Szkoda.

[electra]

najlepiej jest zrobic dwie i porownac ,ja kiedys tez najpierw dawalam cukier pozniej alkohol ale teraz robie odwrotnie bo smak jak dla mnie lepszy

na miodzie robilam jagody ,tyz dobre

[Maad]

ponawiam pytanie o domową kijafę - ktoś coś wie?

[paweljack]

ponawiam pytanie o domową kijafę - ktoś coś wie?

Wysłałem zapytanie do znajomych Duńczyków, czy pędzą.  

[dyzio]

kiedys tez najpierw dawalam cukier pozniej alkohol ale teraz robie odwrotnie bo smak jak dla mnie lepszy

Teraz robisz nalewkę.

Bo nalewasz i zbierasz nalew. NIe bedę się rozwodził o wyższości nalewki nad syropem zalanym wódką.

Edytowane 24 Lipca 2015 przez dyzio

[BazylWidzew]

 

 

NIe bedę się rozwodził o wyższości nalewki nad syropem zalanym wódką.

 

Dyzio bo nie ma się co rozwodzic, wiadomo ze nalewka to jest rarytas Ale są na tym forum ludzie co powiedzą że syrop jest lepszy bo tak robią