Skocz do zawartości

Ranking

  1. Grzewlod

    Grzewlod

    ***SUPER VIP***


    • Punkty

      3

    • Postów

      4 094


  2. EAnna

    EAnna

    Moderatorzy


    • Punkty

      2

    • Postów

      12 686


  3. Radek.

    Radek.

    **VIP-Organizator**


    • Punkty

      2

    • Postów

      3 380


  4. mamuśka

    mamuśka

    **VIP Junior**


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 491


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.12.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kiełbasa wędzona i pieczona pod koniec listopada. Zaszczepiona pleśnią i suszona w dojrzewalni. Jeden baton rozkroiłem, bo potrzebne miejsce w komorze, a reszta jeszcze powisi. Już teraz kiełbasa
    2 punkty
  2. Przeanalizujmy zatem. 1. Surowe, niczym nie zabezpieczone mięso (brak soli, brak peklosoli) poddałeś zmieleniu. 2. Bakterie z mięsa, maszynki, środowiska zaczęły się swobodnie rozmnażać w cyklu geometrycznym 3. Dodałeś do tego bakterie z przypraw i naczyń 4. Dodałeś bakterie z jelit ( ) 5. Gotowe kiełbaski zanurzyłeś w peklosolance. 6. Peklosolanka zaczęła powoli penetrować powierzchnię kiełbasek nie mając na początku kontaktu z ich wnętrzem. 6. W całej objętości kiełbasek trwał radosny cykl rozrodczy bakterii beztlenowych i warunkowo tlenowych. 7. na drugi, trzeci i czwarty dzień peklosól stopniowo docierała do dziewiczych obszarów farszu stopniowo przyhamowując bujny, swobodny rozwój bakterii. 7. Nieustabilizowany bakteriologicznie produkt podgrzewałeś w procesie wędzenia poprawiając warunki rozmnażania bakterii termofilnych. 8.Proces parzenia zabił bakterie wegetatywne ale należy spodziewać się, że w mięsie jest zmultiplikowana ilość przetrwalników, które radośnie wystartują, jak przyjdzie na nie czas. To, co zrobiłeś jest wyrazem niewyobrażalnej ignorancji technologicznej. (nie oceniam Ciebie, tylko Twoją radosną twórczość). Jeżeli chcesz, to mogę w żołnierskich punktach podać Ci prawidłowy proces abyś gdzieś nie zbłądził
    2 punkty
  3. To wprowadź pin do sejfu.... po analizie wymaganych 35 wpisów udostępniasz lub nie udostępniasz, jak posty klepane na sztukę to zwiększasz limit do np. 70 wpisów, jak wpisy merytoryczne to dajesz kod pin 😉
    1 punkt
  4. Zgadzam się całkowicie z Arkadiuszem. Sama używam tylko peklosoli. Mam nadzieję że pamiętałeś o nastrzyku.
    1 punkt
  5. 99% z nas na tej stronie pekluje w czystych solankach ,żeby czuć indywidualny, niepowtarzalny smak każdego kawałka mięsa. Inaczej smakuje szynka ,inaczej boczek a inaczej baleron. Jak peklujesz z przyprawami to wszystko smakuje jednakowo, ale jak bardzo chcesz to dodaj zimny wywar z przypraw. Do 20 wszystko przejdzie jednakowym smakiem.
    1 punkt
  6. Przypominam, że wszelkie sprawy związane z dystrybucją kalendarzy, ich wysyłką, oraz dostarczeniem adresów wysyłkowych, proszę załatwiać z Wojtkiem - dystrybutorem poprzez pocztę mailową: 61wosiu@wp.pl Na podanąę pocztę będą Państwo wysyłali adresy do wysyłki po dokonaniu wpłaty i zazielenieniu na liście wpłat.
    1 punkt
  7. Siwydymek nie przejmuj się tak zmyciem krwi z mięsa zwierzyny łownej w miejscach silnie zabrudzonych ponieważ zdania są podzielone. Podczas odstrzału dochodzi do nieefektywnego i niewłaściwego wykrwawienia zwierząt łownych co powoduje zatrzymanie w mięsie większej ilości krwi (hemoglobiny). Hemoglobina jest silnym aktywatorem utleniania lipidów i może skrócić okres przydatności do spożycia. Pozostała krew bierze udział w początkowej fazie mikrobiologicznego pogorszenia jakości mięsa. Słabe wykrwawienie może negatywnie wpłynąć na kolor mięsa oraz jest uważana za wadę jakościową, która może spowodować niepożądane przebarwie i krótki okres przydatności. Krew przyspiesza namnażania się mikroorganizmów powodujących psucie, krew działa jako nośnik patogenów przenoszonych przez żywność. Wiadomą sprawą jest, że jak mięso po rozbiorze chcesz przechowywać to należy je przetrzeć ręcznikiem papierowym i w żadnym wypadku nie wolno go myć z wiadomych względów. Dopiero przed poddaniem surowca do dalszej obróbki po ocenie decydujesz o dalszych czynnościach. Ostatnio kupiłem w Macro mięso wołowe gdzie po rozpakowaniu wylała się spora ilość krwi, niestety samo wytarcie ręcznikiem papierowym nie wystarcza.
    1 punkt
  8. Nie mogłem się oprzeć I przetestowałem smaki fuetello 😋. Jeszcze musi dojrzewać, 32% utraty masy to za mało.
    1 punkt
  9. Nie moczenie, a studzenie. Chodzi o zatrzymanie procesu parzenia i studzenie korzystnie wpływa na trwałość produktu. Nie trzeba koniecznie studzić wodą, można zimnym powietrzem.
    1 punkt
  10. Nie wiem co inni myślą ale ja myślę że nie potrzebujesz podpowiedzi gdyż sam rozkminiasz temat. I sam to finansujesz i jesz. I idzie to sprawdzić. Zjadając. Że by próbować czegoś nowego należy najpierw ogarnąć standardy. Ktoś cię uczył że tłuszcz jest potrzebny żeby się trzymało. Nie słuchaj go. Zrób zgodnie z recepturami z tego forum i będzie tak jak ma być. Wysłane z mojego M2101K7AG przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  11. Skoro wywołałeś mnie do tablicy to odpowiem. Ja nic nie myślę oraz nie potwierdzę twoich sugesti. Sam musisz ocenić produkt organoleptycznie ponieważ robiąc taki dziwny eksperyment może zadziać się wszystko. Na przyszłość pamiętaj, że praca z mięsem to nie plac zabaw. Należy ze szczególną starannością przestrzegać zasad technologii przetwórstwa mięsa tylko w taki sposób wykonasz bezpieczne, smaczne i trwałe produkty dające wiele satysfakcji degustatorom . Przykro mi ale nie pomogę w podjęciu decyzji co zrobić z tak wykonanym produktem.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.