Skocz do zawartości

siwydymek

Użytkownicy
  • Postów

    660
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez siwydymek

  1. Wędzarnie balkonowe właśnie są da tych, którzy w blokach mieszkają 😏
  2. Wygląda baaardzo apetycznie (i zapewne tak smakuje) Przy okazji - jakim gatunkiem drewna wędziłeś?
  3. Co do osłonek, to sprawdzone od lat sprzedaje zaprzyjaźniona z nami firma internetowa "Swojski Wyrób" (na dole po prawej, głównej stronie Forum). Co do dymu w płynie, to na Twoim miejscu wolał bym zakupić za nieduże pieniądze nawet wędzarnię balkonową, bo żaden "płyn" nie zastąpi aromatu takiego gatunku drewna, jaki sam sobie wybierzesz 😊
  4. Dobrze, że trafiłem na Twoje rady w temacie moich sumików (koluchów, byczków), bo dzięki takiej samej technologii uratowałem kolejne wędzenie. Jakoś dotąd na Forum głównie przewijała się technologia, gdzie wędzenie zasadnicze poprzedza obróbkę cieplną, a jak się okazuje, to błąd. Przynajmniej dotyczy to ryb słodkowodnych, bo być może z rybami morskimi jest inaczej(?)
  5. Czytałem też opinie, że aby w celu pozbycia się tego "zapaszku" w pierwszej kolejności usuwać śluz poprzez posypanie tusz solą i po kilku godzinach w lodówce, zeskrobać go i tusze opłukać wodą. Czy tez to potwierdzacie?
  6. Wędzone na kratce, czy na zawieszkach? W jaki sposób eliminujesz zapach mułu?
  7. U mnie jest tak samo i widzę po znajomych zadymiaczach, że moje palenisko jest bardziej oszczędne, a efekty - te same
  8. No to obejdę się smakiem, bo za daleko 😢
  9. Tylko gdzie je można kupić? Bo w sklepach centralnej Polski chyba nie.
  10. Niestety. Jeszcze parę lat temu można było czasami prawdziwego łososia atlantyckiego kupić, ale to już historia. Pewnie sprzedaje się go bliżej - na zachodzie Europy i to zapewne w śladowych ilościach (i oczywiście drogo).
  11. A ten łosoś to norweski (czytaj - hodowlany), czy może ten dziki rarytas z Atlantyku? Po przeczytaniu kilku opinii i artykułów n/t tego norweskiego jakoś odechciało mi się kupowania i konsumpcji Obecnie przerzuciłem się na najłatwiejsze (dla mnie) do zdobycia rybki słodkowodne.
  12. Ależ arkadiuszu wcale tak nie uważam. Wszak wiele Twoich rad już zastosowałem z sukcesem właśnie w temacie polędwic i polędwiczek z dzika. Jednak z praktyki wiem, że te cienkie ścięgienka na fotkach powyżej mogą sprawić, że struktura plasterka nie będzie już jednorodna i mogą wystąpić pewne problemy z konsumpcją .
  13. Polędwica z dzika, to nie jego polędwiczki.Na fotkach powyżej też widać cienkie ścięgna, które tak łatwo zębom się nie poddadzą
  14. Wygląda smakowicie, ale czy przeciętne uzębienie człowieka da radę ją pogryźć?
  15. Przecież o tym pisałem, że budowanie komory murowanej, a potem wykładanie jej drewnem, to podwójna robota , więc sobie odpuść. Komora z samego drewna będzie "oddychać" i szybciej wysychać, niż taka obudowana cegłą. Trzeba jedynie szczeliny między deskami zaślepić nałożonymi deskami lub listwami, bo same deski będą wysychać i zrobią się między nimi szczeliny zakłócające przebieg wędzenia ("prześwisty" w czasie wiatru). Pod paleniskiem wystarczy sama cegła lub wylewka betonowa. Daj sobie spokój z matą aluminiową, bo nie wiadomo, czy nie będzie potem wydzielać jakichś szkodliwych substancji podczas palenia. Papa pod paleniskiem, to chyba kiepski żart(?)
  16. I kolejna muzyka, która mnie "kręci", to znów muzyka Cajun rodem z Luizjany:
  17. Jako wykonawca własnej wędzarni murowanej - odradzam. Jeśli chodzi o grill, to może być murowany, ale wędzarnię z konieczności wykładałem potem drewnem (podwójna robota ! ), bo jej suszenie przed wędzeniem zmuszało mnie do spalania zwiększonych iloci drewna, niż to potrzebne w przypadku wędzarni drewnianej.
  18. Helene Fischer - Ave Maria:
  19. Cajun Country:
  20. Określenia, które mi się nasuwają po przeczytaniu kilku fragmentów tego skryptu(?), to: nieprecyzyjny język, niepełne i pobieżne informacje. Ale to tylko moje subiektywne zdanie
  21. siwydymek

    Tłusty dzik

    Przecież z akumulatora też potrzebujesz prąd
  22. siwydymek

    Tłusty dzik

    Mnie chodziło o to, jak w praktyce na generatorze rurowym wygląda u Ciebie wędzenie zimnym dymem(?) Jakie najniższe temperatury uzyskujesz? Jedno jest dla mnie pewne, że generator rurowy wymaga pompki (a więc i prądu z sieci), bo bez pompki przy stosowaniu zrębków (a nie trocin) po prostu zgaśnie. Moje wyjaśnienie jest proste: ugniecione trociny mają więcej punktów styku niż zrębki i mniejszą masę jednostkową, więc żar w nich łatwiej się przenosi. W przypadku zrębków ciągle trzeba dmuchać aby stale je rozżarzać w celu zapalenia kolejnych. Ten mój labiryntowy "dymo" spokojnie zostawiam zapalony na całą noc i jeszcze nigdy mi nie zgasł. W praktyce jest więc bezobsługowy
  23. siwydymek

    Tłusty dzik

    Jeśli będziesz wykonywał ten dymo na zamówienie, to obejrzyj mój film, gdzie pokazuję szczegóły: https://www.youtube.com/watch?v=VS8GXDeAoNw&t=188s
  24. siwydymek

    Tłusty dzik

    Nie tylko trasy/ścieżki różnej szerokości i wysokości, ale można też robić "kompozycje" zapachowe z kilku gatunków drewna (wedle upodobań) zasypując kolejną ścieżkę innym gatunkiem drewna
  25. siwydymek

    Tłusty dzik

    Ja pozyskuję trociny przy okazji cięcia drewna do kominka (dąb, buk a czasem owocowe i olcha), a więc praktycznie za darmo A co z temperaturą wędzenia? W moim "dymo" wędzić mogę (zimą) nawet w temperaturze do 10 st.C, a więc prawdziwie na "zimno"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.