Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?
siwydymek
Użytkownicy-
Postów
673 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez siwydymek
-
Tutaj nie wystawało, Po ponownym, dokładnym przeczytaniu pierwszego wpisu (#1) Kol. Parasol69 nadal nie mam tej pewności, że nie wystawało.
-
Wg moich skromnych doświadczeń miałem tak wtedy, gdy mięso na wędzonkę wystawało ponad powierzchnię zalewy. Gdy zastosowałem proporcję nie 0,4 a 0,5 litra zalewy na 1 kg mięsa z obciążeniem mięsa talerzem (dociążonym jeszcze dodatkowo jakimś np. ciężkim szkłem), to problem już nigdy się nie powtórzył nawet wtedy, gdy mięso było ciasno "upakowane" w garnku do peklowania.
-
Przechowywanie czosnku.
siwydymek odpowiedział(a) na sverige2 temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
A czy szwedzka gleba jest na tyle gorsza od polskiej, że nie da się tam tego Harnasia posadzić? Na pewno znajdziesz w Internecie info, jak się go sadzi i potem przechowuje. Klimat Szwecji jest bardziej surowy od polskiego, więc z przechowaniem też nie powinno być problemów. Jeśli nie masz własnej działki, to może ktoś zaprzyjaźniony wynajmie ci na próbę jedną grządkę w swoim ogródku Tu masz jeden z przykładów: -
Zrębki - jakich użyć aby było pysznie?
siwydymek odpowiedział(a) na dzielto temat w Dla początkujących
Odpowiedź powinna brzmieć: nie tylko przed pierwszym uruchomieniem, ale przed każdym następnym A co do zrębek, to wypróbuj je po kolei, a dopiero potem mieszaj. Każdy gatunek drewna daje nieco odmienny smak i różnice pomiędzy nimi są bardzo subtelne. Tylko wyjątkowi fachowcy/smakosze je odróżniają. -
Jelita i osłonki - pytania i porady.
siwydymek odpowiedział(a) na waga temat w Jelita, osłonki, przyprawy i dodatki
Oprócz sposobu podanego przez kol. wróbel75 wcześniej koniecznie trzeba przepłukać każde jelito wodą z kranu. Taki sposób zalecają zarówno producenci jelit jak i wielu uczestników naszego Forum. -
W metalowej zawsze ci będzie ciekło po ścianach (skropliny). Im chłodniej na dworze - tym więcej. Tak więc kol. wróbel75 dobrze radzi.
-
Nie pisałem o wkładaniu palców do wnętrza gardzieli, bo to oczywiste. Pisałem o tym, że należy osłonić mocną osłoną z blachy wirujące sprzęgło, bo chociaż "gładkie", to może złapać za rękaw. Naczelną zasadą BHP jest stosowanie osłon wszystkich ruchomych części w polu roboczym, bo licho nie śpi
-
Najbardziej "przyzwoity" napęd w tym wątku prezentuje wg mnie kol. meteorolog (#46) z uwagi na kasetę sterującą zawierającą włącznik napędu i przycisk awaryjny "stop", z tym że: 1. kaseta ta nie powinna leżeć "luzem", ale powinna być przymocowana na stałe do konstrukcji stołu w miejscu, gdzie szybko można sięgnąć do tego przycisku "stop" 2. nadal będę się upierał (przynajmniej sam bym tak zrobił), aby sprzęgło było sprzęgłem bezpieczeństwa, to jest takim, które przenosi moment obrotowy podczas normalnej pracy, a które przestaje ten napęd przenosić w przypadku nagłego oporu (np. zablokowanie nożyka na jakimś drobnym kawałku metalu lub kości). Jeśli takiego sprzęgła się nie zastosuje, to "coś" musi pęknąć. W maszynkach Zelmer pęka np. plastikowe sprzęgiełko, które pełni właśnie rolę sprzęgła bezpieczeństwa, tyle, że wymaga potem wymiany. Są takie sprzęgła bezpieczeństwa cierne lub kłowe), które nie wymagają wymiany, bo albo na nich (po przeciążeniu) następuje poślizg lub "terkotanie", które trwa dotąd, aż maszynki się nie wyłączy i nie usunie przyczyny zablokowania. 3. Nadal będę się upierał, że nawet z zewnątrz gładkie sprzęgło trzeba zasłonić osłoną z blachy, aby nie mogło złapać obsługującą(-ego) za rękaw, włosy (u np. kobiety) czy nawet "okręcić" rękę (szczególnie przy silniku tak sporej już mocy). A wszystko to piszę Ci w dobrej wierze jako inżynier mechanik z ponad 50-cioletnim stażem
-
No to poczytaj ten wątek od pierwszej strony (trzeba "kliknąć" po lewej stronie na dole "1" (tam, gdzie figuruje "Strona 1,2,3")
-
Z moździerza nie "uciekną" jeśli się je nie "tłucze" a tylko "rozciera" [Dodano: 13 mar 2023 - 16:29] Obawiam się, że podczas podgrzewania na patelni olejki eteryczne jałowca bezpowrotnie się ulotnią https://www.izielnik.pl/blog/olejek-jalowcowy-wlasciwosci-i-zastosowanie
-
Wolę jednak świeże ziarenka jałowca, bo bez tego moje kiełbasy z dzika nie pachniały by tak pięknie, jak z suszonych
-
Też taki mam, bo najbardziej mnie wkurza grubo zmielony pieprz wchodzący pomiędzy zęby a czy to za 20 zł czy za 30 Euro, to jak dla mnie różnica w ziarnistości zmielonych przypraw jest pomijalna. [Dodano: 12 mar 2023 - 21:44] Od czasu, jak swój ręczny młynek zakleiłem żywicą z owoców jałowca to stosuję do ich miażdżenia tylko poczciwy moździerz
-
Miewałem różne pomysły, ale żeby przy takim "wysypie" młynków różnej "maści" płacić za taki drobiazg w EURO?
-
Potwierdzam. Kupiłem taki w tutejszym sklepie internetowym i musiałem dorobić podkładkę z blachy kwasoodpornej z kwadratowym otworem dopasowanym do ślimaka. Teraz służy mi dzielnie i nie muszę go zbyt często ostrzyć, bo po stępieniu jednej strony obracam go i tnę mięsko drugą
-
Generator dymu, a "pistolet wędzarniczy"?
siwydymek odpowiedział(a) na OlmerPL temat w FAQ dla początkujących zadymiaczy
Niestety nie mogę, bo zjadłem (zjedliśmy) Były nie tak "zwarte" i twarde, jak te wędzone dymem gorącym, ale równie ładnie pachniały dymkiem z owocowego drewna. Kolor też miały nieco jaśniejszy. -
Generator dymu, a "pistolet wędzarniczy"?
siwydymek odpowiedział(a) na OlmerPL temat w FAQ dla początkujących zadymiaczy
Czy to pytanie do mnie, czy do @OlmerPL? -
Generator dymu, a "pistolet wędzarniczy"?
siwydymek odpowiedział(a) na OlmerPL temat w FAQ dla początkujących zadymiaczy
Nie wszystkie Wykonany przeze mnie generator w ogóle nie potrzebuje prądu, a przy tym jest niezawodny: Można w nim wykonywać różnorakie "wariacje" - mniej lub więcej dymu lub różne gatunki zrębków (trocin). Całe potrzebne info - na filmie -
Od jakiegoś czasu taką właśnie użytkuję i jestem zadowolony . Nie zaglądałem szczegółowo w jej parametry, bo do moich domowych wyrobów jest wystarczająca. Gdybym prowadził jakąś gastronomię dla większej klienteli, to pewnie bym musiał poszukać bardziej profesjonalnej z uwagi na większą odpowiedzialność za jakość i trwałość wyrobów. A tak, dla dość szybkiego spożycia - jak dotąd jest niezawodna
-
I jest to bardzo dobry pomysł , ja pozostały rosołek osobno dosmaczam
-
Ja mięso (jako składnik) solę zarówno podczas gotowania jak i dodaję już do smaku - do farszu. Podczas gotowania powstaje więcej rosołu, niż go potrzeba do pasztetu, więc daje mi to możliwość spożytkowania go do wykonania dodatkowo jakiejś smacznej zupy
-
.Do gotowanych daję tylko ziele, listek i warzywa bez soli.Piszesz o gotowanych składnikach, czy to pasztet gotujesz?
-
Tylko tyle zostało (po dwóch dniach Świąt) pasztetu z dużego dzika, wykonanego wg powyższego przepisu. Poniżej - peklowane i wędzone: kawałek polędwicy i kawałek polędwiczki z małego dziczka, zapakowane próżniowo z dodatkiem pieprzu, czosnku i majeranku. lekko sparzonego w folii w temp. 68 st.C przez ok. 30 min. Na drugiej fotce - tenże mały dziczek. Pokazuję go jako ciekawostkę z uwagi na nietypowe dla dzików umaszczenie.
-
Doprecyzujmy - zamiast tego bocznego anemostatu. To samo powyżej napisałem
-
Czy można przerobić maszynkę na sitka z wypustkami?
siwydymek odpowiedział(a) na Obelixxxxx temat w Sitka i noże do maszynek
Żadna stal takiego "wciśnięcia" ("3,1" w "3,0") nie wytrzyma , bo połączenia wciskowe mierzy się nie w "dziesiątych" milimetra, tylko w "setnych". Lepiej wcisnąć kołek t. zw. rozprężny "3" lub nawet rurkę kwasoodporną w rozmiarze fi 3 mm. Jeszcze prostszym sposobem jest wykonać otwór fi 3,1 mm i wkleić walcowy odcinek starego wiertła fi 3 mm smarując go wcześniej dwuskładnikową żywicą epoksydowa lub poliestrową. -
Nic sobie sam nie zaprzeczam, bo to jest wybór dla @Tomasz Majchrzak - albo komin, albo otwory. Pozostałe niekonsekwencje w twojej odpowiedzi wytknął ci już kol. dyzio, więc już nic nie mam do dodania
