MlKl

Nie będę wrzucał zdjęć, żeby purystów nie drażnić. Wkrętarka nawet bez pedału świetnie się spisuje w roli napędu nadziewarki. Zastanawiam się, czy pedału nie zrobić mechanicznego na cięgle Bowdena. Wkrętarka przydaje się nie tylko do nadziewarki, farsz na kiełbasę też fajnie wyrabia

2% od 1 kg to 20 gram.

Nie ujmuję nic generatorom Borniaka czy Thermowinda. Smoke Mastery też prawdopodobnie spisują się nieźle, mój ulubieniec pochwalił się niedawno starszą wersją, albo klonem. Nie mam zwyczaju osiadać na laurach - jest jeszcze wiele niuansów do odkrycia w temacie dymogeneratorów. Obecnie kombinuję jak zrobić przejście dymu do króćca tak, żeby się nie zapychało - w DG fi 130 nie mam z tym problemu, w DG fi 90 sporadycznie, ale się zdarza. A wtedy już trzeba wygaszać DG.

Gratulacje. Jeszcze nie jest optymalnie, ale to sobie doszlifujesz w pracy.

Został wysłany i jest w rękach poczty

Tak, powinien do końca tygodnia dojść na miejsce

Nie panikuj, jesteś na dobrej drodze do ujarzmienia bestii

Za dużo dymu. Dużo za dużo Stłum wentylator

Zaletą rurowego jest to, że spali wszystko, a 60 l zrębek kosztuje 30 zł już z dostawą. Można mu dorzucić klocków z dowolnego drewna, i też je strawi. No i kosztuje 1/3, co też bywa istotne

Bez pracy nie ma kołaczy Raz na dziesięć wędzeń można się troszkę pobrudzić. Bez kombinowania, jakby to pokazać kamerą idzie sprawniej, zaślepkę króćca może za pół roku odkręcę ponownie.

https://youtu.be/K0-oRDjsIfw Na filmie pokazuję, jak czyszczę i przygotowuję do kolejnego wędzenia swoje dymogeneratory. Jak wiecie, dymogeneratory robię z czarnej stali. Prostsza robota, i mniej pokus, by toto wsadzać do zmywarki, czy moczyć w krecie. Jak ktoś lubi - nie widzę przeciwwskazań, ale to zbyteczny trud. Dymogenerator wystarczy przelecieć szczotką drucianą i można go ponownie napełniać zrębkami. Generator można używać wielokrotnie bez czyszczenia, nawet jak go wygasimy poprzez zamknięcie otworów zapałowych i wyłączenie wentylatora/pompki. I można go rozpalić po raz kolejny. Prawidłowo zbudowany DG nie zatka się smołą, popiół się co kilka godzin usuwa otwierając popielnik. [Dodano: 12 maj 2021 - 12:53] Tak wygląda króciec którym dym opuszcza DG otwarty po dwóch tygodniach w czasie których dymił kilka razy po kilkanaście godzin.

@Matusz Zacznij od stłumienia swojego wentylatora przez wstawienie tam jakiejś tulei zwężającej światło rurki, jaką średnicę wewnątrz zostawisz musisz dobrać doświadczalnie. Tuleję wstaw tam, gdzie zaznaczyłem na czerwono. Otwory zapałowe rozwierć na 12 mm, spokojnie możesz dodać po jeszcze jednym z każdej strony, jeżeli chcesz mieć dużo dymu. W razie potrzeby ograniczenia wsadzasz tam po prostu śrubę M12 jako korek. Nie doszczelniaj popielnika. Zawór którym odprowadzasz skropliny będzie ci się zatykał smołą. Ja tam daję po prostu otwór fi 12. Można go nagwintować i wkręcać śrubę, ale sam dojdziesz, że nie warto Ruszt zrób z drutu 3 albo 4 mm w rozstawie 12-14 mm w kratkę. [Dodano: 12 maj 2021 - 09:47] Prawidłowo działające ruszty [Dodano: 12 maj 2021 - 10:09] Zanim coś wrzucisz do wędzenia uruchamiaj DG na próbę tak długo, aż ci kilka godzin podymi dając stale taką samą ilość dymu. Nie żałuj zrębek na te próby, są tańsze od zmarnowanego mięsa.

@Romii - toć ja o tym od dawna piszę, pierwszą moją myślą jak zobaczyłem DG Matusza było, że za mało otworów/za małe otwory plus wielki wentylator promieniowy oznacza kłopoty. Rozszczelnienie popielnika czy dolotu dymu przed injektorem to metody na zmniejszenie żaru, przy czym rozszczelnienie popielnika dodaje tlenu pod żar, gdzie jest on potrzebny, rozszczelnienie dolotu dymu tylko obniża podciśnienie w DG. Przy tak dużym wentylatorze obniżenie ilości podawanego do injektora powietrza powinno się realizować przesłaniając wylot, a nie wlot do wentylatora. Wylot z wentylatora do rurki, a nie końcówkę samej rurki dokładniej. Nie spotkałem w necie zwymiarowanych rysunków takiego DG, sam się do tego przymierzam, ale jeszcze nie mam stuprocentowej pewności, że już osiągnąłem optimum. O długości rurek doprowadzających dym do komory wędzarni można dyskutować, jak już sam DG produkuje dym prawidłowo.

To, co tam jest na zdjęciach jest identyczne z moją. Kupiłem to w Hendi Polska - obrandowane też jest jako Hendi. Natomiast w chinolach normą jest, że takie produkty robi jedna firma, a branduje je wedle życzenia odbiorcy, również na jego życzenie wprowadza się niewielkie modyfikacje produktu.

Możesz ten zaworek zostawić otwarty, albo półotwarty, to działa tak, jak zmniejszanie obrotów wentylatora.

Dużo za mocny nadmuch w injektorze. Zrębki się zawiesiły tam, dokąd sięgał żar. Te, które się zwęgliły, dopalały się bezdymnie. Dopóki dmuchałeś mocno, się paliło, przestałeś - zgasło. Żaru ma być jak w papierosie, który odłożyłeś do popielniczki - troszkę w okolicy otworu zapałowego. Jak chcesz więcej dymu - musisz odłożyć wiecej papierosów, ale cały czas masz tylko odsysać produkty żarzenia, a powietrza z zewnątrz ma wpływać tylko tyle, żeby nie było spalania płomieniem, a tylko żar. [Dodano: 11 maj 2021 - 16:38] Wręcz nie powinna. Jak zrobiłem idealnie szczelną dokręcaną dwoma śrubami i zostawiłem jeden otwór fi 10, miałem efekt dokładnie taki, jaki opisuje Matusz. A doszczelniałem, bo mi tutaj pisali, że musi być szczelnie...

Nie powołuję się na nic. Wypatrzyłeś niebezpieczeństwo, które mnie nawet do głowy nie przyszło - cześć ci i chwała za to. Ostrzegłeś czytelników. I chwatit. Reszta to bicie piany.

@Romii - jak się nie czyta instrukcji, to pretensje można mieć tylko do siebie. Od lat zawsze mam do swoich wkrętarek takie porobione z padniętych baterii wtyczki z kablami do akumulatora czy zasilacza. Taki sposób umocowania wkrętarki, którą i tak muszę zasilić z zewnętrznego źródła, żeby móc użyć pedału był najracjonalniejszy.

Okaże się w praniu. Te wkrętarki mają spory moment obrotowy, a nadziewarka daje jeszcze kolejny stopień przełożenia.

@Grzewlod Takie DG katuję na rozmaite sposoby od lutego. Zacytowałeś kawałek, który ci pasuje, pomijając to, co istotne. "Na początku dymiło super ale po jakiejś pół godzinie zrobiło się średnio, próbowałem różnych rzeczy: przymykałem szyber, żeby dymu było więcej (ale przecież to nie jest wyjście), wykręciłem słoik i wkręciłem zaślepkę, zmniejszałem dopływ powietrza do paleniska i nic nie pomogło. Dym był slaby i coraz słabszy, zrębki nie chciały się palic, co chwilę musiałem tam mieszać i podpalać na nowo.." Odgazowane zrębki tak się zachowują. Przez pół godziny intensywnego palenia w kotlinie kowalskiej odgazowała się warstwa ponad 10 cm zrębek. I zaczęły się schody, bo do spalania węgla drzewnego trzeba dużo tlenu, a dymu i tak nie widać, bo jest bezbarwny. Dodatkowo mógł być już przytkany smołą wylot dymu z DG.

Może jeszcze encoder i licznik przesuwu tłoka? [Dodano: 10 maj 2021 - 23:15] https://youtu.be/SDCjD-6ExiY Prowizoryczna regulacja obrotów do współpracy z pedałem.

@Matusz - teraz już wiesz,dlaczego pisałem o zwiększeniu liczby otworów zapałowych. Masz duży,wydajny wentylator, nawet stłumiony regulacją będzie dawał duże podciśnienie. Przy małych otworach powoduje ono rozdmuchiwanie żaru, tworzy się kotlina kowalska, a nie palenisko wędzarni. Żar zajmuje całe dno DG, i odgazowuje zrębki dużo wyżej. Potem już nie ma co odgazowywać, i zaczyna dopalać powstały węgiel drzewny. A to już proces dający praktycznie tylko dwutlenek węgla. Czyli dym praktycznie bezbarwny. Jak chcesz pozostać przy takich małych otworach, musisz znacznie zmniejszyć nadmuch do injektora i pogodzić się z dużo mniejszą ilością dymu.

Pedał powinien jutro dojechać. Na proste włącz wyłącz wystarczy.

I napęd wkrętarkowy gotowy do testów. Ta bateria padła dawno, i wtyczka z niej zrobiona była gotowa. Wkrętarka nadal może pracować z oryginalną baterią, albo jako wiertarka przewodowa. Montaż do nadziewarki to proste wsunięcie i zabezpieczenie nakrętką. W samej nadziewarce nie przerabiałem nic poza ucięciem sprzęgła korbki. Śrubę kołpakową zastąpiłem przedłużaną nakrętką. Nie miałem pod ręką szpilki M10, użyłem 12 z dospawaną śrubą M10

Niby oba dedykowane do drukarek 3D, ale jednak ten 12 woltowy nie bangla tak, jak bym chciał. Pozostaję przy pieciowoltowych, są sprawdzone.