Maxell

Emocje mi opadły, kiedy skontaktowałem się z Krystianem. Spokojnie, zdaję sobie sprawę, iż część z napisanych tutaj opinii jest sztucznie nakręcana przez obserwatora tematu, przy nieświadomym (lub świadomym ) wykorzystaniu różnych osób, ale dokumenty przedstawiłem głównie w celu pełnego uspokojenia tych uczestników zlotu, którzy się ze mną kontaktowali i kontaktują, lecz przytomnie nie biorą udziału w dyskusji, jedynie ją obserwując. Jak wspomniałem, dla mnie ale zapewne nie tylko, pełne zamknięcie sprawy nastąpi po przeprosinach na forum. Myślę, że nie ma już sensu rozwlekać sprawy, gdyż wszystko, poza przeprosinami, zostało tutaj powiedziane.

W dziale Wyroby garmażeryjne znajdziesz całą książkę Merlinga, podzieloną na działy, a dotyczącą konserwacji grzybów. Oto link do jednego z tematów: /topic/10929-rozdzia%C5%82-vi-grzyby-apertyzowane/ Poczytaj resztę w wolnej chwili, gdyż to naprawdę super lektura.

Wiem, że nie muszę. Jednak, jeśli powiedziało się A, trzeba powiedzieć B - obiecałem, więc wklejam.

Specjalnie dla Ciebie: Narażę się pewnie Krystianowi, ale trudno. Może wybaczy.

Tobie to wystarcza, ale całej masie ludzi, którzy byli na zlocie i są bezpośrednio zainteresowani tematem, obiecałem przedstawienie dokumentów potwierdzających, że mogą spać spokojnie. Jestem zaskoczony, jakie zainteresowanie cała sprawa wywołała wśród zlotowiczów i wcale się temu nie dziwię.

W dalszym ciągu czekamy na przeproszenie Kolegi Krystiana i wszystkich uczestników zlotu w Zakopanem.

Zlot się odbył i bardzo dobrze. Jeszcze raz, już ostatni, gdyż dyskusja zaczyna przypominać farsę: wszystko co tutaj do tej pory napisałem w pełni podtrzymuję i uważam, że postąpiłem słusznie. Mam tylko nadzieję, że po wygaśnięciu emocji, inaczej spojrzycie na całość zagadnienia. PS. Zawsze można powołać Komisję Śledczą. Po niektórych wpisach wiem nawet, kto byłby oskarżonym.

Myślę, że nic się nie stanie jeśli je teraz porządnie zapasteryzujesz.

Wiesz co, nawet nie ma sensu odpowiadać na takiego posta. Możesz przyjąć, że spreparowałem dla potrzeb prowadzonej dyskusji. Teraz poważnie. Wszystkie dane i informacje szpitalne o pacjencie podlegają tajemnicy. Nawet moja żona, chcąc uzyskać wyniki badań, musiała udać się po nie ze specjalnym upoważnieniem. Jeśli wklejam te informacje w części do której zostałem upoważniony, to przyjmuję pełną odpowiedzialność za to co robię zwłaszcza, że sam zamazywałem dane identyfikacyjne. Jeszcze raz proszę, aby do tak poważnej sprawy podchodzić obiektywnie, bez wspomagania się względami koleżeńskimi, telefonami czy mailami. Jakie jest podejście osób zainteresowanych, doskonale widać.

Trzeba było je od razu pasteryzować, to spokojnie wytrzymałyby rok lub nawet dwa, w odpowiednich warunkach.

Jak to w Polsce zwykle bywa, najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nie są bezpośrednio związani ze sprawą. W tym wypadku, nie byli uczestnikami zlotu.

Wsad to jest masa mięsna, którą "wsadzasz" do szynkowara. Pieprz dodajesz podczas mieszania tej masy.

Bardzo poważny zarzut pod moim adresem. Odpowiadam, gdybym wiedział, że ktokolwiek podczas zlotu wykazywał objawy choroby, na pewno wspólnie z szefową ośrodka zgłosilibyśmy to gdzie trzeba. Taką decyzję podjąłby również szpital, gdyby podejrzenia okazały się uzasadnione. Proszę o bardziej obiektywne podejście do całej sprawy, bez sugerowania się koleżeńskimi powiązaniami. Uważam, że postąpiłem prawidłowo, nie dając się wmanewrować w sytuację, która groziła zamknięciem kilku obiektów w Zakopanem i objęciem kwarantanną kilku tysięcy osób. Przykład tego tematu pokazuje, jak głupota ludzka może wyrządzić nieobliczalne w skutkach działania. Wystarczyło tylko skontaktować się z Krystianem i wszystko byłoby jasne. Pisanie takich bzdur na forum społecznościowym, bez potwierdzenia i zgody zainteresowanego, jest niedopuszczalne. W dalszym ciągu czekamy na przeprosiny i odwołanie nieprawdziwych informacji. Taka sytuacja nie może się tutaj więcej powtórzyć.

O chorobie Krystiana dowiedziałem się dopiero z posta rozpoczynającego dyskusję. Zaraz się z nim skontaktowałem i uzyskałem informację iż jest w szpitalu z innego powodu niż podejrzenie koronawirusem, a wyniki na koronę ma ujemne. Nie śledzę poczynań każdego z forowiczów, gdyż jest to technicznie niemożliwe. Również nikt nie informuje mnie o swoim stanie zdrowia, bo i w jakim celu? Pisanie jednak, że ktoś leży w szpitalu z koronawirusem i podawanie tego do publicznej wiadomości bez sprawdzenia i zgody osoby zainteresowanej, jest w obecnej sytuacji przestępstwem. Podtrzymuję wszystko co napisałem w całej rozciągłości. Papciu, nikt nie został zbanowany. Koleś nie otrzymała nawet ostrzeżenia. Co do odczuć, to akurat jesteśmy na zupełnie odmiennych biegunach w odniesieniu do tej sprawy. Przemyślisz na spokojnie i zrozumiesz o co mi chodziło. Jeszcze raz: podtrzymuję w całości to co w tej sprawie napisałem.

Chciałbym poinformować, że oba dokumenty otrzymałem od Krystiana i za Jego zgodą opublikowałem na forum.

Dla wszystkich uczestników zlotu w Zakopanem, którzy zdenerwowali się "nieco" plotką puszczoną w obieg przez jednego z forowiczów, mam informację, która pozwoli na unormowanie stanu emocjonalnego . Oto wynik Kolegi Krystiana na obecność koronawirusa w jego organizmie: Pierwszy wynik na koroawirusa z izolatki: Drugi wynik, przed wyjściem ze szpitala: Teraz tylko czekamy na przeprosiny i możemy temat zamknąć. Musze powiedzieć, że jako organizator zlotu, odetchnąłem z ulgą, gdyż sprawa była naprawdę bardzo poważna. Dzięki Krystian i wracaj szybko do zdrowia. Powodzenia.

Bez przesyłki.

Ale to nie do mnie. Ja tylko udostępniam naszym Kolegom miejsce na forum. Z napisaniem książki nie mam nic wspólnego. Napisz do Kolegi Bagno lub Muski'ego.

Zdobo, przy okazji odpowiadam na Twoje pytanie zadane na PW. Otóż niebawem (mam już odpowiednie skany), cała książka Poszepczyńskiego: "Przetwórstwo mięsa w pytaniach i odpowiedziach", znajdzie się na forum. Kwestia kilku dni. Planuję także dołożyć do niej książkę Adama Olszewskiego, o tym samym tytule.

Ja naprawdę nie znam kanałów dystrybucji książek i nie wiem, czy w tym trudnym okresie one działają. Tych informacji muszą tutaj udzielić sami autorzy.

Czy tak ciężko napisać tutaj posta, lub bezpośrednio na PW do obu autorów? Przecież są na forum stałymi bywalcami. Na pewno chętnie odpowiedzą.

Niestety, zgodnie z informacją z ostatniej chwili, z uwagi na brak wszystkich wyników, wypis będzie wydany jutro. Zaraz po otrzymaniu, zamieszczę go tutaj.

Trochę luzu w tym napiętym okresie: LIST OD SYNA DO RODZICÓW: Drodzy rodzice Poszedłem mieszkać z moją dziewczyną. Wiem, że mam zaledwie 14 lat, ale jestem szalenie zakochany! Nie przedstawiłem Jej Wam wcześniej, ponieważ wiem jakie macie uprzedzenia co do wytatuowanych prostytutek, ale się mylicie! Mimo tego że jest o 20 lat starsza, to bardzo mnie kocha, i zaproponowała wspólne zamieszkanie w swojej przyczepie kempingowej. Tam właśnie będziemy wychowywać dziecko którego się spodziewamy. Mamy nadzieję odwiedzić Was pewnego dnia z dziećmi, których chcemy mieć dużo. Nie chodzi tylko o seks! Chcemy dać Ci wiele wnuków właśnie teraz, gdy jej AIDS nie jest jeszcze w bardzo zaawansowanym stadium. Irina zasługuje na to, i na wiele więcej! Otworzyła mi oczy i teraz wiem, że marihuana nie jest taka zła. Uprawiamy ją niedaleko kempingu i sprzedajemy ćpunom w zamian za kokę, dropsy i kwasy. Przesyłamy całusy i pozdrowienia. Wasz zawsze kochający Krzysio. PS: Wszystko jest kłamstwem! Jestem w domu babci Krysi. Chciałem żebyście zrozumieli, że bywają w życiu gorsze rzeczy niż to, że Wasz syn ma w szkole zagrożenia z 6 przedmiotów. Dajcie mi proszę znać kiedy będę mógł bezpiecznie wrócić do domu. ?? ODPOWIEDŹ OJCA: Drogi Krzysiu, Jestem tak zniesmaczony, że w przypływie szaleństwa rozwaliłem młotkiem do mięs twoje Play Station. Przejechałem też kilka razy moim Jeepem po twoim rowerze i elektrycznej hulajnodze. Spaliłem w kominku firmowe ubrania. Udostępniłem również twoje zdjęcia nago na Instagramie i Facebooku, i zrobiłem kilka fałszywych wpisów, sugerujących że jesteś gejem. PS: To wszystko kłamstwo. Chciałem ci uświadomić że na świecie są gorsze rzeczy niż w*cenzura* który ci spuszczę jak wrócisz do domu! Z niecierpliwością czekam na ciebie. Tata.

W każdym sklepie mięsnym firmowym, dostaniemy bez problemu gotowce dla psa i kota. Tylko wybierajcie twarde z galaretką (tłuszcz może być pod osłonką). Nie bierzcie karmy miękkiej, na bazie krwi, gdyż: - łatwo się psuje, - nieestetycznie wygląda, - Zawiera sporo ciekłej krwi i rozpływa się po przekrojeniu osłonki. Dobra powinna być ładnie zmielona, koloru szaro-brązowego w otoczce galaretki. Zapach podobny do normalnej konserwy mięsnej.