Papcio

Ja i Danusia również nie sprzeciwiamy się by nasze podobizny ewentualnie wykorzystać do publikacji. Podtrzymuję moje 10szt.

Gotowanie lepiej mi wychodzi niż polemika, mam zamówienie na sernik Abratka, fasolówkę chcę zrobić z własnej fasoli a na drugie to jeszcze nie wiem. Na śniadanie mam jeszcze kawałek golonka Tinka. Po cichu sam zjem! O! Dziś załapaliśmy się z Papciową na prezentację Zeptera, czemu takie drogie te garki i nie tylko?

Abratku, dzięki za wyjaśnienia - przyjąłem do wiadomości. Dla mnie konstytucja jest ważniejsza. Gabi - jednak jesteśmy dziwni. Prosty przykład: kierownikami ”Biedronek” nie są Portugalczycy tylko Polacy i co? A tu na tym forum też nie raz trudno się porozumieć. Koniec dyskusji i przeglądam forum by coś ciekawego Danusi upichcić jutro! Fajne są pomysły naszych forumowiczów które urzeczywistniam. Mam problem, co jutro ugotować.

Niech banki między sobą piszą jak chcą, ale w sklepie na półkach ma być cena podana w ZŁOTÓWKACH!!!! Ma być napisane "wyprzedaż" a nie jakieś tam Sale. itd. Będąc w Czechach nie zauważyłem by na naszą walutę pisano PLN. To polski wymysł z tymi nazwami.

Kilka razy też pisałem o naszym Polskim języku. Pisałem też o dziwnym narodzie których nazywa się Polakami. Tak się zastanawiam, chyba tylko alfabet języka angielskiego nie ma żadnych ogonków, haczyków i innych zawijasów. Inne narody piszą w swoich językach i mają narodowe klawiatury. Jakiś głąb u nas wymyślił klawiaturę "programisty", a mikrosoft w latach gdy królował Win 3,11 dodawał do klawiatur naklejki na klawisze z polskimi literami. A jest przecież ustawa o języku. Niech mi ktoś wytłumaczy: Konstytucja jest najważniejsza - prawda? i w niej jest określona flaga, godło i waluta którą jest złoty dzielący się na 100 groszy, prawda? To jak wygląda waluta PLN? Posługują się nią banki, ale nie chcą wypłacić w PLN_ach lecz wydają w złotówkach, choć na rachunku jest kwota wyrażona w PLN. Biedny i ubogi ten kraj, który nie dba o swoją tożsamość!

Czy do takiej beczułki można wlać np. pigówkę? czy „prosięta” nie pouciekają? Czy za dużo drewno nie wypije za nas? Proszę znawców tematu o uświadomienie mnie i innych tym bardziej, że u nas można kupić takie beczułki. Dzięki!

A mnie akumulator zdechł i potrzebowałem już dziś pomocy. Odpaliłem od innego dobrego człowieka na kabel. Aku teraz się ładuje i chyba czeka mnie wydatek na nowy! A gdzie tam do -30? dziś u nas 0!

Przepraszam za brak zdjęcia, ale nie zdążyłem aparat znaleźć! Dlugo to trwało, ale warto było czekać. Żona to przyszła na gotowe, a mnie to ssało od samych zapachów, to niesprawiedliwe. Dzięki za przepis! I odchudzaj się tu człowieku!

Moje są już na materacyku i do 15 powinno być gotowe. Najpierw jednak piekłem same golonka podlane piwem dla karmiących. Ale zapach ”wali ” od kuchni!

Moje golonka już na balkonie macerują się w przyprawach i musztardzie. Pytanie Gonzo, albo miałeś mało musztardy albo golonki przed pieczeniem wytarłeś? Na zdjęciu widać jakieś takie czyste, więc opłukać? czy upaćkane w musztardzie do piekarnika? Ale będzie wyżerka, mam dwa w sumie 2,5kg ŁOoo!!!! matko! jak mnie ssie!

Ja też mam już golonko i jak wytłumaczyć, że tylna golonka jest tańsza od przedniej, przynajmniej u nas. Mnie się wydawało, że powinno być odwrotnie. Już mnie ssie jak oglądam te zdjęcia! Gonzo daj spróbować.

Papcio chciałby 10 kalendarzy!

EAnno! ja z Tobą na kolanach do Rzymu by cofnąć choć trochę czas!

Nie wydzierany a obrotowy by mieć na pamiątkę, no i sesja zadymiaczek wskazana! Małgoś jako Styczeń! A tak na poważnie to ja widzę: format co najmniej A3, jakieś zdjęcia wyrobów, ale neutralne. Myślę, że z wyrobów zlotowych by nie było zgrzytu typu "dlaczego nie moje" Dla mnie to co najmniej 4 sztuki

Witam Współczuję, tyle dziur w domu, to masz przeciąg ) ) ) Miałem kolegę który ma 4 córki, żonę, teściową a i najstarsza URODZIŁA MU WNUCZKĘ! Chłopak załamał się i waśnie mówił: Mam tyle dziur w domu, że mam przeciąg. (zginął tragicznie) A tak na poważnie to czekam na jakiś przepis, bo Abratka sernik to już 6 będę robił w sobotę - mam zamówienie od córki. Za każdym razem jest coraz smaczniejszy.

W pracy stosowałem pompę do pompowania smoły elektrofilowej (wynik pracy elektrofiltrów) rozlanej w np. jakimś kanale pod filtrami. Była to rura 2 cale i do niej doprowadzona była para technologiczna rurą półcalową do jednego końca. Rurka ta była wygięta w fajkę i odcinek paru cm wchodziła do tej 2 calowej. Do drugiego końca rury 2 calowej był podłączony wąż odpływowy. Po włączeniu pary, pompa po chwili pompowała smołę. Dobre to było, bo i przy okazji para grzała smołę. Więc Toshiba wiem chyba o co Ci chodzi i skorzystam z pomysłu, i wtedy wentylator nie ma kontaktu z dymem.

Gratuluję i witam w naszym Wędliniarskim świecie! Boczki ach te boczki!

(*) Dla Tych co odeszli

Bahus, nie łam się! Zapomniałeś, że tam gdzie dwóch Polaków to trzy różne zdania - Pawlak i Kargul się kłaniają. Są tacy co tyko czekają by tyko "dołożyć". Nigdy nie wypowiadam się na temat którego nie znam. Jeżeli sam nie wykonałem jakiegoś przepisu to nie dyskutuję jak należy go wykonać. Teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką. Pisz dalej o swoich doświadczeniach i przepisach, są dal mnie ciekawe i korzystam z nich.

Jest to moje wykonanie, zdjęcia i bukiety. W lecznicy były zajęcia z jakiejś tam terapii. Chcąc niechcąc zrobiłem i wcale się do tego nie przykładałem. Od tamtej (2 lata temu) terapii nie robiłem więcej, ale mogę powiedzieć że wiem jak to się robi.

A to moja Złota Polska Jesień: Sam wykonałem

Gabi, jesteś słodka! Czy Pedro o tym wie? Jednak mam chandre!

Witam Wszystkim przyjaciołom dziękuję za życzenia urodzinowe. Szczególnie podziękowania dla Tych których jeszcze nie poznałem osobiście a przysłali mi życzenia! Wielkie dzięki! Dziwnie się czuję z tyloma krzyżykami, a mam tyle jeszcze do uwędzenia.

Lat temu 30 do tyłu, moja Danusia 17 grudnia powiła mi córeczkę Olę z której jestem dumny bo dała mi wnuka. Jak to w pracy, kolegom trzeba było dać ”Pępkówkę” Na nocnej zmianie dano mi spokój, oni wypili co mieli wypić i rano do domu. Fajne były czasy i piechotką idziemy, aż mistrz idzie do kiosku ruchu i mówi do sprzedawczyni pokazując mnie. Proszę kilo prezerwatyw, to dla tego dziecioroba! Pani zaczerwieniona mówi: To na sztuki a nie na kilo. Więc 100 sztuk proszę dać! i kupili mi 100 sztuk tak na wszelki wypadek. Ja, jak to ja, jak koleżanki od Danusi przyszły odwiedzić małą Olę to opowiedziałem im tę historię i pokazałem te 100 sztuk. Jakież było moje zdziwienie jak na drugi dzień, po prezerwatywach została Tyko torebka! Ale uczciwie powiem dały potem pieniądze na kupno następnej partii i zaraz pytały się kiedy mają przyjść w odwiedziny.

Tez przymierzałem się do przerobienia ją na elektryczną, można by ją zautomatyzować. Lecz stałem się właścicielem kawałka Polski i na działce chce wreście postawić wędzarkę. Moja wędzarka bedzie oparta o zestaw JASIA. Stałem się właścicielem dymogeneratora, grzałki i innych podzespołów do komory wędzalniczej. Jak wiesz to jak się ma jakąś wędzarkę, to zawsze jest czas na nową i tak jakoś nie mogę się zebrać na montaż bo już elementy mam. Ta balkonowa spełniła już swoje zadanie i chętnie pozbyłbym się jej. Proponuję licytację, a młotkowym niech będzie andy. Andy, 25% dla młotkowego na słuszny cel a zacznijmy od 50zł Andy, bierzesz te zlecenie?