Skocz do zawartości

Kruszynka

**VIP**
  • Postów

    3 831
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Kruszynka

  1. Zaplanuj coś na Wybrzeżu w okresie jesiennym to nakarmimy do oporu w różnych smakach i konsystencjach
  2. Kruszynka

    Podziękowanie

    My dziękujemy Aguszce i Karolowi za piękne jak zawsze świąteczne kartki i opłatek.
  3. Doradca
  4. Ok Robert,ja tylko zaznaczyłem że taki sposób wędzenia jest znany przynajmniej części forumowiczów.Sasza to mistrzunio jeżeli chodzi o rybałkę i wszystko co z tym związane.Nie mogłem się rozwodzić za długo w temacie bo dzisiaj ostrą walkę z dziczyzną miałem Udziec jelenia Szynka z dzika. Już rozebrane,sklasyfikowane,zapeklowane.Dodatkowo jeszcze golonka tylna,boczek i podgardle.Będzie kiełbaska cienka i coś na kształt krakowskiej.Trochę do pasztetu też odłożyłem.Do tego pekluje się na mokro szyneczka z dzika i dwie szyneczki z jelenia. Do tego moje dziewczyny się pojawiły i na obiadek musakę sobie zażyczyły.A każdy wie że to jednak kilka godzin roboty jest.Może nie ciężkiej ale upierdliwej. I tak powoli do Świąt zmierzamy
  5. Nie musiałem zgadywać - wiedziałem
  6. Temat znany,kiedyś była dyskusja i omówienie takiego sposobu wędzenia .Kolega Beiot największą wiedzę na ten temat chyba posiada. http://wyrobydomowe.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?605983
  7. A dla mnie ????
  8. Już nie są gołe. A to dzięki takiej pomocnicy
  9. A nie ma sprawy,jak będę miał siły....tylko popychacza nie będę mógł używać
  10. Przepraszam...ale ja konsumowałem z godnością a nie żarłem
  11. Dzisiaj kurier przyniósł.Co do przydatności to koledzy się już wypowiedzieli,ja jestem pod wrażeniem tak strony graficznej jak i staranności edytorskiej.W dzisiejszych czasach rzecz bardzo rzadka.Wspaniale nadaje się na prezent nie tylko pod choinkę .Gratulacje Robercie i szacun za to co napisałeś o swoich nauczycielach. Ps.Jest w książce i mały akcent "Kruszynkowy" o którym pewnie i sam Autor nie wie
  12. To przyedż do Wejherowa jest Gira na stoisku Litwinów...oryginalna
  13. Coś mi tu Wielkanocą zalatuje Andrzeju
  14. Obrabiając "śledzie jak niedżwiedzie" pozostało mi trochę takich gorszych kawałków śledzi i dwa mlecze oraz jedna ikra.Najpierw chciałem to po prostu skonsumować z cebulką i czarnym chlebkiem prosto z Litwy,......ale przyszedł mi pomysł na nowy sposób na śledzie. Przepis wygląda tak: Jeden mlecz i jedna ikra z solonych śledzi,wymoczone w kilku wodach /lepiej jak się za mocno wymoczy bo zawsze można dosolić / Jena cebulka Jeden ząbek /duży / czosnku Jedna papryczka chili /jak długa to 1/2/ Jeden niewielki ogórek kiszony / konserwowy Kilka kaparów Dwie łyżki musztardy / użyłem sarebskiej ale chyba każda się nada / Kilka łyżek oleju lub oliwki Trzy łyżki majonezu Pieprz do smaku. Śledż wymoczony,pokrojony w niewielkie kawałki Wszystkie składniki oprócz śledzia miksujemy,majonez dodając pod koniec miksowania.Musi wyjść gładziutka masa. W powstały sos wkładamy śledzie i na kilka godzin do lodówki. Prawdziwie męska zakąska pod czystą wyszła
  15. Kruszynka

    Wedzenie u Majki

    Nie o gryzienie w oczy tu chodzi ale o przestrzeganie regulaminu forum. Pkt 2, ppkt 2 i 11 Pozdrawiam.
  16. Pisałem o moim domu rodzinnym,a w nim zarządzała moja Babcia-Gdańszczanka ,więc takich bardziej wschodnich potraw w niej nie było.Kutia też nie była mi znana.Dominował śledż w śmietanie,oleju,karp w galarecie,dorsz po grecku,dorsz smażony i rzecz chyba dzisiaj niespotykana - gotowane ziemniaki. Ale niezależnie od tego co na stole atmosfera zawsze ta sam,zapach choinki,pierników ......no po prostu Wigilia.
  17. Przepisik godny zastosowania; Andrzej pierogi zaczął lepić to i ja za przygotowania do wigilii się wziąłem W tym roku tylko śledzie w śmietanie i w oleju lnianym z cebulką będą.Te ostatnie z całych,solonych ikrzaków i mleczaków.Roboty więcej,ale smak nieporównywalny z filetami z wiaderka. W miseczce moczy się groch na "groch z kapustą" W moim domu rodzinnym potrawa w ogóle nieznana,teraz obowiązkowa.Świat świąt jednak się zmienia
  18. Tuszki z Lidla to chyba są świeże,nie solone /tzw. zielone /.Na korzenne nadają się solone. I to jest dobry pomysł. Świeże śledzie to można zrobić np.w/g przepis na "Czerwone,zielone śledzie" /topic/5842-nie-tylko-%C5%9Bledzie/page-5?do=findComment&comment=204257 Przeglądałem książkę Wellman i Okrasy z przepisami na ryby.Jest tam kilka bardzo ciekawych i godnych polecenia.Niestety na razie mam kupony na !/2 książki.
  19. Kruszynka

    Wedzenie u Majki

    @Majka29, może obok eksperymentów z wędzeniem /dziwnych / popracuj trochę nad tekstem.Będzie bardziej zrozumiały,o polszczyżnie nie wspomnę
  20. Bo chleba na jarmarku sporo,nawet litewski w kilku rodzajach Jakiś ciąg na rolady boczkowe wśród WB nastał.U mnie też wczoraj sparzona, 7 dni peklowana.z czosnkiem,majerankiem,pieprzem,tymiankiem i papryką .Wędzona w tusiaczkowej wędzarni w trakcie prac spółdzielczych. Dzisiaj rozkroiłem.
  21. Takie smakowitości na jarmarku w Wejherowie Stoisko producenta czosnku z Pruszcza Są i Bracia Litwini Najbardziej oblegane stoisko-polskie wina z degustacją
  22. Jeszcze raz serdecznie dziękuję
  23. Dziękuję wszystkim za miłe życzenia przekazane na stronce,pw,telefonicznie,fb i bezpośrednio w realu
  24. Były WSPANIAŁE
  25. Przekrój pasztetu,trochę chyba za słony wyszedł.Ale to jak zawsze kwestia smaku. W świele lampy błyskowej Bez lampy. Co do maggi to miałem w armii takich kolegów co nawet do zupy mlecznej dodawali Roger - ciekawy przepis już skopiowałem. Jeszcze tylko mała uwaga na temat kupnej przyprawy i do przemyślenia czy jest szkodliwa czy nie.Bo jednym tchem wypowiadamy się n/t szkodliwości glutaminianu /osobiście jestem uczulony na ten specyfik,wywołuje u mnie ból głowy /a zaraz potem mówimy że bez maggi nie ma kuchni.To tak gwoli uzupełnienia dlaczego przestałem jej używać. Ukryty w niepozornym lubczyku smak i aromat sprawia, że wystarczy kilka kropel tej przyprawy, by nasze potrawy zyskały nową jakość. Oczywiście w wielu sklepach możemy bez trudu kupić gotową przyprawę, lecz nawet pobieżny rzut oka na jej skład uzmysłowi nam ze każdy z producentów (niestety bez wyjątku) sprzedaje nam w niej główne sól i glutaminian sodu, umieszczony w składzie jawnie lub ukryty pod różnymi, bardziej nieczytelnymi nazwami (niektóre z nich to E-621, ekstrakt drożdżowy, hydrolizowane białko, autolizowane drożdże). O szkodliwym wpływie glutaminianu sodu, napisano już tak wiele, że nie ma potrzeby aby ponownie cytować szacowne opracowania (wszystkich chętnych odsyłam do lektury którą bez trudu można znaleźć w otchłaniach internetu) Żródło-durszlak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.