Skocz do zawartości

Kruszynka

**VIP**
  • Postów

    3 831
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Kruszynka

  1. Do "śledzika" jeszcze trochę czasu ale u nas śledzie w ciągłym użyciu Śledzie wyciągnięte z balkonu /żeby nie powtarzać pytań - 7 piętro / już przerobione i częściowo skonsumowane. Sałatka ze śledziem. Składniki to ugotowane ziemniaki,pokrojone i jeszcze ciepłe polane olejem lnianym. Pokrojona w kostkę spora gruszka. Pokrojona w kostkę szalotka i czerwona cebula /latoś obrodziła i mam jeszcze kilka z własnego zbioru / 1/2 puszki ciecierzycy Ogórek konserwowy /ostry /pokrojony w kostkę. Kilkanaście korniszonków w całości Duży ząbek czosnku. Pieprz z kolendrą,szczypiorek Sos Dwie łyżki majonezu,łyżka musztardy,jeden mlecz,troszkę podostrzonego papryczką oleju.Wszystko zmiksowane.Wymieszane,schłodzone,posmarowane łyżeczką majonezu i na stół. Jeden śledzik w sosie z mlecza,śmietany,majonezu,cebulki,czosnku,ostrej papryczki z dodatkiem pieprzu curry i odrobiny miodu trafił dzisiaj na stól w towarzystwie gotowanego w mundurku ziemniaka. Zupka buraczana do tego była, na zakwasie własnej produkcji....na talerzu podana Ponieważ została 1/2 puszki cieciorki to sobie pastę do pieczywka machnąłem. Skład to ciecierzyca,awokado,szalotka,czosnek,suszone pomidory,kilka listków bazyli,kilka kropel tabasco,olej sezamowy,olej chili,odrobina miodu,sól,pieprz,przyprawa z Izraela przywieziona. Na drugie śniadanko w sam raz
  2. Też z michy jadam i to drewnianą łychą
  3. Chyba można,ale po co,przecież są solą zakonserwowane.W chłodnym miejscu długo wytrzymają .Właśnie z balkonu wyjąłem trzy piękne śledzie z wiaderka z solanką .Niestety już tylko dwa zostały,czyli ponad miesiąc spokojnie przetrwały .
  4. Najwyrażniej Wielkopolskie krówki wzięły przykład z Kaszubskich
  5. Kruszynka

    Salcesony

    Do mnie już też nie.Zobacz na datę jego umieszczenia na forum.O 16-tce wtedy chyba tylko Dziadek wiedział .....To tak gwoli prawdy historycznej
  6. Mnie się nie pytaj bo ja pierwszy raz robiłem A proszę bardzo Masz jako gratis fotkę kanapek z dzisiejszej kolacji przy laptopku pożartych .
  7. Kruszynka

    Przywitanie

    Jestem zadymiaczem - tak jest poprawnie Więc witajcie nowi zadymiacze
  8. Mój chyba nie doczeka coraz łakomiej na niego spozieram
  9. Mniej więcej to samo co kasza manna
  10. Bazylku można tak jak żurek gotować.Zamiast zakwasu dajesz serwatkę i to wszystko.W tej konkretnej zupce dodałem 1/2 słoiczka przesmażonego razem z cebulką i boczusiem chrzanu.Potem odrobina śmietany ...i gotowe.Jak chcesz to mogę dokładny przepis zamieścić.
  11. Ja słyszałem i daję ,ale ja też początkujący jestem
  12. Czyli mleko jakim dysponowałem jest dobre.Ważna informacja bo u tej pani od lat kupuję nabiał.
  13. Andrzej a co do wydajności ?...bo Krzysiu mi na fb napisał że taka ilość to tylko od wściekłych krów.Nie mam na ten temat wiedzy ?
  14. Zupka ugotowana i nadjedzona - można ją chrzanową nazwać Jutro zamiast białej, jajko i twaróg dodam .
  15. Właśnie spokojnie leżaczkuje.Z tą lodówką to z przyzwyczajenia pojechałem.
  16. I wszystko jasne. Z trzech litrów mleka : 508 g korycińskiego 164 g ricotty + serwatka z której dzisiaj zupkę uwarzę Jestem pod wrażeniem Koryciński do lodóweczki powędrował.Zaczyna mi się ten "sport" podobać .
  17. Piękne fotki.wspaniałe wędlinki i wszystko do powtórzenia na "Zawiszy". Halinko wahasz się jeszcze ?
  18. Mnie nie,ale warto zastanowić się nad tą prostą krechą stanowiącą granice na tym odcinku.Bałtijsk to główna baza FB.Ale to jest inny temat niż wyroby Andrzeja .
  19. Ano nic..pytałeś ,odpowiedziałem
  20. i oliwki pokrojone w talarki
  21. Serwatka na ricottę zakwaszona i odstawiona . Z wczorajszej włóczęgi po Kaszubach kilka pstrągów wpadło mi w łapki to dzisiaj taki obiadek z parowara mi wyszedł A że serowo się zrobiło to i sos był serowy z koziego serka zresztą . Pozostałe pstrągi w galarecie wylądowały.
  22. Ale już ich mleczko tak.Zawsze jednak możemy coś a"la łoscypek wyprodukować.
  23. Gdyby nie wola Stalina żeby mieć wojenny port, co w zasadzie nie zamarza, to by Sasza w Królewcu mieszkał
  24. Takiego śledzia w śmietanie jakiego serwowali kiedyś tam w "Kryształowej" na Krupówkach to nigdy póżniej nie jadłem /Nawet moja domowa specjalistka od tej potrawy takich wyżyn nie osiąga / A najtańszego wędzonego łososia /całkiem poprawnego w smaku /to kupiłem w rybnym na Kościuszki /wejście przez cukierniczy /też w Zakopcu Za mało u nas baranów to i owiec niewiele
  25. Właścicielka jednej z najbardziej kultowych restauracji "Ewa zaprasza"W Sasinie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.