Kruszynka

Jeszcze raz serdecznie dziękuję

Dziękuję wszystkim za miłe życzenia przekazane na stronce,pw,telefonicznie,fb i bezpośrednio w realu

Były WSPANIAŁE

Przekrój pasztetu,trochę chyba za słony wyszedł.Ale to jak zawsze kwestia smaku. W świele lampy błyskowej Bez lampy. Co do maggi to miałem w armii takich kolegów co nawet do zupy mlecznej dodawali Roger - ciekawy przepis już skopiowałem. Jeszcze tylko mała uwaga na temat kupnej przyprawy i do przemyślenia czy jest szkodliwa czy nie.Bo jednym tchem wypowiadamy się n/t szkodliwości glutaminianu /osobiście jestem uczulony na ten specyfik,wywołuje u mnie ból głowy /a zaraz potem mówimy że bez maggi nie ma kuchni.To tak gwoli uzupełnienia dlaczego przestałem jej używać. Ukryty w niepozornym lubczyku smak i aromat sprawia, że wystarczy kilka kropel tej przyprawy, by nasze potrawy zyskały nową jakość. Oczywiście w wielu sklepach możemy bez trudu kupić gotową przyprawę, lecz nawet pobieżny rzut oka na jej skład uzmysłowi nam ze każdy z producentów (niestety bez wyjątku) sprzedaje nam w niej główne sól i glutaminian sodu, umieszczony w składzie jawnie lub ukryty pod różnymi, bardziej nieczytelnymi nazwami (niektóre z nich to E-621, ekstrakt drożdżowy, hydrolizowane białko, autolizowane drożdże). O szkodliwym wpływie glutaminianu sodu, napisano już tak wiele, że nie ma potrzeby aby ponownie cytować szacowne opracowania (wszystkich chętnych odsyłam do lektury którą bez trudu można znaleźć w otchłaniach internetu) Żródło-durszlak

Zakupuję pod choinkę dla zięcia-chce wędzić ,niech się uczy od mistrzów.

Nie tylko maggi,nie tylko .Ja mam taki sposób że latem zbieram liście lubczyku,oregano,bazylii,tymianku,szałwii,melisy,suszę,ścieram na drobne,mieszam i do słoja.Do zup,sosów,pasztetów jak znalazł. Po za tym ja nikomu nie zabraniam używać tej przyprawy,ani nie twierdzę że zdrowiu szkodzi,po prostu ja przestałem ją używać i tyle.A w domu posiadam, bo zięciu tatara bez maggi nie jada Masz na myśli kwas solny od którego niemieckiej nazwy wzięła się spolszczona wersja-zajzajer .

Dla wyjaśnienia nazewnictwa tusiaczkowego nie o taki zajzajer tu chodzi http://r.search.yahoo.com/_ylt=A7x9Uk2leGpW7zkAkYVfiAx.;_ylu=X3oDMTByaDRqYzNhBHNlYwNzcgRwb3MDNgRjb2xvA2lyMgR2dGlkAw--/RV=2/RE=1449847078/RO=10/RU=https%3a%2f%2fpl.wiktionary.org%2fwiki%2fzajzajer/RK=0/RS=fcDz6So8lqHg7zGumiW72JTO70c-

Magiczne śledzie to od maggi pochodzą, o resztę to się Tusiaczka pytaj .On jest fanem maggi

Nie bój się Stacha właśnie wyciągnąłem peklowaną 7 dni karkówkę upieczoną w piekarniku w temp.nie przekraczającej 100 st.Wyjąłem po osiągnięciu wewnątrz 77 st.Pieczenie bez rękawa i termoobiegu.Ciemny kolor pieczeń zawdzięcza glazurze.Możesz obejrzeć fotkę w temacie "nie tylko śledzie"Trwało to kilka godzin,ale warto od czasu do czasu coś takiego zrobić.Pozdrawiam.

Kaszkę mannę na kolację zjeść

Już wyszło z piekarnika.Ocena smakowa jutro

Jeszcze karkówka peklowana, wolno podpiekana na kapuście kiszonej.Posiedzi sobie w piekarniku w temp.90 - 100 st.parę godzinek do około 80 st wewnątrz. .Kiedyś czas zdrowaśkami mierzono,to bym się sporo namodlił Całkowity detal o zachodzie słońca.Trzeba korzystać z łaskawości Prezesa

Szkoda wielka.Wiem co czujecie

Radzę upiec od razu a na drugi dzień podpiec lub odsmażyć.Będzie jeszcze smaczniejsza.

A najładniejszy to Ciastek jest

Cała spółdzielnia Neptun się w niej mieści

Nie rozumiem,przecież na pw.pisałem że pasztet z rogacza zrobię Niestety z sieciówki jest.W lodówce 0 własnych wyrobów.ale już niedługo,niedługo. No i z pieca wyszło Maxymalne zbliżenie, bo Jola się po kuchni miota, a fotek sobie nie życzy Dodam że na rosołku /przepysznym i odtłuszczonym/ z gotowania składników pasztetu ogórkowa na obiadek będzie.

Pasztet: gicz z jelenia boczek słoninka podsmażona wątroba wieprzowa podsmażona i uparowana na patelni pod pokrywką przodek z królika marchew, pietruszka,por,seler,cebula z wbitymi gożdzikami cebulka podduszona wraz ze słoninką dwa całe jajka czerstwa bułka namoczona w wywarze z grzybów suszonych pieprz,pieprz grubo mielony,majeranek,tymianek boczek wędzony cienko krojony. Aktualnie pasztety w piekarniku na 1 godz.

Ja nie skóruję,ale Radek robi z cienkiej rolowane i zapewne są one bez skóry'. Ale niech się w tej sprawie mistrz wypowie

Ja tylko stwierdziłem że w "pewnym wieku" i nie odnosiłem się do "naszego wieku" inaczej.....cóż ja bym na 'Zawiszy" robił Nawet nie wiesz jak się cieszę że się poprawiło

Dzisiaj na kolację szprotki w zalewie pomidorowo-octowej.Jak będziecie grzeczni to też posmakujecie

Sasza zapraszam https://yaostrov.ru/corps/kayut-kompaniya/item/34497-vystavka-volna-za-volnoj-otkrylas-v-muzee-mirovogo-okeana

Głodny wszystko zeżre.Etap był długi i wyczerpujący

Wiem,wiem,ale wiem też co ja szykuję

Weckend zapowiada się ciężko strawnie to dzisiaj trochę dietetycznie - klopsiki w sosie kaparowo,ogórkowo,paprykowym z brukselką i brokułem.Praca Joli ,sos mój