Skocz do zawartości

Kruszynka

**VIP**
  • Postów

    3 831
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Kruszynka

  1. A znasz oliwę nie z oliwek Zawsze musi być ten pierwszy raz. Pozdrawiam ....... i cóż robię z tego co mam w zasięgu /szafran w użyciu też jest,ryż do paelli można w Lidlu dostać itd,itp/ ręki a "prawdziwe" jak piszesz jadam jak trafiam do Hiszpanii.Dotyczy to wszystkich regionalnych i narodowych potraw.
  2. Można bez palnika i paellari /topic/5842-nie-tylko-%C5%9Bledzie/?view=findpost&p=364678 /topic/5020-owoce-morza/?do=findComment&comment=189962 Produkty dostępne na naszym rynku i do wykonania w każdych domowych warunkach Przepisów na paellę jest mniej więcej tyle ile u nas na bigos, Przyznam się że ten z baraniną jest bardzo interesujący.
  3. Są w Auschanie.
  4. Kruszynka

    Wyroby Pis67 & Co.

    Powoli zbieram się do małego przerobu udżca jelenia na razie zamrożonego.Z dzikiem miałem już do czynienia, teraz kolej na jelenia
  5. Jakieś to zbyt krwawe
  6. W którymś poście pisałem o grilowaniu steków,bodajże T-bone.Napisałem też że to dość droga wyżerka.Przedwczoraj w markecie A.... zauważyłem steki z ligawy,antrykotu i jeszcze jakieś inne z wołowiny rasy limuze.Cena przyzwoita więc kupiłem na próbę.Dzisiaj trafiło na patelnię i potem na talerz.Dobre było,ja antrykot moja LP ligawę.Po dwie min. z każdej strony / antrykot 3 / i było akurat-tzn. średnio wysmażone.Mięso może za mało "marmurkowe" ale warte grzechu.No i cena na naszą kieszeń Jako dodatki surówka z czarnej rzodkwi /rzepy / pieczone na patelni ziemniaczki i sos z blendowanej czerwonej fasoli. I tak sobie myślę że ja chyba jestem uzależniony od fotografowania własnego jedzenia
  7. Nie ma za co, pod presją Twojego awatara tylko szybkich i zgodnych z prawdą odpowiedzi można udzielać
  8. W hurtowniach np w Helu,Ustce takie badania są robione na bieżąco na zlecenie armatora.Wiedza moja oparta jest na rozmowie z sympatyczną pracownicą helskiej hurtowni w obecności Andrzejak.Może potwierdzić o ile pamięta To inna bajka.Ja odnoszę się do tych sprzedawanych np.na Gdyńskiej Hali.
  9. Wątróbki trafiające do handlu są badane na dioksyny. Bo nie opłaca się przy małych ilościach płacić za badania.
  10. Przepisów na taką kiełbasę znajdziesz na forum co najmniej kilka,wystarczy poszukać.Dla zachęty : http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/inne-kielbasy/1604-kielbasa-starowiejska-szczepana http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/1134-kielbasa-chlopska Majeranek możesz opuścić. Swoją drogą ciekawe ........nazywać najpopularniejsze przyprawy "badziewiem"
  11. To akurat fotografowanie piotrosza,co w tm wstydliwego ? Dookoła siedzieli Niemcy,Anglicy,Włosi,Hiszpanie i też fotografowali.Nie wpadajmy w kompleksy Kolego Pawle
  12. Działka definitywnie zamknięta i oddana kretom we władanie.Następnym razem wkleję zdjęcie z kopczykami.Jak one wyczuwają że już im wolno ? Czas na małe eksperymenty kuchenne i przypominanie sobie potraw których się dawno nie robiło Wczoraj kaszanka z ostatniej spółdzielni.Mocno spieczona /ja bardzo lubię, inni domownicy nie /Jako dodatek cebula biała i czerwona, duszona na maśle klarowanym z dodatkiem żurawiny i czerwonego wina.Klasyka to kapusta kwaszona z dodatkiem oleju lnianego.Zostałem od roku jego fanem / ze śledziem -czysta poezja / Ciekawostka - "inni domownicy " pochłonęli kaszankę wraz ze skórką A dzisiaj to Jola postanowiła wykonać ciućmok. Potrawa która pod nazwą kugel łączy kuchnię polska i żydowską.W różnych częściach kraju różnie nazywana,a chyba ogólnopolska to baba ziemniaczana..Ciućmok / zwany też w okolicach Częstochowy kućmokiem /,takiej nazwy używał nasz sąsiad z pola campingowego w Tleniu,to odmiana z żeberkami,podpieczonymi lub obsmażonymi przed dodaniem do masy ziemniaczanej.Żeberka muszą być obowiązkowo postawione na "sztorc". Przed podaniem należy wyciągnąć wszystkie kosteczki. Jako dodatek sos pomidorowy i wczorajsza kapusta.Co do kapusty to ledwo można było ją zjeść.Gdzie jej tam do Andrzeja kiszonej
  13. Kruszynka

    Raclette

    Jestem ignorantem w temacie serów ale zawsze mnie się wydawało że sery to były do Raclette czyli dania z sera z dodatkami rozgrzewanego na łopatce nad ogniem .Teraz już wiem że jest to nierozerwalnie związane z gatunkiem sera .Człek całe życie się jednak uczy
  14. Broń Cię panie Boże do sosów jak znalazł.
  15. No i ....gitara
  16. Aaaaaa zapomniałem
  17. Halinko chyba troszkę przesadzasz ,jak powiedział pewien ogrodnik .Wrzucaj bo po to jest forum.
  18. A mówiłeś że brak miejsca w chłodni A dwa krzaczki będą rosły sobie przez zimę na parapecie w pewnej miejscowości na Kaszubach
  19. Można,ale boczek jest najlepszy bo szczupak to ryba chuda. @@halusia@, to już dwa lata jak zachwycaliśmy się Twoimi rybkami u Andrzeja.Szkoda wielka że spotkanie Andrzejkowe nie doszło do skutku
  20. Przepis jest prosty jak zepsuty korkociąg. Z wiśni, jeżeli były , /u mnie tylko co 10-ta /usuwamy pestki. Wrzucamy do rondla,zalewamy wodą tak by pokryła wiśnie.Gotujemy na wolnym ogniu. Dosypujemy cukier /ja zalewam alkoholem bez cukru /i trzymamy do odparowania wody. Przekładamy do słoików ....i już Część wiśni dosypuję po rozgotowaniu podstawowego wsadu,mamy wtedy w konfiturce całe wisienki. Wiśnie zawierają jeszcze trochę alkoholu ale są używane przeważnie do ciast i w czasie pieczenia resztki się ulatniają.Identycznie postępuję z owocami z pod ratafii i z pigwą.Z tym że pigwa jest kilkakrotnie zalewana wodą i smaży się dość długo.Do pigwy dodaję też gożdziki i cynamon,ale w małych ilościach,tyle by smak "złamać".
  21. Ja też nie.Ta sama potrawa może mieć kilkadziesiąt nawet nazw w zależności od regionu,miejscowości a nawet dzielnicy.
  22. No i tu mamy jednomyślność
  23. Napisałem że tak moja babcia to danie nazywała.Widać w Wolnym Mieście Gdańsku inne nazewnictwo obowiązywało.
  24. To chyba ostatnie przetwory w tym roku.Mus jabłkowy /sąsiad pozbył się paru siatek jabłek/,gruszki z orzechami z dodatkiem spirytusu i konfitura z "nalewkowych wiśni". Wiśnie nie pojechały przez zapomnienie do Pażęc i trzeba było je jakoś zagospodarować A na dzisiejsze stresy /wizyta u dentysty-dla chłopa więcej niż grypa /coś co moja babcia nazywała "bauer wurst/ czyli ziemniaki z boczkiem,cebulą,kiełbasą zalane jajkami.Dawno tego nie jedliśmy. Nie muszę dodawać że kiszone ogórki i czosnek z Podlasia pochodzą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.