Kruszynka

To już zależy od kapusty czy jest bardziej czy mniej kwaśna i oczywiście od własnych upodobań. :lol:

Ze stałym tekstem "nie ruszaj to na święta" :lol: A po kilku dniach "zjedz , bo się zepsuje" :lol:

No to niech zostanie :lol:

okawango, /viewtopic.php?t=764

Jeżeli Olga zezwala to proszę: 1 kg kiszonej kapusty 1 szklanka grochu 1 cebula 1/2 szklanki oleju 1 liść laurowy,8 ziaren pieprzu,3 jagody jałowca,1 łyżeczka kminku,1 łyżeczka tymianku,sól,pieprz Groch namoczyć na noc w 2 sklankach wody.Ugotować w tej samej wodzie do miękkości/1,5-2 godz./Kapustę pokroić,cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oleju w głębokim naczyniu. Włożyć kapustę i dusić mieszając 5-7 min.Wlać szklankę wody i dusić pod przykryciem do miękkości/ok.45 min/Po 30 min dodać liść,pieprz i jałowiec.Pod koniec duszenia doprawić tymiankiem,kminkiem,solą i pieprzem.Dodać groch i razem dusić ok 10 min.Można dłużej jak ktoś lubi bardziej rozgotowaną potrawę,ale uważać by nie przypalić.Tak jak bigos groch z kapustą uwielbia odgrzewanie.

Jak chcecie to mogę podać przepis bo u mnie jest to potrawa obowiązkowa :lol:

wosiu, przyznaj to Ifcia zrobiła? :lol: Piękne :clap:

dla cierpliwych krojenie nożem w "julienkę" :lol: A przepisik godny uwagi :thumbsup:

.....a jakoś się zaplątał w kadr ten sikacz :wink:.Przyda się na świąteczny obiad :lol:

Jak widać na zdjęciu jakieś ufoludki dobrały się do kremu jajecznego

Naleweczki już przygotowane na świąteczny stół. Od lewej aroniówka krem jajeczny smorodinówka imbirówka

:clap: :clap: Karol, Ty naprawdę z Bożego Narodzenia Wielkanoc robisz :lol: :lol:

Olgo brawo,dawno powinnaś założyć własny wątek. :clap: :clap: :clap: Tytuł tak mnie zmylił,że już spieszyłem z informacją,że mój groch z kapustą na wigilę jest już co prawda na balkonie,ale tradycja nakazuje by był postny i na oleju/najlepiej lnianym/.No się złapałem :grin: :grin: :wink: A wędzonki jak malowane.Pozdrawiam

Szał ostatnich zakupów :lol:

Szalejemy w kuchni a o obiadku nie pomyślimy ? :lol: :lol: Dzisiaj łosoś z Bałtyku, "przedwigilijny" w panierce z mąki kukurydzianej smażony na patelni żeliwnej na masełku klarowanym :thumbsup:

E tam stylizacja :wink: a moje to faktyczna siła bojowa.Wyobrażmy je sobie na zaprawie porannej :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=3cbMLeeV1ww Przed taką armią to tylko skapitulować :lol:

bo to jest właściwe miejsce dla faceta :lol: :lol: Wyglądasz ja chirurg przed zabiegiem :lol: :lol:

dietykon, chodzi o owoce schinusowe/pestkowce/

Zapewne wpływ górskiego powietrza :lol: :lol:

Karolu dziękujemy za opłatek i życzenia :lol: :lol:

sverige2, a wiesz,że też tak robię np.wykorzystuję pigwówkę.Przy innych daniach i sosach też używam resztkówek nalewek i tego co pozostaje na dnie nalewów. A tak na marginesie to zbiegiem okoliczności śledzie "po skandynawsku" zaprezentowłem na zlocie podlaskim w Ziołowym Zakątku :lol:

Andrzeju śliczności :clap: :clap: :clap: aż się oczy śmieją do takich wędzonek.

dyzio, ale się wsteliliśmy :lol:

cyt.z przepisu :"po 50 ml whiski /może być wódka/ i wody" .Woda jest oprócz wódki czy whiski a nie zamiast.Śledzie nie są moczone jak w przepisie z Ziołówego Zakątka ,więc i zalewa powinna być bardziej octowa.Każdy może robić według swojego smaku.Mój przepis jest bardzo podobny,ale nie brałem go ze stronki Ziołowgo Zakątka.Mam go w swoim zeszycie od kilku lat,ale wszystkie przepisy mają gdzieś swój początek :lol: