Skocz do zawartości
Aby te święta, a także cały nadchodzący rok upływał w harmonii i zadumie, by nigdy nie zabrakło Wam ciepła drugiej osoby, a każdy dzień był pełen niezapomnianych chwil. Administracja ×
Pamiętajcie, że z naszego forum możecie korzystać bezpłatnie tylko dzięki temu, iż kilkadziesiąt osób klika w reklamy. Może już czas abyś do nich dołączył?

abratek

**VIP**
  • Postów

    5 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez abratek

  1. Widać w Rosji mimo zmian nadal nieźle trzyma się kurtyna :???: zresztą wszyscy wiemy jak Putin skutecznie zawrócił "świeży wiatr", Arika, jedynym rozsądnym wyjściem jest prośba do administratora o udzielenie wyjątku argumentując dobrem samych użytkowników - niestety jak już zostało zauważone panuje tam "beton" rodem z KGB i w imię izolacji prośba zostanie odrzucona, a to jest jedyna słuszna (i uczciwa) droga. Wprawdzie można jeszcze adres "przemycić" w obrazku/zdjęciu, ale podejrzewam że wtedy usuną fotkę :mellow: Praktyki na tamtej stronie są rodem z Chin i na Kuby. ps Życzyłbym temu forum aby każdy swoje posty pisał po Polsku jak Arika...
  2. abratek

    Dowcipy

    mam wrażenie że to jakiś syndrom współczucia dla nich - gdyby Ujastek miał nieco inną specjalizację to nie byłby przeciwko nam :tongue: :tongue: :wink:
  3. Sawca, a Ty czytał co ja napisał?? :tongue: :wink: przed pierwszym wędzeniem można wygrzać jeśli wędzarnia kumuluje wilgoć, natomiast już miedzy wędzeniami nie złapie ona tak szybko wilgoci - poza tym patrz "punkt rosy"
  4. no to jest argument "za" :wink:
  5. źródłem salmonelli mogą być nie tylko kaczki - niech świetnym przykładem będzie kura... to ogólnie dobra rada :wink: - temp 72°C (w świetle nowych przepisów )
  6. odradzasz szamot jako niewłąściwy a sam chcesz takiego babola walnąć :shock: - płyt kartonowo-gipsowych NIE stosuje się na zewnątrz, to wbrew sztuce budowlanej, tzw. wodoodporne płyty są impregnowane ale nawet wewnątrz mogą puchnąć lepiej zastosuj płytę OSB ale i ona będzie pracować więc struktura może pękać, pod tynk najlepiej skorzystać z bloków wełny mineralnej (dwa w jednym ocieplenie i podkład pod tynk), tylko trzeba rozwiązać kwestię mocowania tej wełny do blachy :rolleyes:
  7. o kochany, to nie jest wędzenie zimne http://smileys.on-my-web.com/repository/Others/others-207.gif ponieważ dym nie przekracza "temperatury rosy" to i wygrzewanie jest zbędne - choć przy dużych wilgotnościach elementów konstrukcyjnych wędzarni nie zaszkodzi
  8. Nie daj się - jeśli przygotujesz się odpowiednio to wyjdzie ok. Ja pierwszą swoją samodzielną kaszankę robiłem z receptury http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=27 tylko należy pamiętać że podane są duże średnice i dłuższy czas parzenia, dla jelit np.32+ skracasz czas do powiedzmy 30 minut i nie wrzucać do wrzącej wody tylko nieco niższej (ok 90°) - tak aby temperatura spadła na 80 ważne jest: dodam że nigdy! nie pękła mi samoistnie żadna kaszanka - raz tylko "rozprułem" flak termometrem
  9. a wyobraź sobie Tomuś ilu było zdziwionych że kaszanka z kaszy gryczanej! :wink: :lol: Ja zostałem też nauczony w przekazach rodzinnych lania krwi na ciepłą kaszę - może mniej gorącą , tak aby dało się rękę włożyć
  10. Zależy co to za farba, raczej niezbyt odporna więc powinieneś się jej dokładnie pozbyć. Ja bym boki zostawił i obłożył deskami z zewnątrz ale dach zrobiłbym dwuspadowy z możliwością dużego otwarcia wylotu - płaski dach i mały przekrój komina to najczęstsze przyczyny skroplin
  11. Ech Radzio, aleśmy się zgrali :lol: - z okazji imienin mej żonki przygotowałem skromniutki poczęstunek: lasagnie - tym razem wyszły dobrze, kiszki ziemniaczane, sushi, jakieś tam sałatki i oczywiście wędlinki (swoje- a jakże) i napitek.....
  12. abratek

    Pożegnania

    Chyba rozumiem :???: ... może jednak nie... szkoda że od nas odchodzisz (w sensie nadzoru) - mam nadzieję ze mimo wszystko poznamy się na IV zlocie
  13. bo ludzie z doświadczenia wiedzą że w ciemno można zamawiać :wink:
  14. i w ten oto sposób zaczynają się podziały na równych i równiejszych :mellow: - nie wszyscy mogą uczestniczyć w takim kursie....
  15. można założyć na te księgi plomby lakowe :wink:
  16. abratek

    Saletra a sól peklowa

    Dawniej mieszanki oparte o saletrę robiono zazwyczaj biorąc 3-5% saletry w stosunku do soli (stąd Twoje rozterki w zdaniu "proporce saletry w postaci 2% no ale jak patrze na różne przepisy to nijak nie pzekłada się to na wynik"), w peklosoli dawka nitrytu jest znikoma (0,6%) dlatego najlepiej przy przeliczaniu nie uwzględniać saletry Tu kolega się nieco zagalopował - wyjaśnienie podał kolega Frapio , a nitrozoaminy powstają dopiero po silnym ogrzaniu wędlin do temperatury powyżej 100stopni (Bagno pisał że ostatnie badania mówią już o 110stopniach)
  17. nie radzę - brak obróbki termicznej
  18. abratek

    Czy warto ??

    ZICO, sprawa była taka że początkowo adres mieli różniący się od Mira jednym znakiem - miało to ewidentnie zmylić naszych zadymiaczy aby wchodzili na tamtą stronę, sam sklep (w sensie grafiki) też był podobny (wszak to ten sam skrypt), to tyle tytułem wyjaśnienia...
  19. abratek

    Czy warto ??

    sklep zasłynął z nieładnego podszywania się adresem pod Miro :mellow: maszynka jakieś - 250-300zł silnik z przekładnią wyjęty z wciągarki - jakieś 200zł podstawa za flaszkę z czegokolwiek - można nawet zrobić ze sklejki -no i łącznik - też pewnie flaszka pęknie różnica ok. 3stówki - ot taka wyliczanka
  20. poprosimy o przepisik :wink: - u mnie wczoraj było coś co się miało nazywać lasagne ale trooszku nie wyszło :blush: przedwczoraj golonka wg Tinka a dzisiaj resztki trza zjadać :wink: i leczyć nadużycie popitek :blush: :blush:
  21. ech... a ja mam/miałem "fazę" :wink: sporo mogłem wypić - możliwe że to zasługa golonki wg. Tinka :wink: - oj faj nie tydzień się zakonczył :grin:
  22. Tomuś, post nie był skasowany a jedynie wyedytowany (moja to sprawka) - usunąłem z niego ten wybryk słowny - sądzisz że lepiej byłoby gdyby to zostało? mam nadzieję że kolega wie jak powinien się zachować - ale to już na PW
  23. TOSHIBA, ja nie jestem zwolennikiem dodawania peklosoli do drobiu - wyjątkowo dbam o higienę i zachowanie procedur przy tym mięsie a ponieważ wizualna strona odpada dlatego odpuszczam dodatkowo obawa o nierozłożone azotyny (spowodowane krótkim czasem peklowania) potęguje tę niechęć dlatego do drobiu stosuję tylko sól gieroll, przykro mi ale ja już nie zamierzam z Tobą polemizować, bo na każdy argumenty masz odpowiedź w stylu "a gdzieś też jest" lub "publikacje mówią" - a co mają mówić publikacje skoro są tworzone niejako przez mocodawców od tych środków? - cóż ja nie jestem związany z przemysłem mięsnym więc nawet nie powinienem się tu wypowiadać natomiast mam blisko do piekarnictwa i uważam że taki argument jak fosforany w pieczywie to z Twojej strony lekkie nadużycie i to tyle...
  24. To niestety jest opinia która została Ci wpojona podczas edukacji, to że tak mówią przepisy to nie znaczy że nie ma wpływu negatywnego na nasz organizm - wiesz, lobby przemysłu globalnego potrafi zdziałać cuda :devil: - wiedz na ten przykład że normy na jakość wody pitnej w wodociągach Polskich jest taka że w innych krajach określana jest jako wysoce szkodliwa/rakotwórcza przewyższająca kilka krotnie tamtejsze normy- no ale przecież nie możesz władzom zarzucić że nic nie robią! wszystko zgodne z przepisami, prawda? - czujesz już ten temat? Oczywiście że wszystko w nadmiarze szkodzi jednak przyznaj że stosowanie wielofosforanów ma tylko jeden cel - zwiększenie wydajności a czy szkodzi (w świetle prawa) to mógłbym skonfrontować Cię z moim synem (atopowe zapalenie skóry) i jego lekarz alergolog - tylko musiałbyś naprawdę mocno napracować się aby wyjaśnić dlaczego po jedzeniu szynki ze sklepu występują objawy a po moich wędzonkach nie - i co ciekawe w nie tak długim okresie czasu, wystarczy tydzień na przykład na mięsie z Sokołowa(paczkowane) można nawet wyczytać że zostało przygotowane wstępnie - jak myślisz co to oznacza? - bo dla mnie jedno , ale jak już wspomniano kiedyś tylko nieliczni (czytaj: najwięksi) takie operacje przeprowadzają
  25. Gieroll w swojej wypowiedzi poruszył ciekawy wątek, mianowicie stosowanie dodatków "przemysłowych" w sytuacjach gdy tak naprawdę właściwy efekt osiągniemy "naturalnymi" metodami - przykładem był pasztet, jego właściwą strukturę możemy uzyskać właśnie poprzez zwykłe jajo a nie proszek, etc. - jeśli ktoś nie potrafi prawidłowo wykonać pasztetu to i środki "przemysłowe" mu nie pomogą. Ktoś może spytać jaki jest sens produkcji jajka w proszku które zapewne będzie droższe niż same jajko - dla nas nie ma sensu ale dla zakładu produkcyjnego tak, dlaczego? - bo aby móc używać jaja świeże należy zapewnić całą "otoczkę" sanitarną czyli odpowiedni magazyn myjnia z dezynfekcją co stanowczo generuje koszt. gieroll, chciałbym tutaj w miarę delikatnie wyjaśnić Ci co mamy na myśli pod pojęciem "chemia" - bo niestety takie uwagi jak w cytacie będą zawsze wywoływały wzrost emocji, Ty pojęciem tym ogarniasz całość a my zadymiacze mówiąc o "chemii" w wyrobach mamy na myśli wszystko to co jest dodawane wyłącznie w trosce o zysk producenta a jednocześnie nie polepsza tylko raczej szkodzi zdrowiu konsumentów, dla nas akceptowalną chemią jest np. peklosól bo choć wiemy co to jest to jednak wiemy też że azotyn działa ochronnie - ale i tu mamy tendencje do obniżania zawartości poprzez tworzenie mieszanek z solą (więc nietrafna była jedna z Twoich uwag ) akceptujemy też np. preparaty z krwi bo one nie powstają w zakładach chemicznych - są wynikiem wirowania jeśli się nie mylę :rolleyes: - wolelibyśmy oczywiście używać krwi świeżej jednak dostępność jest utrudniona Piszesz o preparatach sojowych, cóż niby soja to natura jednak preparaty są wytwarzane z soi modyfikowanej a ta w odróżnieniu od "tradycyjnej" już taka zdrowa być nie musi (była o tym jakaś wzmianka ostatnio) Błonnik - tu również wiemy że to nie "chemia" Wspomniano gdzieś o MSG (glutaminian) - cóż , stosuje się go na potęgę ale do końca nadal nie stwierdzony jest wpływ na zdrowie w przypadku nadmiernego używania i być może to też jest zasługa "przemysłowego" pozyskiwania zamiast naturalnej ekstrakcji wodorostów Mam nadzieję że wyjaśniłem nieco o co w tym naszym nazewnictwie chodzi i na przyszłość będziesz wiedział jak unikać spornych interpretacji, a każdego kto spróbuje nas przekonać że fosforany są dobre i pożyteczne w domowej wędlinie poślesz w diabły
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.