to prawda... - kiedyś w "moim" sklepie składałem zamówienie i właśnie powiedziałem pieszczotliwie półtorej polędwiczki...
- mimo że zawsze w takich sytuacjach brałem polędwice, a sam fakt ilości (1,5 sztuki) powinien zastanowić, sprzedawca przygotował właśnie małe polędwiczki :grin:
Ależ pokazałem, na przedostatnim zbiorczym zdjęciu, te dwa małe z przodu są z piekarnika a ten dłuższy z tyłu to z wody.kolego, DZIADEK tutaj znów w swój specyficzny sposób wskazuje na błąd nazewnictwa.... schab to Ty miałeś zanim odkroiłeś mięso od kości
niestety musimy uważać bo w sklepach funkcjonuje nazewnictwo handlowe:
"schab z kością" i "schab bez kości"