-
Postów
13 785 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez miro
-
Czemu nie wliczasz sosu sojowego, jak ma w sobie sporo soli?
-
Może dla jasności sprecyzuj co znaczy "zalecanych tu tabel", bo ja osobiście żadnej tabeli nie zalecam, a piszesz w moim wątku o peklowaniu. Pekluję w proporcji 0,4 litra wody + 4 dkg peklosoli na 1 kg mięsa i tego nie zmienię. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby gotowy wyrób był słony.
-
Można prosić przykład takiego przepisu na samym azotynie sodu?
-
A gdzie tam! Pobyt na szpitalnym oddziale to w Polsce luksus i wrażenia jakich mało......
-
Nie podejrzewam że w gotowej przyprawie było aż tyle soli, że wpłynęła na smak wyrobu. Jeśli coś zostało, lub masz drugie opakowanie to po prostu skosztuj przyprawy i oceń jej słoność. Jeśli to jej wina, to poczujesz prawie samą sól.
-
Kończ peklowanie i jak możesz utrzymaj mięso w jak najniższej temperaturze. Potem już dalej normalnie.
-
Andrzejku .....możesz sobie pisać, pisać i pisać, a "mądry" polak i tak nie posłucha. 5 kg to jeszcze niewielka strata. Mam klientów w sklepie którzy na pierwszy raz kupują 20-30 kg, nie mając żadnego pojęcia o tym co chcą zrobić. - Ja tam panie wezmę, zaleję wodą, peklosoli dodam i się uwędzi..... Się jakoś uwędzi......
-
To nie są wędzarnie, tylko zabawki. Wystarczy przejść się do sklepu i przyjrzeć się jej z bliska.
- 13 odpowiedzi
-
-
Dasz radę?
-
Uważajcie na pobieranie programów z takich stron. Raz że stosują swój własny downloader, a dwa to z instalką jednego programu wciskają ukrycie drugi, całkiem nie potrzebny do niczego.
-
Zakłady nie wylewają solanki kiedy nastrzykują, bo to inny system, ale czy tą która pozostaje po peklowaniu zużywają ponownie? Aż muszę z ciekawości zapytać.
-
Jak to robisz, jak solanka traci na zawartości soli w trakcie peklowania? Z czystej ciekawości pytam. Nie mogę też zrozumieć co jest z tym brakiem zalewy przy 0,4 litra. Czemu mi nigdy nie brakuje" http://wyrobydomowe.blog.pl/files/2013/12/peklowanie_na_mokro_01.jpg
-
Musiałbyś odinstalować chrome i usunąć pliki które są z nim związane, a nie usuną się z dysku. Robię to poprzez rejestr systemu i też możesz to zrobić, ale pod warunkiem że wiesz o czym piszę.
-
Spróbuj. https://support.google.com/chrome/answer/3296214?hl=pl
-
Napisz na jakiej przeglądarce masz problem.
-
Nie sądzę abyś coś poprzestawiał. Raczej jakiś program blokuje pewne funkcje przeglądarki lub komputera. Konieczne jest sprawdzenie działania na innej przeglądarce.
-
Poprawić post można pod warunkiem, że następny go nie zacytuje, inaczej jego wypowiedź traci sens. Potem jedynie moderator może mój błąd naprawić i poprawić dalsze wpisy.
-
@Baca. Próbowałeś na innej przeglądarce? Podejrzewam, że coś sobie niechcący pobrałeś i zainstalowałeś z innym programem, albo gdzieś jakieś "robactwo" siedzi w kompie. Masz antywirus, robiłeś pełny skan komputera?
-
Problem w tym że aby nabyć podstawową wiedzę, to reguły i zasady postępowania z mięsem muszą być, jasne i przejrzyste. Tymczasem tak się w Polsce porobiło, że co polak to teraz mistrz masarstwa.... Mi do mistrza daleko, nawet w połowie drogi nie jestem, ale inni już widać są poza metą. I żeby było jasno, nie piszę tu o koledze andrzej k. Co innego jest dyskutować nad niuansami, a co innego (co często czytam na necie) stwierdzić, "tak jest dobrze, bo ja tak robię, jem i żyję". Pytanie tylko jak długo jeszcze pożyjesz w zdrowiu?
-
Szynka w siatce wędliniarskiej pytania.
miro odpowiedział(a) na AndrzejGdz temat w Dla początkujących
I dzięki tobie znowu zgłębiłem dokładniej wiedzę. Dziękuję, bo sam by się do tego pewnie nie zmusił. To co zacytowałeś to graniczna, czyli jak dobrze rozumiem maksymalna temperatura przy której białka zmieniają frakcje. Jednak jak można wyczytać we wnioskach: już w okolicach 56 C dla mięsa zwierząt rzeźnych następuje I faza koagulacji białka. Gdyby do tego dodać temperatury w których przeważnie wędzimy, czyli 55-65 C, to praktycznie białko jest już ścięte. Dogrzanie "końcowe" następuje w 74 C, a co za tym idzie wstępne parzenie w okolicach 98 C pozbawione jest sensu. Wystarczająca jest zalecana temperatura 75 C, tym bardziej że działa na zewnętrzne partie mięsa, a oto nam przecież chodzi. -
Tak, to dwie różne osłonki. Osłonka termokurczliwa to następca osłonki poliamidowej. Po tych osłonkach lub równolegle, wymyślono osłonki barierowe. Tak naprawdę różnią się funkcjonalnością, jak dla porównania nasz poczciwy Fiat 126p i dzisiejszy Fiat. Oba pojadą, ale nowy Fiat zrobi to lepiej. Pojedzie dalej i z mniejszymi stratami paliwa. Osłonki termokurczliwe oraz barierowe współpracują z mięsem, kurczą się i nawet przepuszczają powietrze w odpowiednią stronę, co wydłuż ich trwałość, przydatność do spożycia i zwiększa estetykę produktu. A poliamid jedynie zapewnia mięsu kształt.
-
Oczywiście że w porach zimowych można korzystać z "daru zimna" który daje nam natura, ale dla nowicjusza nie zalecałbym tej metody. Zauważ że sam napisałeś że od 0-8 C, czyli peklowanie lawiruje, ponieważ przy 8 C jest, a przy 0 C nie. Jeśli do tego dodać peklowanie w trybie awaryjnym 3 dniowym, to robi nam się zagadka ile czasu mięso miało korzystną temperaturę. Stary wyjadacz i tak nie pekluje 3 dni, a młody może sobie niezłe kuku z mięsa zrobić.
-
Szynka w siatce wędliniarskiej pytania.
miro odpowiedział(a) na AndrzejGdz temat w Dla początkujących
Wędzenie na zimno, to wędzenie w dymie jak dobrze pamiętam o temperaturze 16-22 C. Wędzenie na ciepło, (jeden z rodzai na gorąco) to wędzeni dymem o zakresie temperatury ponad 22- do około 45 C. Potem mamy wędzenie na gorąco w trzech fazach .... Więcej można dowiedzieć się w tym linku: http://wedlinydomowe.pl/budowa-wedzarni-i-wedzenie/rodzaje-wedzenia/145-wszystko-o-wedzeniu -
Słuchaj qba-69 Może ci się zdaje że udzielasz mądrych porad, ale napiszę ci szczerze że jesteś w błędzie, bo źle doradzasz. Raz, że każdy wyrób ma z zasady swoją przynależną osłonkę i wynika to bądź z tradycji wyrobu, bądź receptury, a dwa to rodzaj obróbki czasami wyklucza użycie innej osłonki. Przykład który podałem nie wziął się z "rękawa", ale właśnie z rodzaju obróbki termicznej. Nie to nie jest śmieszne. Niewtajemniczony w sztukę masarską, uzna że tak można, bo przecież "rodzaj osłonki nie ma znaczenia" i to zrobi.
