Skocz do zawartości

miro

**VIP Junior**
  • Postów

    13 785
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez miro

  1. @yogi Mnie nie zdziwi już nic. Marketowego mięsa nie trawię, a jak miałbym cokolwiek z niego robić, to stawiam sobie od razu "krzyżyk na drogę". Ja już sam nie wiem czym "oni" mięso nastrzykują ! Jak nie jak już żywa świnia jest nastrzyknięta chemią na maxa + dodatkowy nastrzyk w zakładach ! Samo życie i ........ kasa.
  2. Polędwiczka była mała objętościowo, więc szybciej pobrała sól z zalewy. Już pomijam fakt, że peklowanie 5-cio dniowe, to droga na skróty i dalej nie rozumiem po co ten skrót robić ? A tak prosto przecież można. 40 % zalewy peklującej w stosunku do wagi mięsa, 8-10 dkg peklosoli na 1 litr zalewy i peklowanie 8-10-14 dni. Nie ma takiej możliwości, aby mięso było słone. Nawet te najmniejsze kawałki ! No, ale jak ktoś lubi skróty ...... to potem są takie właśnie, dziwne efekty.
  3. Zastanawia mnie ten wpis: Czyli do tej pory było dobrze. I to zdjęcia wyrobów, też są jakieś dziwne. Może to wina aparatu, a może faktycznie trafił na mięsną minę ?
  4. Chłodzę, dolewając do naczynia w którym parzyły się wędzonki coraz zimniejszej wody. Kiedy woda zejdzie do około 40-50 C, pozostawiam w niej wędliny na 15-20 minut, wyciągam i kładę na szmatkę/ręcznik żeby całkowicie ostygły.
  5. No może nie wszystkie.
  6. Nie potrzebnie gotowałeś i za krótko studziłeś. Ale gdyby nawet, to boczek powinien być ok.
  7. Nakładasz osłonkę na duży lejek i jak kontrolujesz napełnianie osłonki, oraz odpowietrzenie ?
  8. Jak wypalisz beczka będzie OK.
  9. Czarek5 Nie obraź się, ale taki patent utrudnia a nie ułatwia nadziewanie osłonki białkowej. Jak chcesz objąć ręką średnice 10 cm ?
  10. Najlepiej gdyby zapamiętał te: Moje słowa, to nie drwina, tylko stwierdzenie faktów.
  11. A po to Ulalka, aby następny zapamiętał te słowa i nie popełnił takiego błędu. Najpierw się uczymy, a potem robimy ..... nie odwrotnie.
  12. Nie trzeba wnikać w pisane słowa, wystarczy zdjęcie wyrobu i ..... a nie mówiłem, nie pisałem ! Robicie sobie kuku na własne życzenie .... Kupujecie byle gów....bo tanio i oczekujecie cudów. A cudu nie będzie !
  13. Jak dobrze rozumie 35 kg mięsa, na początek przygody z wędzonkami, solanaka 50/50 i temperatura gdzieś tam ...... rzekłbym w polu. No gratuluje odwagi !
  14. miro

    Waga elektroniczna

    Co jakiś czas czyli ?
  15. miro

    Waga elektroniczna

    Czy waga ważonych produktów będzie się zmieniać, czy będzie stała ?
  16. miro

    Móżdżek wieprzowy.

    Ale co jajka czy móżdżek ..... Sorki, nie mogłem się powstrzymać.
  17. miro

    Móżdżek wieprzowy.

    Dzięki. Czyli strachu nie ma.
  18. Czytam i po przemyśleniach proponuję mieć w zanadrzu węgiel aktywny, pół litra spirytusu i koniecznie w pamięci numer na pogotowie. Jednak o Ciebie się nie boję, ponieważ to co robisz, robisz świadomie i na własną odpowiedzialność. Zwłaszcza boję się o stan zdrowia Twoich dzieci. Dla mnie jesteś nieodpowiedzialnym ojcem, a to że Ci się udaje, nie oznacza rozsądku. W przypadku mięsa nie ma "że się uda" i nie ma "że jakoś to będzie" ...... może się okazać, że kiedyś stanie się tragedia. Nie można porównywać solenia z ręki kapusty, czy gotowania zupy, do przygotowania wędzonek. Zepsutą kapustę wyrzucisz, zupę wylejesz, jednak zjedzonej, zepsutej kiełbasy już tak szybko się nie pozbędziesz. Czy zdajesz sobie sprawę, czym jest jad kiełbasiany ? Nie raz się słyszy, że ludzie się na święta przeżarli i lądują w szpitalu. Mogę się założyć, że to nie wina przeżarcia, a raczej zatrucia źle przyrządzonym jedzeniem. Ale kto tam pomyśli, skojarzy że ma przysłowiową sraczkę nie z powodu przeżarcia, ale z powodu złego jedzenia. No ba jak tu pomyśleć, że gospodarz biesiady faszeruje nas mięsnym eksperymentem !
  19. miro

    Móżdżek wieprzowy.

    A u mnie nie uraczysz.
  20. miro

    Móżdżek wieprzowy.

    Przyszła ochota na jajecznicę z móżdżkiem, w tu jaja. W sklepie nie ma szans kupić, na ubojniach nie chcą sprzedać, ponieważ jest to odpad. Pomyślałem, że u domowych masarzy zapytam i też lipa. Podobno zbyt niebezpieczny jest, aby go spożywać. Waszym zdaniem ?
  21. Weź się sam zrantuj ! Wada ? A szarlotki jak ni ma tak ni ma ? I to jest wada !
  22. Ach te kiepskie zdjęcia.......wiem nudny się robię.
  23. Jojo. Nie ma drugiej strony.
  24. Termin ważności to rzecz rzekłbym umowna. Póki krwi robale nie dopadły, to jest dobra. No bo co takiej suszonej krwi może się stać ? Jak mole nie zeżrą, to można zeżreć .....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.