miro

Banki nigdy będą miały problemów ....bo są sprytne. W 2009 wziąłem 150 000 zł kredytu i do tej pory grzecznie oddałem około 60 000 zł. W grudniu mam info z banku, że wysokość zadłużenia wynosi 130 000 zł, czyli spłaciłem niby tylko 20 000 zł. Zgadza się bo w pierwszej kolejności spłacam odsetki + troszeczkę z faktycznej kwoty 150 000 zł. Czyli około 40 000 zł bank "zarobił" przez 5 lat ..... a to Ci kicha w zarobkach. Wszystkim którzy wtedy brali we franku, bo to nie do końca ich wina. Tak wtedy nakręcali ludzi i sam byłem bliski tej wersji. No ale niestety było napisane czarno na białym, że fajnie może być, ale ryzyko jest ! I teraz to ryzyko wyszło, a banki mają się fajnie ....

Może miałeś inny zestaw książek.

Tak trochę dziwnie odpowiadasz pytaniem w temacie. Skoro masz jakąś wiedzę, to podziel się nią z nami, a nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Sam nie wiem co ma dać moczenie noża w gorącej wodzie, ale bardzo chętnie bym się dowiedział. Czy z powodu braku tej wiedzy mam zgadywać ? No napisz że to wprost, a nie baw się w podchody. A będę Ci bardzo wdzięczny za nową wiedzę !

Nie nie robiłaś w komputerze nie zmieniałaś i nagle .... bum ... nie ma głosu ?

Andy dalsza dyskusja z mojej strony nie ma sensu. Myj noże jak chcesz, wszak to Twoje noże. Pozdrówka.

I jeszcze jedni, którzy nie wiedzą co piszą: http://www.hamono.pl/pl/content/6-pielegnacja-nozy

Andy, skoro zachaczyłeś o Bogów, sięgnijmy do źródła .... też można ich nazwać Bogami noży: http://gerlach.pl/porada/ostre-gotowe-pracy Ale wiesz, oni się nie znają ..... tylko Ty masz rację.

Wiesz, może i mam czasami ostrą mordę, ale nie przypominam sobie abym wkładał ją do szklanki i kręcił się w kółko. A może to mój zwinny języczek ?

No tak. Myśle o roladach i już mi się wszystko myli.

Swego czasu jeździłem do Cioci ... i tak samo jak u Ciebie. Zrazy, modra kapusta i kluski ...... no coś strasznie pysznego ! Aż chciało się do niej jechać !

Może i Twój laptop jest na bazie Visty, co nie znaczy że producent dobrał odpowiednie sterowniki. Tak jak piszę, mam Vistę, obrabiam fotki w AP, transfer śmiga, komp śmiga i zacięć nie mam. To nie jest takie proste jak się nam wydaje. Sam system to nie wszystko, ważna jest cała reszta która z systemem współpracuje. Jeden źle dobrany element i system pada.

Ja tam za fryty nie dam sobie ręki obciąć, ale czemu są takie nie fytkowate jak nie są świeże ? Ale swój niepowtarzalny smak mają i to im przyznaję bez bicia. Nie raz jadę koło MC i aż mnie korci żeby zawrócić i kupić..... nie tylko frytki ... pytanie czemu ? To przecież nie normalne zachowanie !

Zakupiłem laptopa z Vistą, też miałem "stracha" ale nie ma temu systemowi nic do zarzucenia. Może mój laptop jest po prostu dobrze skonfigurowany i Vista mu nie szkodzi ?

Nie raz robiłem frytki z prawdziwego ziemniaka, z różnych odmian i również na dwa razy, czyli chwila na wrzącym oleju, dogrzanie oleju i dopiero potem smażenie. Po usmażeniu są dobre, jak poleżą też da się ze smakiem zjeść. Tylko czemu te z MC czy KC są dobre tylko parenaście minut po zakupie ? Jak ostygną to do niczego są nie podobne..... no na pewno nie do frytek. To z ziemniaków są czy z czego ?

O ile na pierwszym zdjęciu wyroby są super, to na ostatnim widać, że dostały trochę ognia. Jednak za całość

No przecież nie zaprzeczam. To nie Vista muli, bo nie jest jakimś przeskokiem nad XP. Masz coś źle skonfigurowane w Viście i temu Ci muli.

Tak naprawdę Vista to nic lepszego niż XP, więc może masz coś źle skonfigurowane. Wiesz kiedyś bardziej w tym siedziałem i jeden sterownik byle głupiej karty dźwiękowej robił taki syf w systemie, że nic nie chciało działać. To tak do końca nie jest wina systemu, ale poprawnego doboru a wręcz kombinowania ze sterownikami.

Panowie. Zarówno XP jak i Vista działa poprawnie przy dobrze skonfigurowanym kompie. Problemy mogą się zacząć, kiedy chcemy coś, jakiś program doinstalować. Niestety, dziś firmy rozpowszechniające programy, stosują opcję jeden program + parę innych. A najlepsze są ich "downloadery" Tak na dobrą sprawę nie wiemy co nam dają i co pociągną ....bo przecież wyrażamy zgodę. Te parę innych programów jest nam do niczego nie potrzebne, ale robią swoje w systemie. Trzeba być dziś nie lada zorientowanym, aby wszelkie ich "myki" doinstalowania innych programów zablokować. Sam nie raz długo czytam, zanim cokolwiek zainstaluję. Dlatego staram się cokolwiek instalując, szukać stron producentów programów. Tam bardzo rzadko spotyka się opcję łączenia instalek.

Sklepowe fryty nie są produkowane poprzez krojenie ziemniora. Są wytwarzane z pulpy ziemniaczanej + sporo E- dodatków. Wystarczy spojrzeć na długość fryty z MC lub KFC ..... skąd taka długość i gdzie rosną tak długie ziemniaki ? Smacznego nie życzę, ale trzeba im przyznać, że jednak dają czadu jeśli chodzi o smak. Ale jak ?

To jest dopiero pyszne jedzonko .... W sumie do Katowic mam rzut beretem.

Jak masz awarię netu, to może się dziać. Dziś prawie każdy program chce być online i komp może zamulać.

No i nie wytrzymałem i zagrzałem. Teraz dylemat jeszcze większy, bo na ciepło ..... miodzio !

Praktycznie co dwa lata wymieniam szklanki, ponieważ są tak brzydkie od porysowań, że aż wstyd podać herbatę gościom. Tak samo nie myję w zmywarce naczyń ze złoceniami, bo po nastu myciach złoceń już nie ma.

A masz andy zmywarkę ?

Paweł za bardzo wziął sobie do serca moje słowa o gryzieniu kiełbasy z tej strony monitora i dziś dostałem paczkę niespodziankę. W środku paczki spakowana próżniowo ..... Kiełbasa wojskowa. Paweł, no powiem Ci kiełbasa bardzo dobra. Skosztowałem na zimno, a jutro będę miał śniadanko na gorąco. Wielkie dziękuję za poczęstunek.