Skocz do zawartości

miro

**VIP Junior**
  • Postów

    13 785
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez miro

  1. miro

    Ostrzenie noży

    PePe nie przepraszaj, mi też się zdarzy zagotować zwłaszcza jak się z takim głupkiem jak ja dyskutuje. :grin: Tylko powiedz mi czemu mamy się wracać skoro mamy nowe technologie. Masz rację nasi dziadkowie tak robili, ale nie mieli innej możliwości.
  2. miro

    Ostrzenie noży

    To już napisałem wcześniej, zdolni robią to inaczej. Można też odkręcić nakrętkę przy pomocy młotka i przecinaka ( też ruski patent), jednak profesjonalnie robi się to za pomocą klucza.
  3. Niestety nie w przenośni, ale na serio. Dziwi mnie, że tak doświadczona osoba jak Marek proponuje i propaguje peklowanie w woreczku i nie ważne czy jest strunowy czy nie. Ważne jest to, że Marek przez swoje doświadczenie doskonale wie jak musi wyglądać dobrze zapeklowane mięso ( smak, zapach, etc ) natomiast nowicjusze którzy pójdą w jego ślady, ale popełnią błędy wylądują co najwyżej w szpitalu. Równie dobrze możemy zlecać używania zepsutego mięsa. To co robimy z tego forum ?
  4. miro

    Ostrzenie noży

    Normalnie to noże i sitka ostrzy się na szlifierce magnetycznej, a tu ruskie wypatentowali że nie trzeba. :grin: Nic tylko kupować.
  5. Dziadku to szkoła o jakiej jeszcze nikt nie słyszał, ale jej kursanci uwielbiają pobyt w szpitalu. Papcio dziwię się, że taki stary wyga masarski takie rzeczy pisze. Skarpeta dobra rzecz.Można w niej zrobić a`la parmeńskie, ale to dwie różne bajki. Dalej proponujcie takie rozwiązania, a nasze forum zejdzie na poziom dna. Marek tobie też się dziwię, bo kto jak kto, ale ty ze swoim doświadczeniem ..... ręce opadają.
  6. miro

    Zapal świecę

    Geronimo przyjmij moje wyrazy współczucia.
  7. miro

    Jak zapeklować?

    Pekluję wg. tabeli. Jak człowiek kombinuje-źle. Jak trzyma się przepisów też źle. A jaki jest zloty środek-trzeba mieć mnóstwo postów i .......... nowi wiedzą o czym mówię. Było już pisane wielokrotnie, ale jestem tu od tego żeby pomóc, więc powtórzę. Peklowanie przyśpieszone wg tabeli stosujemy tylko wtedy gdy zmusza nas do tego jakaś nagła okoliczność. Czyli: planujemy normalne peklowanie, a tu nagle klops, coś się wydarzyło i trzeba coś z mięsem zrobić. Jeśli natomiast masz czas na normalne peklowanie, a stosujesz peklowanie przyśpieszone, to dla mnie kombinujesz.
  8. I ....?
  9. miro

    Jak zapeklować?

    Należy na początek zadać pytanie: peklujesz czy kombinujesz ? Ten kto przeczyta na czym polega peklowanie na mokro sam sobie odpowie.
  10. To chyba najlepsze rozwiązanie. Nie sądzę abyśmy kiedykolwiek dowiedzieli się jak to na prawdę było.
  11. Uff. :grin:
  12. miro

    Co macie dziś na obiad?

    Pic polega na tym, że kurczak jest od wewnątrz nawilżany tym co jest w butelce, a więc i bardziej soczysty. Kiedy przyrządzam kurczaka w taki sposób, dodatkowo szyję górę kuraka żeby nie przepuszczała parującej zawartości. Jednak najlepszy kurczak jaki pamiętam zrobiłem w cieście z solą. Niestety nie pamiętam przepisu, ale było to ciasto chyba 1:1 z solą. Kurczaka "zamykało" się w tym cieście i do piekarnika. Pod koniec przyrządzania trzeba było go z niego wyjąć i tylko przypiec skórkę. Nawet na piwie nie jest tak soczysty jak z ciasta. Za młodych lat podobnie przyrządzaliśmy z chłopakami "bezpańskie" kury w glinie i pieczone w żarze, ale było to tak dawno..... :grin:
  13. Wpadnij kiedyś do mojej firmy a pokaże Ci co potrafią beztlenowce. Bardzo dobitnie widać to na jelitach zwłaszcza baranich. Po otwarciu źle przechowywanej i zakonserwowanej beczki smród jest taki, że wstyd wyjść obsłużyć klienta, który myśli, że wszedł nie do sklepu, ale do oczyszczalni ścieków. Nawet smród ścieków to przy tym zapachu miła woń. Te france potrafią nawet wejść w reakcję z beczką, ale co ciekawe nie każdą. Jelita w miejscu styku z beczką są zgniłe i czarne, a ich zapachu nie da się opisać.
  14. miro

    Jak zapeklować?

    W przepisie który podajesz kolega zajasc miał najpierw zamiar wędzić mięso i dla tego peklował na mokro, potem z braku drewna zmienił plany i zrobił wyrób parzony. Na 0,8kg mięsa potrzebujesz od 14-16 g peklosoli. Dodaj sobie do peklosli odrobinę ulubionych przypraw i pekluj w lodówce przez 4-5 dni.
  15. miro

    Co macie dziś na obiad?

    Dla tych co się im puszki wywracają :grin: http://www.wyroby-domowe.pl/urzadzenie-pieczenia-kurczaka-p-380.html
  16. Naprawdę nie rozumiem co jeszcze mam Ci napisać ? Wystarczy poczytać posty które wskazałem i wszystko jest jasne. No, ale dobra, dla Ciebie bo .... :grin:
  17. miro

    Jak zapeklować?

    Czemu peklujesz na mokro ?
  18. Czy robisz wymianę gazową. :wink:
  19. Dla ciebie wszystko, ale musisz poczytać. :grin: Bez sensu pisać to samo dwa razy na forum: /viewtopic.php?t=1362&postdays=0&postorder=asc&start=90 Post Maxella na samym dole.
  20. Było już na forum parę postów na ten temat. /viewtopic.php?p=32382#32382 Pytasz o peklowanie czy marynowanie ?
  21. A słyszałeś coś takiego jak wymiana gazowa ? To zanim zaczniesz pisać porady przeczytaj !!!
  22. Ja taka skromna bestia jestem i będę wkładał do zamówień za free mój wymysł fantazji. Ciekawym co napiszecie. :grin:
  23. Wolisz ważyć czy musisz ważyć żeby mieć pewność i powtarzalność ? Wtedy ok. Ale jak ktoś lubi eksperymenty ??? jego wola i jego wyrób. Kto wie co wymyśli. Ps. Ostatnio przez przypadek i dzięki wolności myślenia pomieszałem parę ziół + coś tam i wyszła mi rewelacyjna mieszanka do mięsa. Nie chwaląc się, ale słuchając opinii jedzących jest rewelacyjna zarówno do mielonych jak i do grilla. Cóż przypadek matką wynalazku. :grin:
  24. Sprawa jest banalnie prosta. Gotujesz wodę w czajniku i polewasz nią osłonkę. Termokurczliwa od razu się pomarszczy a poliamid nie. Poza tym poliamid jest zawsze lekko jakby mleczny, mało przeźroczysty a termo i bariera praktycznie przeźroczyste.
  25. Dziadku nie zgadzam się. Może nie jestem zawodowym kucharzem, ale mam to coś co pozwala mi doprawić każdą potrawę bez wagi. Po prostu sypię i czuję, może to niezrozumiałe ale tak mam. Mam też coś takiego, że otwieram lodówkę i potrafię z przysłowiowego niczego zrobić "cudo" kulinarne. Po prostu widzę co mam i tworzę. Przyrządzam różne potrawy i jak dotąd osoby które je spożywały były zadowolone i to bardzo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.