Spróbuję dość do przyczyn nieudanego wędzenia. 1. Kiełbasa wyjęta z lodówki miała np temp. 4 C, trafia na kije w temp otoczenia - jakiej? Gdyby osiągnęła temp. np. 20 C byłoby dobrze. 2. Wkładasz zimną kiełbasę do osuszania w wędzarni i osuszasz przez 30 min. i osiąga suchą skórkę jelita. Tak? Albo jest suche jelito ( pod jelitem warstwa mięsa została zdenaturalizowana), że nie będzie przepuszczało dymu, gdyż było bardzo dużo żaru i wysoka temp. wewnątrz wędzarni. Jaka była temp w komorze w czasie osadzania? Czy termometr w czasie wygrzewania wędzarni był osunięty z komory? Mam nadzieję, że jest sprawny. 3. Zamykasz daszek , doprowadzasz dym i kiełbasa zaczyna się pocić, ponieważ jest w środku zimna. Nie możność ujścia wilgoci. Drugie zdjęcie. Na jelicie widać szarą warstwę. Czy wada jelita- złe szlamowanie? Czy za suszona, zapieczona warstwa białka ( jelito i mięso). 4. Czy nie był za duży wsad w stosunku do komory? 5. Jakiej używasz maszynki do rozdrobnienia mięsa? Czy trakcie mielenia mięsa i tłuszczu składniki nie były mocno rozdrobnione? 6. W trakcie mieszania zbyt mocno rozdrobnione mięso dodatkowo tworzy jednolitą barwę wszystkich składników. Mieszając kolor biały i czerwony otrzymasz czerwony? 7. Mając delikatnie czerwony kolor farszu, nic dziwnego, że kiełbasa nie mogła się uwędzić na żądany kolor.