andrzej k

Chcialem zażartować ale się wstrzymam . Gorąco pozdrawiam

Pozdrowienia Seminole , dużo zdrówka w Nowym Roku

Muski witaj Rozumiem że dla ułatwienia mielenia przez sitko 2 , wstępnie przemieliłeś przez sitko większe . Pozdrawiam

Ja też witam . Najważniejsze to to , że wróciłeś z piękną produkcją . Pozdrawiam

Nie posiadam takowej przystawki i nie mogę nic napisać w tej sprawie . Pozdrawiam

U mnie się sprawdza koper świeży , mrożony . Pewnie łatwiejsza operacja niż z suszeniem . Pozdrawiam

Małgoś , wszystkiego najlepszego zdrowia i radości życzy Andrzejek :flowers:

W wodzie zdatnej do picia . Jeżeli zdatna po przegotowaniu to należy przegotować i wystudzić . Gorąco pozdrawiam

Osuszanie w wędzarni też jest sztuką Nie wysuszamy asortymentu przed wędzeniem na maksa, musi być mięso lekko wilgotne by nie było na nim widocznej wilgoci , rosy , kropli wody itp . Musisz to wypraktykować sam na swojej wędzarni . Jak to osiągniesz , to pójdzie jak z płatka . Gorąco pozdrawiam

A ja napiszę tak . Jeżeli chcesz obdarować swoich znajomych i znajomych znajomych to nie baw się w takie sprawy jak opisujesz . To jest moje zdanie z mojego podwórka . Towar musi być perfekcyjnie pewien obyś mógł spokojnie spać Wpierw musisz się rozesnać ile kielbasy itp potrzebujesz i tyle zrobić z powiedzmy małą górką . Wyrób popakować próżniowo w odpowiednie porcje i wiesz że ten tydzień lub dwa wytrzyma w prawidłowych warunkach chłodniczych . Spać spokojnie to wielka sprawa :D Pozdrawiam

Niewiem jak to określić .......... cudne . Pozdrawiam gorąco

U nas miał być , ale wymyślili Dino Pozdrawiam

Pamiętam Ziemiankę w moim domu rodzinnym . Nie było problemu z przechowywaniem czegokolwiek w niej zimą . Na zimę było tylko zabespieczone słomą okienko i drzwi wejściowe . Gorąco pozdrawiam

Arku co skarżysz ? 3,5 g/kg to nie bardzo dużo , ale 4g/kg , to by pieklo w gardle albo i nie :D . Pozdrawiam

Jak ma się wiedzę,to to , jest pikuś . :D

Możesz tylko żałować . Pamiętaj na przyszłość żeby zrobić tą zupkę

Tak się chwalisz a jak mało zostało to nie poczęstujesz Pozdrawiam serdecznie

Tak dla sportu , może uda się Tobie dopasować lejek plastikowy taki do przelewania nalewek :D . Ktoś na forum to zrobił . Wojtek , pozdrowionka

Ja potrafię zrobić dany asortyment powtarzający się . Zapewne spora ilość forumowiczów też Pozdrawiam

Luciola , najlepszego i dużo zdrowia z okazji urodzin :flowers: Pozdrowienia dla Lutka

Zbójaszku , ja nadziewam w baranki a na kursie dziczyzny nadziewała kabanoski w kolagen . Wojtek , to jest oczywiste , że ręczne nadziewanie przez coraz cieńszy lejek będzie odpowiednio cięższe , czy to z przekładnią czy bez . Na to , ma jeszcze wpływ , rozdrobnienie i gęstość farszu . Kiedyś u Radka nad morzem , kabanosów rozdrobnionych sitkiem 12 mm , przez lejek 10mm nie mogłem nadziać Pozdrawiam

Grzesiu w jakiej proporcji peklowałeś . Jeżeli się nie mylę to powinno być około 23 gram peklosoli na kilogram . Pozdrawiam

A jak nie , to ja za miesiąc u Zbójaszka będę , to po zębatkach przejadę ........... palcem to napiszę . :D Pozdrawiam

Trudno doradzić, ponieważ każdy z nas pakuje inne porcje . Jak wiesz woreczki mają swoje rozmiary i spróbuj sobie jakoś dopasować . Jedno jest pewne że nie pakujesz do pełnego woreczka tylko zostawiasz około 7-8 cm wolnej przestrzeni do wykonania poprawnego zgrzewu .. Ja używam woreczków o rozmiarze 20x30 cm , czasami jest trochę mały Warto mieć w rezerwie rolkę na awaryjne większe pakowanie . Pozdrawiam

Np na mnie Serdecznie pozdrawiam