Skocz do zawartości

Małgoś

**VIP**
  • Postów

    5 923
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Małgoś

  1. Rzerzolku!!! Ja wiem,że masz sprawdzony przepis.. :grin: Ja też z Kujaw i Pomorza...ale Twoja antagonistka... Nie mam nic do żużla...ale kibicuję Apatorowi...nawet w Szczecinie....hihi
  2. A my z Mareczkeim..posilamy sie sielawą z sałatką z kapusty pekinki +marchew tarta+jabłko+sos winegret i pieczarkami zasmażanymi z cebulą.Do picia mamy wódeczność + soki...i tak nam fajnie ,że nie musimy gdzieś "bywać" ..przynajmniej dzisiaj :grin:
  3. :grin: ..Właśnie !!! Niedługo Wielkanoc! Trzeba już pomyśleć o przepisach ..sprawdzonych :lol: Bede w tym roku po raz pierwszy robiła kiełbasę..ciekawa jestem efektów ??? :grin: :shock: [/i]
  4. Małgoś

    Przywitanie

    Witamy w naszym gronie! :lol:
  5. ..fajnie jest "być'..pochwalonym przez Dziadka...ale on tylko niektórych chwali...rzadko widać chwalone białogłowy...widać niektóre maja fory.... :tongue: :wink:
  6. Jarku.... :grin: :grin: :grin: ! Już widzę oczami wyobrazni to ustrojstwo....oj..oj...hehe :shock: :lol:
  7. Jeżeli o psach...to ja też. Mam ON-ka (owczarka niemieckiego)..wabi się EIKO. To policyjny pies ,po championach...ale nie chodziło nam o "błękitna krew" a o psa. Znajomy ,(który od lat hoduje psy dla policji )po naszych długich prośbach i nagabywaniach wreszcie się ugiał i nam zostawił jednego z miotu. Nasz ON-ek w tym roku kończy 5 lat , uwielbia ser żółty ,winogrona ,maslane ciastka . Skarmiamy go Royal Caninem dla ON-ków. Dzięki temu nie jest zapasiony...bo to łakomczuch. Może uda mi się wkleić zdjątko?..zobaczę
  8. Małgoś

    szynkowarki na allegro

    Bagno....najpierw zrobimy szynkowarkę..a potem może uda się nadziewarkę.Jednakże na to potrzeba innej maszyny( nie mamy takiej .która by blachę wywalcowała... :mellow: :sad: )
  9. Małgoś

    szynkowarki na allegro

    Kochani! Na razie będziemy się traktować jak "towarzystwo wzajemnej adoracji'..bo..jestesmy jakąś grupą o podobnych poglądach na zycie( żarełko :grin: ). Na razie przez jakies 2-3 tygodnie (może czas się uda skrócić?) nic się w sprawie szynkowarów nie wydarzy ,ponieważ mój slubny jest poza krajem i dopiero jak wróci będe mogła go przycisnąc do muru. Dobrze się składa ,że akurat mamy zamówienia na pewne elementy z nierdzewki i aluminium i poproszę Marka,aby tak ułozył materiał do cięcia ,żeby się tam parę sztuk wygospodarowało. Ale technicznie ..to już on..ja tylko wiem , jak to ma wyglądać i czemu ma to słuzyć. Umówmy się tak ..:jak coś już uda nam się sklecić wtedy na forum rzuce temat. Buziaki
  10. Przyłączam się do prośby Maxella. Niestety ,w Szczecinie nie znam takiego miejsca ,gdzie mogłabym kupić osłonki ,peklosól i inne dobrodziejstwa w jednym miejscu. Mięsko też kupuję w Makro..lub w hurtowni mięsa i wędlin 'Madar" na ul.Cukrowej.Niestety "Madar" nie jest najlepiej zaopatrzonyw swieże mięsko ,większą wagę właściciele kładą na wyroby gotowe,konfekcjonowane :???: ..Jedynie dobry jest tam schabik.
  11. Małgoś

    szynkowarki na allegro

    Może będziemy mogli pomóc w kwesti szynkowarów. Mamy maszyny do obróbki metalu ( aluminium ,stal nierdzewna..itp.).Mamy gilotyne do blach,krawedziarke i plotery CNC. Marek (mój mąż ) już o tym myślał (na prywatny uzytek). Musimy najpierw wykonać parę sztuk (w różnych kształtach) i obliczyć ile materiał bedzie kosztował. Jezeli pomysł chwyci (i cena oczywiście) to dobrze.Oczywiście nasza Brać będzie najpierw "testować" i pózniej można przymierzyć się do jakiejś tam produkcji .
  12. ...i wszystko jasne.... :grin:
  13. Małgoś

    STOWARZYSZENIE

    Proponuję poprosić Dzidka aby nam troszke więcej przekazał wiadomosci o ich stowarzyszeniu. Moze w koncu i my dojdziemy do jakiegoś koncensusu.A póki co, to proponuje swoim starym ,sprawdzonym sposobem wypisać pozytywne tresci i przesłania po lewej stonie kartki ( w punktach ) a negatywne treści ,po prawej......Pożyjom,uwidzim..jak mawiają wschodni Rzymianie :grin: ....
  14. Tytuł książki "Gotujmy inaczej" Eva Monspart i Magda Salomon Państwowe Wydawnicteo Rolnicze i Leśne Warszawa 1987 r. Chleb ziemniaczany w 3 wariantach 1.Wyrabiamy ciasto z 30 dag mąki żytniej,60 dag mąki pszennej i 30 dag ziemniaków,ugotowanych w mundurkach,po czym obranych i utłuczonych.Dodajemy do niego sól,kminek do smaku oraz 4 dag drożdży i wodę. 2.Wyrabiamy ciasto z 0,5 kg maki żytniej,0,5 kg maki pszennej ,30 dag utłuczonych ziemniaków,4 dag drożdży i wody z dodatkiem soli,kminku i pieprzu. 3.Wyrabiamy ciasto z 1 kg utłuczonych ziemniaków,70 dag mąki pszennej,2 dag drożdży i mleka z dodatkiem soli do smaku. Chleb z orzechami 0,5 kg maki żytniej 25 dag mąki pszennej 2 dl śmietanki 20 dag rozdrobnionych orzechów włoskich 2 jajka 2,5 dl mleka 1 łyżeczka cukru 4 dag drożdży,troszkę soli 1 żółtko do posmarowania. Gdy ciasto wyrośnie dodajemy do niego obtoczone w mące orzechy,formujemy bochenek,nacinamy go nożem i smarujemy żółtkiem(możemy też go posypać kawałkami orzechów). Nastepnie wkładamy chleb do zimnego piekarnika i pieczemy 60-70 min na umiarkowanym ogniu Chleb ciemny 0,5 maki Graham 15 dag mąki żytniej 20 dag mąki pszennej 4 dag drożdży 3 dl mleka sól. Chleb ten jest smaczniejszy ,jesli podczas wyrabiania dodamy 1 łyżeczkę suszonej bazylii.
  15. A ja nie jem chleba...bo muszę być gibka....hihi.. Ale jak ktoś zechce przepisik...to służę..nabyłam ostatnio w antykwariacie fajną książeczkę.
  16. No cóż..jedni lubią pieprz w całości inni nie. Ja zrobiłam kiedyś (idąc śladami Olego) wędlinke w szynkowarce z kolorowym pieprzem. Cała rodzina miała zajęcie ...wydłubywała ziarna pieprzu..a było ich troszkę :tongue: .
  17. Niestety ..abratku..ciężko mi będzie podać dokładne dane dotyczące temperatury i wilgotności powietrza ponieważ : -boczek robiłam wg.receptury z forum (przepis na schab dojrzewający) -boczek robiłam razem z polędwicą i karkówką ( totalny eksperyment...karkówka mi coś nie za bardzo smakowała) -boczek dodatkowo obtoczyłam jeszcze w sproszkowanej ,słodkiej papryce -temperatury wtedy bywały na zewnątrz dodatnie a wędlinki wisiały przy otwartym cały czas na oścież lufciku -nie mam higroskopu ,a więc nie wiem jaka była wilgotność powietrza(ale teraz widzę sens kupienia małej "stacji meteorologicznej"..przynajmniej będzie można stwierdzić w jakiej wilgotności powietrza wędlinki lepsze udają się! :lol: ) No to tyle... Pozdrawiam i zapewniam ,że boczuś był prima!
  18. a moze tu coś znajdziesz?- http://www.wedlinydomowe.pl/print.php?lub :what=article&id=10http://www.fizykon.org/Slowniczek/trmdn_bilans_cieplny_przyklad1.htm14
  19. Dziadku! Właśnie taki kolorek wędlinek wychodzi z mojej prowizorycznej beki. Drewno mam brzozowe +troszkę dębu .Juz martwiłam sie ,że za jasne te moje wedzonki. Widzę ,że nie i cieszy mnie to.Pozdrawiam Ciebie i Twoje wyroby! Małgoś
  20. Małgoś

    Wędzenie Buni

    Buniu! Gratulacje..od też poczatkującej zadymiaczki(czyli mnie). Moja sugestia co do pózniejszej obróbki cieplnej jest taka: Jestem po 2-gim wedzeniu.Pierwsze wedzenie było zakończone w 1/2 parzeniem szynek i p 1/2 włożeniem do foli alu .wedzonek np.indyka i boczku do piekarnika. Teraz cały wsad beczkowy powędrował do piekarnika (gorące jeszcze wedzoneczki zawinęliśmy z Markiem w folię alu i włozyliśmy na 1 godz w piekarnik o temp. ok.180 stopni C. Następnie hartowanie wodą i wsad na noc na balkonik (na sznureczkach).Rano....mniam....nic równie dobrego nie jadłam od przynajmniej 20 lat(o pardon....w sierpniu w Napoleonowie na 1 Zjezdzie naszej Stronki jadłam takie przysmaki!). Pozdrawiam
  21. Małgoś

    Przywitanie

    Buniu! Witam Ciebie..jako przedstawicielkę płci przepięknej.... :grin: ..oraz nową forumowiczkę. Cieszę się ,że ktoś po "babsku"podymi troszkę ! Małgos
  22. Małgoś

    Przywitanie

    Kochani moi Bracia i Siostry Zadymiarskie.....dziekuję za życzenia i pamięć! Pozdrawiam Was i ściskam mocno ! Buziaki! :lol:
  23. Małgoś

    Przywitanie

    :blush: :blush: :blush: Maxell..... za pamięć...dziękuję!!! Dziekuję także zwierzaku Tobie za życzenia!
  24. A ja natomiast podobnie jak Oli..na oko z tą solą..tyle tylko ,że z solą rozcieram czosnek na desce..
  25. Ja jestem juz po drugim wędzeniu! Szynki wyszły wspaniałe.Schab troszkę "przeciagniety"..czyli zrobił sie nie na "łososiowo" a na "sopocko" :grin: .Kurczaki natomiast wyszły... :blush: pieczone...za długo je trzymałam..smakowo dobre ,ale to juz nie to.No cóz...dopiero się uczę i nastepna próbę tym razem dla kurczaków i ryb robie we wtorek badz tez w srodę. Tym razem mam nadzieję ,że mi się uda!!!! Pozdrawiam P.S. I tak nie jest żle....mam już "kolejkę społeczną "na wędzenie w mojej beczce....hihi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.