Skocz do zawartości

Anetka

Użytkownicy
  • Postów

    614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anetka

  1. Pewnie, że jadłam :tongue: tylko w tym momencie nie myślałam która lepsza, obie były dobre :grin: , nawet sama kroiłam, a Ala B. mówiła która jest jak robiona, tylko tego tyle było , że trudno zapamiętać smak - wszystko się wymieszało :devil:
  2. Biedny BonAir nie doczeka się na odpowiedź zniknęło jego pytanie w tłoku, Abratek będzie musiał mu pomóc odkopać post :grin: BonAir musisz zadowolić się porównywaniem piwa :grin:
  3. Nie- to chwyt poniżej pasa zaślinię monitor :tongue: i klawiaturę a to służbowa
  4. Szczepan jeszcze dzisiaj wspominam smak twojej szynki pieczonej :tongue: , niestety prosiak zlotowy nie miał tak fantastycznego smaku , szkoda, że zarył ryjkiem w żar na palenisku :devil: a tak niewiele mu było potrzeba by ucieszyć ludzkie podniebienia :sad: , ale w sumie ładnie się prezentował na pięknym rożnie
  5. Miałam tak samo i zniechęciło to mnie do robienia parówek w osłonkach celulozowych właśnie ten oblepiony tłuszcz w niektórych miejscach ( a myślałam , że coś źle robię) rzeczywiście tego nie ma w jelitach baranich :grin:
  6. Dziadku nie pomyliłam osadzania z osuszaniem rano wisiała na kijach kiełbaska ok 2 godzin w łazience z otwartym oknem tam było było dość chłodno wiał mocny zimny wiatr i nawet ładnie przy ty się obsuszyła na wierzchu ale potem pojechała na działkę gdzie około 11 zrobiło się cieplej i w czasie jazdy znowu zrobiła się wilgotna i fakt potem dość krótko obsuszałam w tem. 40-55 oC . No cóż trzeba trenować dalej bo bez tego nic nie wyjdzie . Narazie z braku funduszy na budowę murowanej wędzarni i braku możliwości zdobycia beczki metalowej muszę sie męczyć z moją małą wędzarką szafkową , na balkonie zimą sprawdzała się doskonale bo uwędziła parę kilo węzonek i kiełbasek i nic im nie brakowało a teraz może nie podoba się jej na wsi ( wędzarce) :grin: pozdrawiam wszystkich i dziekuję za rady :grin:
  7. Czytam te wasze podpowiedzi i już wiem :blush: krótko się obsuszała kiełbasa bo latały muchy i bałam się co by mojej kiełbasie nie zasdzkodziły a potem zrobiło się dość ciasno w mojej szafkowej wędzarce i mam odpowiedź niedokładnie obsuszona i za duzy ścisk, zimą całą noc obsuszałam i było dobrze a teraz mszę coś wymyśleć żeby muchy jak się kiełbasa obsusza nie interesowały się nią. parzone w edliny wychodzą mi super a z tym wędzonym lichem mam kłopoty :sad: chyba poczekam z nastepnym wędzeniem do jesieni jak będzie chłoniej (szkoda takie dobre kabanosy mi wychodziły)dziekuję Wam za podpowiedzi
  8. No może suche jak kamień nie ale suche bo sól się z nich bardzo obsypywała a na początku pęczka tak bardzo się nie obsypywała jak wyjmowałam z pęczka tylko się bardziej flaka trzymała , Miro jak dzisiaj w sklepie zamówię nowe to do piątko dojdą do mnie :question: Może rzeczywiście teraz włożę do dużego słoika ( te mam już do pażdziernika - może za długo) pozdr :grin:
  9. kiełbasa na jelicie ma kolor tylko od góry trochę z boku a reszta jelita jest biała nie uwędzona ale w środku farsz jest bardzo mocno uwędzony czego nie widać na wierzchu tylko w kilku miejscach przez co przeciągałam czas wędzenia aż środek zrobił się bardzo uwędzony co widać dopiero po zdjęciu osłonki (sama osłonka schodzi jak balonik ) aparat mam narazie po za zasięgiem a jak już będzie to podejrzewa, że coś już zrobię z tego przewędzonego farszu
  10. Jelita oczywiście wieprzowe stoją sobie w dolnej szufladzie w lodówce od kilku miesięcy (są w soli i w torebce ze strunowym zamknięciem) było ich bardzo dużo :grin: , nie mają oznak zepsucia pachną normalnie tylko są inne niż na początku pęczka przed moczeniem wyglądają na bardzo grube. Przy poprzednich wędzeniach nie miałam problemu, a teraz dwa razy pod rząd taka klapa :blush: , kiełbasa bardzo uwędzona na upartego mozna zjeść a i do tego wyszła jakaś taka za sucha , przy tym wędzona była kiłbasa szlachty w osłonce białkowej i to się uwędziło dobrze (choć oczywiście w pieczeniu pęło i cały smak wyciekł) :devil: czyli wniosek taki muszę chyba zrobić z tego wszystkiego jakąś pastę :sad:. Choć raz musi być jakaś wpadka ale aż dwa razy to za dużo :devil:. Kupować nowe jelita :question: tych jest może z 8 metrów może ciut więcej
  11. Wczoraj wędziałam kiełbasę - taka była kombinowana trochę łopatki brzuszka i i chudego podgardla , dobrze wyrobione , doprawiono i właściwie wszystko powinno być w porządku ale nie jest i to już drugi raz , wędzone w tem. 40-50 oC i problem w tym , że kiełbasa wędziła się w takie ciapki nierównomierne , wędziłam prawie trzy godziny , bo cały czas nie miała właściwego koloru ( była przewieszana) ale potem okazało się , że owszem aż za bardzo uwędzona ale pod flakiem a nie na wierzchu ( poprzednim razem też mi się tak stało) , i teraz mam pytanie czy to wina flaków , to już jest końcówka pęczka a mam je kilka miesięcy i te na końcu są inne niż była na początku ( teraz nawet po kilku godzinach moczenia czuje się , żę są dość grube , niestety jeść się ich po uwędzeniu nie da, odchodzą od kiełbasy same) Czy mam sobie dać z nimi spokój i kupić nowe :question:
  12. Anetka

    Zapal świecę

    Serdeczne wyrazy wspóczucia ['] ['] Anetka
  13. Szczepan w jakiej pozycji zapiekac tą kiełbasę w piekarniku :question: i czy jelitom białkowym nic sie nie stanie :grin:
  14. Anetka

    Dowcipy

    Dorastająca dziewczyna rozmarzyła się i mówi sobie pod nosem -" jak dorosnę, to zostanę prostytutką..." " coś ty powiedziała? spytała oburzona matka - " p r o s t y t u t k ą odpowiada dziewczę " - " Uff, to mi ulżyło, a ja zrozumiałam, że protestantką ", rzecze uspokojona mamusia. --------------- Pacjent radzi się lekarza, jak pozbyć się tasiemca. -Proszę przez tydzień jeść ciastka i popijać mlekiem. Po tygodniu pacjent wraca. -Nie pomogło. -Niech pan pije teraz samo mleko. Pacjent zrobił , co mu kazał lekarz, a tu na drugi dzień tasiemiec wychodzi i pyta: -Ej, co jest , a ciacho gdzie? :grin: ----------------- W pewnym szpitalu był lekarz który strasznie bazgrał. Pewnego dnia przywieźli tam młodego chłopaka z połamanymi nogami. Lekarz przyszedł popatrzył na jego nogi w gipsie , zawołał pielegniarki , dał rozpiskę z zaleceniami i poszedł na urlop. Pielegniarki czytają a tam pisze pudrowanie jaj 2 razy dziennie. Honorowo z rumieńcem na twarzy pudrowały więc je zawstydzonemu chłopakowi zastanawiajac sie nad sensem zalecenia. Po tygodniu wraca lekarz i pyta jak tam mój pacjent? -Dobrze doktorze ale strasznie sie opiera przy tym pudrowaniu jaj -Przy czym? -pyta doktor - no przy tym pudrowaniu co pan doktor zalecił -Ja, tez cos jakie pudrowanie ja zaleciłem podawanie jaj 2 razy dziennie bo mu wapno i białko potrzebne :grin: :grin: :grin:
  15. Zamocowanie chńskiej nadziewarki (żeby nie wołać nikogo do pomocy) http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1139 ja dokupiłam mały ścisk stolarski w praktikerze za 2 złote 45 gr pomysł się sprawdza pozdrawiam
  16. Anetka

    Wybór nadziewarki.

    I będziesz zadowolony :grin: tylko dokup sobie jeden ścisk mały stolarski za 2 zł(przynajmniej ja tyle dałm w praktikerze) i wtedy nie będziesz potrzebował pomocy połowicy (no chyba że jest jedyny moment kiedy możecie być razem :grin: )żartuję ale to pomaga, teraz po kilku miesiącach doszłam do wprawy i nie potrzebuję pomocy drugiej osoby ( męża do pomcy wołam do mielenia mięsa bo tego nie lubię :devil: ) Pozdrawiam wszystkich użytkowników "chińskich nadziewarek" :grin:
  17. Anetka

    SZYNKOWARKI

    BonAir pewnie tak odezwij się na priva niema problemu i tak zalega mi w szafce :grin:
  18. Anetka

    SZYNKOWARKI

    Przemo popieram :grin: mam doświadczenie z czeską szynkowarką , która obecnie mi zalega na półce , użyta dosłownie kilka razy , nie było tak źle ale jak dla mnie był ciut za mały wsad (szybko znikał :lol: ) i ponieważ zrobiony on jest ze stopu alumnium więc przy którymś parzeniu na dnie nowego garnka z nierdzewki została czarna plama nie do usnięcia(zapomniałam podłożyć szmatkę na dno gara). Teraz mam praskę ala Dziadek (ukłony dla Dziadka i jego pomysłu)i jestem z niej zadowolona chociaż też muszę dostosować sobie sama czas parzenia bo praska jest z nierdzewki i inaczej przewodzi ciepło niż czeska , generalnie mogę sobie teraz nawet pozwolić na wyłączenie gazu czasowo (oczywiście kontrolując temperaturę)pod garem ponieważ moja praska długo utrzymuje ciepło. A tak wogóle za niewielką opłatą :grin: mogę odstąpić czeską szynkowarkę (używaną kilka razy) pozdrawiam
  19. Podpisuję sie pod Twim postem Maad tylko może te uwagi na temat Zemata Admin przeniesie na Bla bla bo zaczynamy zasmiecać tematy chyba też przez szanownego Zemata, który zaczął wprowadzac bałagan w postach. Mam nałogowy zwyczaj czytac posty codziennie i jak widzę post Pana Zemata to już widomo że nic to nie wnosi a wręcz przeciwnie tylko wprowadza zgrztyt :devil: może wreszcie dotrze do niego, że musi zmienić ton jak chce "zaistnieć na forum" :grin: pozdrawiam Zemat psuje mi humor na pół dnia :???:
  20. Anetka

    Giełda cen mięsa

    Zemat nie walcz z Dziadkiem na słowa :grin: bo Dziadek jest jak nasz guru i pewne jest , że mądrzejszy od niego nie jesteś :devil: A tak wogóle ciężko się czyta Twoje posty
  21. Anetka

    Kruchość kiełbasy

    :grin: Dziadku czy o to Tobie chodziło :grin:
  22. Anetka

    Wybór nadziewarki.

    Ale tym badziewiem już dwa razy nadziewałam kabanosy i powiem nie było to takie straszne :grin: , moja nadziewarka ma dość szczelny tłok i prawie nic się nie przeciska po bokach , nawet dopycha farsz prawie do końca zostaje tylko cienka warstwa na tłoku i w lejku :grin: probowalam nadziewać elektryczną ruską maszynką ale powróciłam do tego badziewia bo chyba już się do niej przyzwyczaiłam i póki co będzie ze mną do końca żywota swego , może trafię coś innego za niewielkie pieniądze oglądam aukcje na e-bay niemieckim tam jest większy wybór niż na allegro pozdrawiam
  23. Anetka

    Wybór nadziewarki.

    Szanowny Kolego :grin: nawet tym chińskim badziewiem dość szybko przy wprawie ale na początku było ciężko następnym razem włączę stoper :grin: , na początku potrzebowałam pomocy męża , ale teraz kiedy tą chińszczyznę mam do blatu dodatkowo przyczepioną ściskiem stolarskim wg pomysłu KIT-a to nawet bez pomocy 3 kg kiełbasy to chyba nawet nie pół godziny, mogło by być szybciej ale to badziewie się zapowietrza i trzeba działać z nie raptownie po potem mam baloniki z powietrzem :grin:
  24. Mam jak zwykle pytanie , :grin: mam zamrożoną uwędzoną mała szynkę czy do parzenia mam ją rozmrozić czy taką zamrożoną wrzucić na wrzątek , i czy jak już rozmrożę to potem nie będzie po parzeniu sucha jak wiór jak wszyskie soki wcześniej się z niej wydobędą uff !! to już wszystko (jeszcze nigdy nie zamrażałam wędzonej szynki, kiełbaskę tak ale ona jest w flaku i cała woda zostaje w środku)
  25. Anetka

    Wędzenie Buni

    Ha ha Jedna zadymiona już jest dawno na liście :lol: może te dwie też się da namówić to będzie łódzki sabat :lol: pozdrowionka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.