Kolego, mam kilku znajomych wśród piekarzy, restauratorów oraz właścicieli firm masarskich we Francji, Niemczech, Hiszpanii, ludzie Ci znają polskie realia i np.człowiekowi który, ogląda naszą ubojnię, i nie jest to ubojnia sztandarowa, szczęka opada jak ja zobaczy. Hiszpan, któremu mówię jak wyglądają nasze przepisy sanepidu dotyczące knajp,stwierdził iż nasz sanepid zamknął by ok. 80 procent knajp hiszpańskich. Pytanie, czy my jesteśmy bardziej święci od papieża, i kto powinien brać przykład z kogo.
[ Dodano: Sro 24 Lut, 2010 19:00 ]
Kiedyś oglądałem Cejrowskiego, gdzie tematem była chyba corrida w Hiszpanii,i przy okazji był temat gdzie i tanio zjeść,knajpa gdzie dawali wyśmienite jedzenie, tanie wyśmienite wino,wyglądała pod względem czystości jak knajpa, z prl-u.I nie wiem jak to jest, ale do niedawna funkcjonowała, u mnie mała lewa masarnia( ok. 30 lat) gdzie jak kiedyś zobaczyłem w jakich warunkach robią wyrób, przeszła mi ochota na te wyroby.Ale z kolei nigdy nie słyszałem o jakimkolwiek problemem, z zatruciem oraz innych problemach gastrycznych.