Powiem tak,chów trzody to nie jest fabryka gwożdzi,gdzie wszystko wychodzi jak ze sztancy. Szczególnie przy chowie naturalnym.W takim chowie możemy liczyć na bardzo dużym rozrzutem jakości zwierząt po uboju co jest związane z genotypem zwierząt i paszami.Nigdy nie osiągniemy takiej samej jakości zwierzęcia w stadzie.Dlatego najlepszym wyjściem dla każdego jest znalezienie rolnika do którego będziemy mieć zaufanie i zaopatrywać się u niego.Raz będzie gorzej,raz lepiej/bo to nie sztanca/ale będzie pewnie.Zaopatrzenie dużej ilości zadymiaczy w mięso z jednego żródła jest bardzo ryzykowne,bo możemy trafić na niezbyt solidnego producenta i co wtedy? To jest temat rzeka i nie da się tak szybko wszystko wyjaśnić osobom nie związanymi z rolnictwem.