Obrót żywcem wieprzowym w Polsce różni się zasadniczo od realizowanego w państwach, które stosują intensywny chów trzody chlewnej i to na szeroką skalę (Dania, Holandia). Skala produkcji tuczników w naszym kraju uzależniona jest od drobnych producentów. Do tej pory nie ma możliwości podpisania indywidualnej umowy pomiędzy drobnym producentem, a rzeźnią. Rozwiązaniem tego problemu mogłyby być grupy producenckie. Jednak skup świń rzeźnych z małych gospodarstw odbywa się przy udziale pośredników, co nie jest korzystne dla wytwórcy. Przedstawiam udział procentowy poszczególnych ras świń będących pod kontrolą zakładów ubojowych w roku ubiegłym: polska biała zwisłoucha (pbz) 7 464 szt.47,15% wielka biała polska (wbp) 5 939 szt.37,52% duroc 836 szt.5,28% pietrain 605 szt.3,82% puławska 913 szt.5,77% hampshire 72 szt.0,46% Razem 15 829 szt. (100,00%) Jak widzicie, że polskie rodzinne rasy tuczników rzeźnych nie zanikają lecz obawy są, ponieważ na rynku jest bardzo dużo trzody będąca mieszankami tych ras.