witam śledzę ten temat od samego początku,aczkolwiek teraz zauważam że robi się z niego niezły kabaret, zupełnie niepotrzebnie wszystkich ponoszą emocje. dla mnie dymogenerator jest zwykłym dymnikiem,który zleciłem wykonać po to ,aby wędzić filety z ryb,ser,paprykę i do tego się on nadaje. wędzenie z użyciem dymnika jest proste,łatwe zarówno na kolor bardzo ciemny jak i jaśniejszy,niestety aromat i smak jest inny od tradycyjnego wędzenia co niektórzy koledzy się przekonali sami. Proszę nie wierzyć w bzdury typu,że mi dymiło 6-8-12 godz. na jednym zasypie. jest to nic innego jak lanie wody przez durszlak.jeden zasyp profilu 60x60x400 spala się w 1,5 godziny podczas Prawidłowo Przeprowadzonego Wędzenia. urządzenie to traktuję jako zwykły dymnik,wytwornica dymu nic więcej,ot wspomagacz podczas normalnego wędzenia bardziej zaawansowany od zwykłego dymienia w durszlaku,który sprawdza się o dziwo lepiej. spektakularną nazwę dymogenerator pozostawmy dla urządzeń profesjonalnych. najprostszą,najtańszą wersją dymogeneratora jest dymogenerator P.Borniaka. mi osobiście minął entuzjazm nad dymnikiem,choć dla innych będzie jedyną alternatywą na wędzenie w swoich możliwościach. słonecznie pozdrawiam