-
Postów
567 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez sokoz
-
Masz na myśli grzanie wedzarni, czy żarzenie? Jedno i drugie ma chyba moc duzo wiekszą niż te zalecane 120 W - więc..? Będzie za gorąco! A do tego drewniana wedzarnia, ciepło nie ucieka tak jak z metalowej!
-
Tak! Zanużona w wióry będzie gorętsza, więc trafem nieco zmniejszmy napięcie.
-
Zdaję sobie sprawę, że ważna jest stała temperatura platformy pod brykietem. Jakieś pojęcie o jej konstrtukcji daje podglądanie Bradley'a, dane /moc 120W/ - a resztę można załatwić dodajac lub ujmując powierzchni blachy /radiatora/ i wariakiem. Jakoś nie przejmuję się tym, wiem, że ludziska wkładają lutownicę w wióry i też działa, więc chyba przebrnę. Co do brykietowania - hydrauliczny lewarek samochodowy dysponuje sporą siłą. Temperatura rury, to wynik pośpiechu. Ja mogę robić brykiety /ze zrębków/ wolno, w trakcie wędzenia lub dlugo przed. 12 krążków to 4 godziny wędzenia, spoko, nie trzeba całego lasu w tydzień przerobić.
-
Sprawę załatwi termostat, który wyłączy prąd zawsze, gdy temp dojdzie do ustawionej. W takim układzie grzałka może nawet być duża - wtedy regulator /termostat/ włącza ją tylko na chwilkę. Mała grzałka do żarzenia - autotransformatorem mogę z mocą zjechac do zera. Andy! Ja też mam wstręt do brykietów, ale weź pod uwagę, że łatwiej zautomatyzować proces, gdy nowy brykiet wypycha resztki starego wprost do podstawionego naczynka z wodą. Sam mam zamiar dosypywać zrębki, może będą musiały być drobne? A jak nie, to może wymyślę sposób na robienie brykietów?
-
Kochani! Jak powiedział ktoś mądry /uczony na zachodzie/: "Byt kształtuje świadomość!" Moja świadomość jest taka: Nie wydam 1700 PLN na wędzarkę balkonową, bo "umiem coś tam, coś tam" sam zrobić. Koszt samodzielnie wykonanej napewno będzie dużo niższy. Za takie pieniądze prędzej kupiłbym dość już dobry aparat foto - bo tego sam nie zrobię. Mam zamiar zrobić ją z drewna, bo to łatwiej bez warsztatu. Ale zastanawiałem się, po co taka temperatura, tego drewno długo nie wytrzyma. Dziękuję za wypowiedzi, bo przekonały mnie, że takiej temp nigdy nie muszę utrzymywać. Dziękuję użytkownikom i znawcom, krytykom i zwolennikom, bo ułożyłem sobie w głowie priorytety: co ważne , a co zbędne. Mam zamiar zrobić skrzynkę drewnianą, na dole osłoniętą wewnątrz cienką blachą, na dole grzałka max 500W /może stara, mała kuchenka jednopalnikowa/ podłączona przez termostat, na dole z boku platforemka z blachy z grzałką do rozżarzenia zrębków. Tę małą grzałkę mam zamiar zasilić z autotransformatora i po próbach zdecydować jaką ma mieć moc. Chcę zamocować w ściance skośną rurkę /lejek/ z zasuwką, przez którą można będzie dosypywać zrębki. Może jeszcze jakaś szybka w ściance do podglądu żaru. Reszta - tradycyjnie: mały przymykany dolot powietrza na dole, u góry również regulowany wywietrznik, drążki, lub półki i rynienka, by nie kapało w żar i na grzałkę. Jak mnie podkusi, to zrobię automatyczne podawanie "paliwa", ale to nie teraz. Dziadku! Gonzo! Ujastku! Pawelk333! Marcinct! - Dzięki za rozsądne, zrównoważone podejście do tematu.
-
Cena przemawia za prostszym urządzeniem, a i dokładność do ułamków stopnia nie jest konieczna. Chyba zdecyduję się na coś takiego /24,40PLN/: http://thermoplus.nazwa.pl/typo3/uploads/tx_allegro/karta_katalogowa-Seria-R11_01.pdf
-
Jak się czyta "z drugiej strony" - teraz ja nie rozumiem, tak się wygiąć?
-
Mogę grzałę włączyć bezpośrednio do sieci i popatrzyć na termometr przez te parę minut - to żeby odkazić. Natomiast skala na regulatorze do 90 st ma "rzadziej" rozmieszczone kreski i regulacja jest dokładniejsza. Dlatego chcę wcelować z zakresem w sedno, bo cóż mi po termostacie od piekarnika /do 380 st/ jeśli będzie miał dużą histerezę i kreski "gęsto".
-
I sprawa zaczyna się powoli wyjaśniać! Otóż pojęcie "pieczenie" znaczy dla Zadymiaczy coś innego niż dla Amerykanina. Nie mam zamiaru robić grillowanych potraw w mojej przyszłej balkonowej wędzarni. Sądzę więc, że zakres do 90 st byłby wystarczajacy , a tak do 120 st to już nieco na wyrost. Niepewność moja wynika chyba za sklerozy, wydaje mi się bowiem, że gdzieś wspominano o wyższych temp pieczenia w wędzarni w jakichś szczególnych przypadkach. Czy to chodziło o ryby, czy o drób, czy o jakieś specjalne względy sanitarne?
-
Wszystkich dramatopisarzy proszę o zażycie środków uspokajających i soli trzeźwiących zanim zaczną "upiększać" życie. Moje pytanie jest proste: podajcie praktyczne przykłady obróbki cieplnej w wędzarni, w których potrzebna jest temperatura wyższa niż 90 st. Temperatura w komorze wędzarni, nie temperatura dymu! Cytat z "biblii" czyli podstawowe wiadomości na naszej stronie brzmi: Druga faza – przypieczenie powierzchni przetworu w temperaturze ok. 85 – 90 stopni C przez czas ok. 1 godz. Taką najwyższą temperaturę znalazłem w opisach przwidłowego procesu wędzenia i ostatniej fazy pieczenia. Co innego temperatura dymu, zapłon trocin i zrębków - tu operuje się dużo wyższymi temperaturami, ale to nie dotyczy mojego pytania. Chcę użyć termostatu do utrzymania temperatury w komorze i pytam jaki ma miać zakres regulacji. Jego sonda będzie umieszczona w komorze i małe korekty będzie można dokonać wybierając miejsce umieszczenia sondy: w zimnym lub w ciepłym punkcie komory. Jaki cel miał konstruktor wędzarni Bradley'a dając tak duży zakres regulacji temperatury, co chce robić w tej komorze prócz wędzenia i pieczenia w 90 st? Nie przekona mnie argument, że tak mu wyszło i tak pozostawił, niech mają i się cieszą, będzie ładniej wyglądało w prospekcie takie 200 st
-
Tak! Ale w przepisach na wędlinki pieczone spotkałem temp 80 st. To daleko jeszcze do 200. Wiec coraz bardziej wątpię w przydatność takiej wysokiej temperatury. Dziękuję za podpowiedzi!
-
Mam pytanie do praktyków: Wędzarnia Bradley'a pozwala na uzyskanie temperatury w komorze aż do 200 st. Czy takie wysokie temp są potrzebne w wędzarni? Kiedy może pojawić sie konieczność wygrzania wyrobów w temp bliskiej 200 st? Widziałem termostat dedykowany do wędzarni - miał zakres do 90 st. Przymierzam sie do zastosowania grzałki i termostatu w małej balkonowej wędzarni i chciałbym rozsądnie wybrać ten "termowyłącznik", a mają zakresy - do 90, 120, 150 i wiecej. Sądzę, że taki do 120 stopni byłby najlepszy, czy tak? http://www.allegro.pl/item518514402_termostat_uniwersalny_z_sonda_35_35c_0_90c.html http://www.allegro.pl/item512800007_regulator_temperatury_0_150_c_jumo.html http://www.allegro.pl/item523146825_regulator_temperatury.html http://thermoplus.nazwa.pl/typo3/uploads/tx_allegro/karta_katalogowa-Seria-R11_01.pdf
-
Wnuczek miał na myśli tylko krótkie sparzenie wrzątkiem i spożycie po ostudzeniu bez pieczenia. Chodzi o polędwicę.
-
Długie wygrzewanie sprzyja nagdomadzeniu sporej ilości żaru, który już nie daje dymu i pary wodnej, a przez to dobrze nadaje się do osuszania wędlin.
-
Dziekuję! Odpowiedziałeś nie bacząc na późną porę, doceniam! Tak podejrzewałem: skoro wszędzie wyraźnie mówią o jednym brykiecie na 20 min, to znaczy, że szybkość spalania brykietu jest stała. Moc tej małej grzałki jest dobrana do konstrukcji półki i zapewnia jej taką temperaturę, by tylko rozżarzyć brykiet, nie wiecej. Jeszcze raz dzięki!
-
ujastek, Jeśli można, ja też mam pytanie: Czy grzałka rozpalajaca brykiety też ma układ regulacyjny? Na czym polaga ta regulacja /jeśli jest/: - czy grzałka jest okresowo włączana i czas decyduje o temperaturze? Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję.
-
Mam ruską książkę o piecach. Mniej więcej z tego okresu. NIE! 1985r
-
A tu jeszcze droższy poradnik: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=511210751 Pan Apolinary działał: http://pubserv.uprp.pl/PublicationServer/Temp/6d4h58oij6vspqtfqnrmv8p5e1/PL40833B1.pdf
-
Życzenia już złożyłem, ale teraz proponuję coś do posłuchania: http://gpsinformation.info/main/merryxmas.swf
-
Wesołych, spokojnych, zdrowych, pogodnych Świąt, trafionych, przemyślanych prezentów, całej Wędzarniczej Braci życzy - sokoz.
-
BonAir, Ja też mam wrażenie, że się nie rozumiemy. Poprostu kiełbasa upieczona i suszona ma inny smak niż kiełbasa parzona, a później podsuszona. Sens jest w tym, by inny smak uzyskać. Poprostu spróbuj: udawaj, że zapomniałeś włożyć do wędzarki parkę kiełbasy, sparz ją bez wędzenia i gorącą powieś w suchym, ciepłym, przewiewnym miejscu. Smacznego!
-
W Tesco na ul KEN na Kabatach kupuję "jelita wieprzowe cienkie" w paczkach po 15 m. Cena ok 8 zł. Mają jednak te plączące się nitki, co przeszkadza przy plukaniu, nabijaniu i szpeci kiełbaski. Jak nazywaja się te nitki? Węgorki? Zawsze, gdy trafię, kupuję większy zapas, ostatnio nie zaglądałem i nie wiem czy w tej chwili są. Ktoś z userów podał też adres: ul. Kłobucka 10 Tel. 022 – 853 23 04. Nie sprawdzałem czy to działa.
-
Ja bym trzymał dłużej w solance, a nie przedłużał osuszania. Bałbym się zbyt długiego dostępu powietrza do mięska, ale jeśli już wyjate i nie można wsadzić spowrotem - trudno. Trzymaj w chłodzie, temperatura jak do peklowania.
