Na grilla też ? Ja pekluję w wersji "zdrowszej" 50s/50p , 60s/40p , zależy od chwili. Wykształcenia chemicznego nie posiadam więc stosuję się do rad innych i do tego co wyczytam w necie, np: "- Sól peklująca to nic innego jak mieszanka soli oraz innych konserwantów, z których najbardziej niebezpiecznym, ale i najpowszechniej używanym jest azotyn sodu (E250). Powszechnie wiadomo, że jest on rakotwórczy, jednakże jego wykluczenie może z kolei spowodować zatrucie bakteriami chorobotwórczymi.Czy nie wpadamy przypadkiem w błędne koło? - Natknąłem się kiedyś na istotny fakt. Dzienne "dozwolone" spożycie azotanu sodu (E251) jest 50-krotnie większe niż wspomnianego wyżej azotynu sodu (E250). Może więc warto wybierać wędliny z E251 skoro wydaje się on być 50-krotnie mniej szkodliwy? Nie jest to takie proste, gdyż wędliny konserwowane azotanem sodu (E251) to rzadkość." Ja składu peklosoli, którą kupuję nie znam, dlatego staram się ją ograniczać w swoich produktach.