chudziak

U mnie od pewnego czasu pojawił się następujący problem . Korzystam z Google Chrome ( nie wiem czy ma to znaczenie) - po pwenym róznie długim czasie otawrcia okien wszystkie robią się czarne . Skanowałam komputer programem avast - efekt "brak zagrożeń" :rolleyes: . Co zrobić bo mi się wydaje ,że to jednak jakiś wirus :???:

Zdjęcia widziałam- wygląda :thumbsup: chciałam się tylko upewnić czy dobrze rozumiem jak postępujesz z użytymi elementami mięsa .

Czyli każdy z tych elementów już nie "obrabiasz", nic nie wycinasz, ani nie usuwasz tylko mielisz całe mięso z łopatki na szarpaku , mięso z karkówki na 10 itd. Ja wtedy wygląda problem ścięgnistych fragmentów ,w gotowy wyrobie , które niewątpliwie są w tych kawałkach ?

U mnie podobny problem był z wagą "jubilerską" ( co prawda to była tania chińszczyzna) niestety po próbie z nową baterią skończyło się zakupem nowej wagi ( też taniej chińszczyzny :lol: ).

Dzisiaj MójŚlubny przy okazji porannej przechadzki po lesie znalazł takie prawdziwki http://imageshack.us/a/img195/9981/dscn1099bs.jpg Niestety jak wybraliśmy się po południu to przynieśliśmy tylko ze 20 kozaków siwych - też je suszę po obawiam się , że z grzybami , przynajmniej w moich lasach, może być jednak krucho :mellow: .

My wyskoczyliśmy na godzinkę ok 18-tej - generalnie grzybów nie ma . Znależliśmy 8 prawdziwków i 11 kozaków siwych ale wszystkie były młode co zapowiada wysyp - taką mam nadzieję :grin:

Taka piwniczka marzy się nam od lat ale ciągle jest coś pilniejszego - teraz to była studnia :rolleyes:

Adek, ja jeszcze robię wersję z przewagą kminku :grin:

Pytanie czy ten smak o którym mówicie to nie tęsknota za latami naszej młodości

No to narobiliście zapasów :shock: teraz będzie trzeba je zjeść :lol:

Najgłębsze wyrazy współczucia od chudziaka i Witka. [*] [*] [*]

W przepisie jest boczek a nie brzuch :rolleyes: - ja po prostu pierwsze słyszę o takim elemencie i tyle .

:question: :question:

Dlatego też wytłumaczyłam co i jak :grin:

akmis978 po pierwsze mimo "męskiego" nicku jestem kobietą :grin: - jeśli masz wątpliwości co do płci to każdy użytkownik ma przy swoim nicku znaczek określający płeć. Po drugie na forum nie zwracamy się do siebie na Pan,Pani mimo róznicy wieku, po trzecie skoro robiłeś ricottę to co zrobiłeś z zasadniczego skrzepu bo nic nie piszesz na ten temat ?

A przy produkcji jakiego sera otrzymałeś ricottę ? Proszę napisz jak go robiłes?

Proszę dowiedz się, jak nie miro to może komuś innemu się przyda :grin: .

lide trudno mówić ,że zabrałaś się za przepis mistrza bo tyle zrobiłaś odstępstw ,że po prostu usmażyłaś pączki po swojemu . Mnie też póki nie zrobiłam dokładnie według przepisu nie zawsze się udawały . Jeśli chodzi o mąkę szymanowską to ma następujący skład: Wartości odżywcze na 100 g produktu: Energia: 1430 kJ / 337 kcal Białko: 9.2 g Tłuszcz: 1.2 g Weglowodany ogólem: 72.3 g Użyj właściwej mąki , nie wkładaj do lodówki ,smaż na smalcu jednym słowem zrób rzeczywiście stricte wg przepisu mistrza :grin:

akmis978, a jakie sery już robiłeś ?

Smakowicie prezentują się te Twoje wyroby :clap: :thumbsup: - mam taką samą osłonkę barierową

Ja dzisiaj piąty dzień. :rolleyes: "gotuję" ketchup już jest odpowiednio gęsty . Podzielę na 2 części ;jedną zrobię mocno pikantną dla chłopaków. Pomidory przerabiam już od miesiąca ale mam własne więc na ceny nie patrzę bo i tak moje "wychodzą" bardzo drogo

boggi możesz pulpę malinową przetrzeć przez sitko i dodac żel fix i masz dżem co prawda nie wiem jak ze słodkością .[/b]

Pindjur był jeszcze lepszy :grin:

J.W. serki Capri to nie są sery podpuszczkowe tylko twarogowe. Znając ich konsystencję nie sądzę by dały się "łączyć " a poza tym nie widzę sensu takiego postępowania , ponieważ lepiej "dociera " solanka i aromaty z przyprawy do wnętrza serka , gdy jest mniejszy :grin: .

Dziki w odróżnieniu od świń podlegają prawom przyrody i huczkę mają raz w roku, w grudniu i wtedy to odyńce pachną w taki sposób jaki odpowiada lochom. Ten odyńczy "zapach" czuje się już nawet przed patroszeniem . No bardzo okazały bo z tego wynika ,że tusza po wypartoszeniu to pewnie ze 150 kg u nas aż takie wielkie zwykle się nie trafiają :wink: