Syn mojej koleżanki cierpi na tę chorobę z grubsza można powiedzieć,że jest to przewlekłe zapalenie jelit a co z tym związane zaburzenia wchłaniania ,biegunki ,bóle brzucha, itd.Choroba w zasadzie jest nieuleczalna i spowodowana jest tzw. autoagresją systemu immunologicznego.Jego dieta w zasadzie jest bardzo ograniczona a w szczególności jeżeli chodzi o wędliny ,właśnie ze względu na różne polepszacze i konserwanty.Ponieważ wie ,że trochę "bawię" się w robienie róznych wędlin liczy ,że coś jej zrobię i z czasem nauczę (oczywiście zdaję sobię sprawę ,że ja sama jestem jeszcze żółtodziobem w tej kwestii). A od Was oczekuję jakiś porad, myślałam o różnych wyrobach z szynkowara z użyciem wyłącznie soli.Może ktoś boryka się z podobnym problemem. Aha a może ktoś z okolic Częstochowy ma namiary na naprawdę ekologiczne warzywa.