Skocz do zawartości

chudziak

Moderatorzy
  • Postów

    7 812
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez chudziak

  1. JUż od pewnego czasu "chodziła " za mną ta rolada :tongue: .Dzisiaj kupiłam produkty i zaczęlam robić .Ser miałam w dosyć dużym kawałku grubości 3,5 cm na 15x10 cm ,a farsz z grubsza jak u BonAir tylko pieczarki starłam na tarce ,dodałam pasty paprykowej czosnku no i żółtka nie z 2 ale 3 jajek, przyprawy do smaku .Pierwsza wpadka :sad: to było wałkowanie sera bo wyciągnęłam go po ok.30 min bo bałam się ,że się rozpłynie i owszem powierzchnia była bardzo miękka a środek twardy ,tak więc częściowo rozwałkowany wrzuciłam (a właściwie włożyłam delikatnie do wody) przysporzyło mi to trochę kłopotu ale potem już jakoś poszło .Teraz siedzi w lodówce .Ciekawa jestem jak będzie wyglądała po przekrojeniu bo smakowo powinnna być dobra bo trochę mi "degustatorzy"podebrali farszu do kanapki i ponoć "może być" :lol: . Jutro postaram się załączyć zdjęcie.
  2. A moja dochodzi :lol: już jest suchawa ale jeszcze elastyczna .Daję jej jeszcze tydzień i próbuję :grin:
  3. Upewniam się ,że po 80% miało być słowo mniej .Ja też nie pamietam żeby w czasach mojej młodości był sok Marvit wydaje mi się ,że widuję je w marketach od niedawna i tak po prawdzie nigdy nie próbowałam. Z dzieciństwa pamiętam sok z marchwii i jabłek z sokowirówki. :lol:
  4. Cieszę się Wiesławie ,że Ci się udał chleb .Ja próbowałam w róznych proporcjach i jak zwiększałam ilość mąki żytniej szczególnie tej o wyższych wskażnikach czyli więcej niż 500 np. tzw . żurkowej czyli typ 2000 (nie jestem fachowcem w tej branży więc nie wiem jak to nazwać) i jeszcze dodatkowo zamiast wody dodawałam maślanki to zawsze miałam problem z zapadaniem się chleba lub wychodziła klucha lepiąca się do zębów .Generalnie im więcej mąki pszennej tym łatwiej uniknąć wpadek ,ale ja preferuję nie czysto pszenne pieczywo więc stąd moje próby .Spróbuj dodać soję ugotowaną wcześniej w osolonej wodzie i czarnuszkę, która ma fajny aromat. Udanych eksperymentów !
  5. Ja dodaję po 3-4 łyżki słonecznika i dynii. Ale spróbuj też z soją tak jak pisałam wcześniej.
  6. Niestety nigdy nie wpadłam na to żeby go zważyc ale jak nastawiałam z większej ilości to bywało ,że się zapadał w ostatniej fazie i wierzch (ponieważ grzałki są od spodu )był bledziudki ,jak nastawiłam mocno wypieczony to spód na mój gust był za bardzo wypieczony .Tam wię z mojego doświadczenia wynika ,że najlepiej wychodzi u mnie danie w sumie ok 500gr mąki i nastawienie na wielkośc chleba 750gr . Aha po wierzchu smaruję rozbętanym jajkiem i posypuję czarnuszką.
  7. Co prawda ,ja nie Fentelek ale powiem jak ja robię w swoim Bifinecie .Biorę ok 380 gr mąki pszennej , 80 gr żytniej (zwykłej tj 480czy 500 dokładnie niestety nie wiem bo już jakiś czas temu kupiłam we młynie ) i dodaję ok40-50 gr żytniej 2000.Pestki dyni i słonecznika najpierw prażę na patelni a potem dodaję trochę oleju, dodaję też garstkę soi ugotowanej w osolonej wodzie . Nastawiam program 1 ,na wagę 750 gr ,średnio wypieczony .No oczywiście dodaję tez ok 10gr drożdzy i 350 ml wody, no i soli czasem też łyżeczkę miodu.
  8. Ja również mam Biffinet identyczny jak Gabi i Pedro kupiłam wiosną na allegro za ok 80 zł i jak narazie nie narzekam.Sprawdzałam ale ta osoba która je sprzedawała nie ma teraz ich w ofercie.
  9. Bułeczki to pół sukcesu :smile: ale ten serek niech wszyscy zazdroszą którzy nie próbowali :lol: : marzenie :grin:
  10. Tak ale etiologia Leśniewskiego Crona jest jak pisałam związana z autoagresją i są nawet takie teorie ,że dieta nie ma większego znaczenia.Ale większość chorych wiąże pogorszenie swego stanu zdrowia z jedzeniem .Ta choroba jest nieuleczalna w zasadzie są tylko lepsze lub gorsze okresy. Kończy w tym roku 17 lat ,choroba w pełni ujawniła się ok3,5 lata temu ,diagnozę postawiono ok.2,5 lata temu ,oczywiście jest pod stałą opieką specjalistycznego oddziału w klinice na Sląsku. A'propos myślałam o Twoich parówkach z dietetycznego kącika który to odnalazłam dzięki Maxell'owi
  11. Nie ma otworów .Praska leży w pojemniku pod kątem aby woda odciekała.
  12. Syn mojej koleżanki cierpi na tę chorobę z grubsza można powiedzieć,że jest to przewlekłe zapalenie jelit a co z tym związane zaburzenia wchłaniania ,biegunki ,bóle brzucha, itd.Choroba w zasadzie jest nieuleczalna i spowodowana jest tzw. autoagresją systemu immunologicznego.Jego dieta w zasadzie jest bardzo ograniczona a w szczególności jeżeli chodzi o wędliny ,właśnie ze względu na różne polepszacze i konserwanty.Ponieważ wie ,że trochę "bawię" się w robienie róznych wędlin liczy ,że coś jej zrobię i z czasem nauczę (oczywiście zdaję sobię sprawę ,że ja sama jestem jeszcze żółtodziobem w tej kwestii). A od Was oczekuję jakiś porad, myślałam o różnych wyrobach z szynkowara z użyciem wyłącznie soli.Może ktoś boryka się z podobnym problemem. Aha a może ktoś z okolic Częstochowy ma namiary na naprawdę ekologiczne warzywa.
  13. Oto praska do basturmy wykonane przez mojego nieocenionego w takich pomysłach chłopa
  14. chudziak

    Ekstrakty smakowe

    Tak właśnie myślałam ale nie mogłam się doczytać składu na tych zdjęciach.
  15. chudziak

    Ekstrakty smakowe

    Czy zawierają one jakieś wzmacniacze czy tylko jest to mieszanina przypraw :question:
  16. chudziak

    Ekstrakty smakowe

    Czy zawierają one jakieś wzmacniacze czy tylko jest to mieszanina przypraw :question:
  17. Nie ma sprawa :lol: o ile tylko wyjdzie zjadliwa :rolleyes:
  18. A dzisiaj ja nastawię basturmę :lol: Kupiłam ligawę ok 1,5kg (pani sprzedająca mówiła legawa :mam nadzieję że to to samo :shock: ) . Za około miesiąc zdam relację.
  19. Rzeczywiście drewno było tegoroczne a więc mokre bo jak dołożyliśmy suchego to dla odmiany bardzo rosła temperatura w wędzarni.
  20. Cwiartek było 8 (już poprawiłam :blush: ) a ważyły ok 2,4 kg.
  21. W kwestii kurczaka w/g Jarka zielona pietruszka to po pierwsze aromat cebulowy chyba zbyt intensywny( dałam 2 cebulę i 6 ząbków czosnku) miękkość i soczystośc mięsa może być ale co do czasu wędzenia to po pierwszych 30 min w 60 st kurczak był kompletnie blady tak że w efekcie wędziliśmy go ok 2 godz. w temp ok 60 st (bywało trochę mniej i trochę więcej stopni).Może jeszcze powtórze ale muszę wybróbować przepis Dziadka tylko niech przyjdzie pora na zieleninę selerowo-pietruszkową. Zdjęcia postaram się wkleic ale poza bladością ćwiartek kurczaczych nic ciekawego :???:
  22. Papla, Co prawda ja kupiłam i nastawiłam 8 ćwiartek a nie całe kurczaki .Jak wyjdą znośnie i coś uratuję przed sępami :wink: to może przywiozę do Zrębic chociaż na spróbowanie. :smile:
  23. Papla, czy nastawiłeś te kurczaki bo ja mam w lodówce te cebulowe i będą jutro wędzone .Ciekawam jak wyjdą :???:
  24. Kusi mnie by zrobić kindziuk ale to wędzenie przez 3 tygodnie to czarno widzę ( chociaż mój mówi że wyrąbie na strychu dziury w kominie od kominka i może tam coś zamontuje :rolleyes: ) i narazie nie wiem gdzie zdobyć żołądek lub pęcherz. A może basturmę popełnić :question:
  25. chudziak

    Podziękowanie

    Pragnę wszystkim bardzo serdecznie podziękowac za życzenia.Jest mi niezmiernie miło. :lol:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.