Skocz do zawartości

chudziak

Moderatorzy
  • Postów

    7 818
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez chudziak

  1. chudziak

    Dzień Kobiet

    Wszystkim Panom serdecznie dziękuję :grin: jako przedstawicielka żeńskiej frakcji :lol: forum.
  2. Gonzo przeczytaj wstęp do podanych dawek a będziesz wiedział skąd te rozbieżności
  3. Ponieważ mam chwilę czasu to wklejam moje wspomnienie po basturmie , owszem mięso jest słonawe i trochę trzeba go pożuc ale ma coś w sobie że wciąga; tak przynajmniej było u mnie.Częśc wzięlam do Brennej
  4. chudziak

    Przywitanie

    Wszelakiego dobra dla wszystkich Mirosławów a szczególnie dla głównego Mirosława na tym forum Maxell'a
  5. W Częstochowie na ul. Niewielkiej boczna od ul.Bór jest mały sklep z zaopatrzeniem dla masarzy .Napewno dostaniesz tam i termometr i przędze i inne rzeczy
  6. Z moich doświadczeń wynika ,że bez termometru utrzymuje się zbyt wysoką temperaturę parzenia (przynajmniej u mnie tak było)
  7. A temperaturę to mierzysz termometrem czy na wyczucie?
  8. A mozę to kwestia zbyt długiego i w za wysokiej temperaturze parzenia :question:
  9. Dopiero dzisiaj udało mi się zgrac zdjęcia rolady w moim wykonaniu ,która istnieje już tylko tutaj bo w realu została pochłonięta. Wszystkim smakowała a już myślę nad kolejnymi wersjami farszu.
  10. chudziak

    Przywitanie

    Ja również życzę BonAir'owi wszystkiego naj.. Oby nadal miał tyle zapału w tworzeniu różnych wyrobów i sprawdzaniu ich wersji (które dla wielu w tym dla mnie są przyczynkiem do zmierzenia się z nimi :grin: )
  11. Na stronie głównej w kolumnie po lewej stronie jest na menu użytkowo-technologiczne a w nim budowa wędzrni i wedzenie .Najpierw tam poszukaj.
  12. JUż od pewnego czasu "chodziła " za mną ta rolada :tongue: .Dzisiaj kupiłam produkty i zaczęlam robić .Ser miałam w dosyć dużym kawałku grubości 3,5 cm na 15x10 cm ,a farsz z grubsza jak u BonAir tylko pieczarki starłam na tarce ,dodałam pasty paprykowej czosnku no i żółtka nie z 2 ale 3 jajek, przyprawy do smaku .Pierwsza wpadka :sad: to było wałkowanie sera bo wyciągnęłam go po ok.30 min bo bałam się ,że się rozpłynie i owszem powierzchnia była bardzo miękka a środek twardy ,tak więc częściowo rozwałkowany wrzuciłam (a właściwie włożyłam delikatnie do wody) przysporzyło mi to trochę kłopotu ale potem już jakoś poszło .Teraz siedzi w lodówce .Ciekawa jestem jak będzie wyglądała po przekrojeniu bo smakowo powinnna być dobra bo trochę mi "degustatorzy"podebrali farszu do kanapki i ponoć "może być" :lol: . Jutro postaram się załączyć zdjęcie.
  13. A moja dochodzi :lol: już jest suchawa ale jeszcze elastyczna .Daję jej jeszcze tydzień i próbuję :grin:
  14. Upewniam się ,że po 80% miało być słowo mniej .Ja też nie pamietam żeby w czasach mojej młodości był sok Marvit wydaje mi się ,że widuję je w marketach od niedawna i tak po prawdzie nigdy nie próbowałam. Z dzieciństwa pamiętam sok z marchwii i jabłek z sokowirówki. :lol:
  15. Cieszę się Wiesławie ,że Ci się udał chleb .Ja próbowałam w róznych proporcjach i jak zwiększałam ilość mąki żytniej szczególnie tej o wyższych wskażnikach czyli więcej niż 500 np. tzw . żurkowej czyli typ 2000 (nie jestem fachowcem w tej branży więc nie wiem jak to nazwać) i jeszcze dodatkowo zamiast wody dodawałam maślanki to zawsze miałam problem z zapadaniem się chleba lub wychodziła klucha lepiąca się do zębów .Generalnie im więcej mąki pszennej tym łatwiej uniknąć wpadek ,ale ja preferuję nie czysto pszenne pieczywo więc stąd moje próby .Spróbuj dodać soję ugotowaną wcześniej w osolonej wodzie i czarnuszkę, która ma fajny aromat. Udanych eksperymentów !
  16. Ja dodaję po 3-4 łyżki słonecznika i dynii. Ale spróbuj też z soją tak jak pisałam wcześniej.
  17. Niestety nigdy nie wpadłam na to żeby go zważyc ale jak nastawiałam z większej ilości to bywało ,że się zapadał w ostatniej fazie i wierzch (ponieważ grzałki są od spodu )był bledziudki ,jak nastawiłam mocno wypieczony to spód na mój gust był za bardzo wypieczony .Tam wię z mojego doświadczenia wynika ,że najlepiej wychodzi u mnie danie w sumie ok 500gr mąki i nastawienie na wielkośc chleba 750gr . Aha po wierzchu smaruję rozbętanym jajkiem i posypuję czarnuszką.
  18. Co prawda ,ja nie Fentelek ale powiem jak ja robię w swoim Bifinecie .Biorę ok 380 gr mąki pszennej , 80 gr żytniej (zwykłej tj 480czy 500 dokładnie niestety nie wiem bo już jakiś czas temu kupiłam we młynie ) i dodaję ok40-50 gr żytniej 2000.Pestki dyni i słonecznika najpierw prażę na patelni a potem dodaję trochę oleju, dodaję też garstkę soi ugotowanej w osolonej wodzie . Nastawiam program 1 ,na wagę 750 gr ,średnio wypieczony .No oczywiście dodaję tez ok 10gr drożdzy i 350 ml wody, no i soli czasem też łyżeczkę miodu.
  19. Ja również mam Biffinet identyczny jak Gabi i Pedro kupiłam wiosną na allegro za ok 80 zł i jak narazie nie narzekam.Sprawdzałam ale ta osoba która je sprzedawała nie ma teraz ich w ofercie.
  20. Bułeczki to pół sukcesu :smile: ale ten serek niech wszyscy zazdroszą którzy nie próbowali :lol: : marzenie :grin:
  21. Tak ale etiologia Leśniewskiego Crona jest jak pisałam związana z autoagresją i są nawet takie teorie ,że dieta nie ma większego znaczenia.Ale większość chorych wiąże pogorszenie swego stanu zdrowia z jedzeniem .Ta choroba jest nieuleczalna w zasadzie są tylko lepsze lub gorsze okresy. Kończy w tym roku 17 lat ,choroba w pełni ujawniła się ok3,5 lata temu ,diagnozę postawiono ok.2,5 lata temu ,oczywiście jest pod stałą opieką specjalistycznego oddziału w klinice na Sląsku. A'propos myślałam o Twoich parówkach z dietetycznego kącika który to odnalazłam dzięki Maxell'owi
  22. Nie ma otworów .Praska leży w pojemniku pod kątem aby woda odciekała.
  23. Syn mojej koleżanki cierpi na tę chorobę z grubsza można powiedzieć,że jest to przewlekłe zapalenie jelit a co z tym związane zaburzenia wchłaniania ,biegunki ,bóle brzucha, itd.Choroba w zasadzie jest nieuleczalna i spowodowana jest tzw. autoagresją systemu immunologicznego.Jego dieta w zasadzie jest bardzo ograniczona a w szczególności jeżeli chodzi o wędliny ,właśnie ze względu na różne polepszacze i konserwanty.Ponieważ wie ,że trochę "bawię" się w robienie róznych wędlin liczy ,że coś jej zrobię i z czasem nauczę (oczywiście zdaję sobię sprawę ,że ja sama jestem jeszcze żółtodziobem w tej kwestii). A od Was oczekuję jakiś porad, myślałam o różnych wyrobach z szynkowara z użyciem wyłącznie soli.Może ktoś boryka się z podobnym problemem. Aha a może ktoś z okolic Częstochowy ma namiary na naprawdę ekologiczne warzywa.
  24. Oto praska do basturmy wykonane przez mojego nieocenionego w takich pomysłach chłopa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.