TOSHIBA, Bo to jest tak ! jest temat to na maxa stosować. Ale jedno pociąga za sobą drugie, krótki wzrok czy co. Proces wędzenia posiada swoje prawa i składa się z odpowiedniego dymu, temperatury, czasu, przygotowania wędzonek i warunków samego wędzenia. Często udoskonalając jedną rzecz, niszczymy przebieg procesu lub wychodzą mniej "zdrowe" czy smaczne wyroby. Co do tego ostatniego to postów jest setki. Jak wprowadzi ktoś palenisko u góry wędzarni i wentylatorem będzie wciągać dym do dołu to zapewne nie zabraknie miłośników nowej technologii. Natura jest nam pomocna i wykorzystanie właściwości odpowiednio do potrzebnych celów jest sukcesem. Tak jak Maxell kilka razy już pisał o wędzeniu w w "byle czym" to jest czysta prawda. Zaadaptować "byle co" pod prawa fizyki i chemii i mamy zamierzony cel. Zrobić to z głową, ładnie, praktycznie i przeznaczeniem o określonych właściwościach, jest celem na którym - wszystkim zależy. Więc budując, opracowując projekt należy się zastanowić nad własną wiedzą, celem i w razie potrzeby zaciągnąć "języka" W przeciwnym razie zawsze będziemy krzyczeć w postach "POMOCY - KWAŚNE SZYKI, OKOPCONE WYROBY I INNE NIEPOWODZENIA."