Skocz do zawartości

Andyandy

**VIP**
  • Postów

    4 269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Andyandy

  1. Gonzo, Tylko musisz wiedzieć żeby wentylator pracował bezpośrednio w komorze nie jak proponowano z tunelami czy z zewnątrz nawiewem. Zasysanie z dołu czy z góry komory, powietrza - dymu można zrobić po lekkim podgrzaniu gazów, ale tylko jeżeli są wykorzystywane kanały obiegowe. Sprężanie śmigłem gazów i rozprężenie po wyjściu z tunelu powoduje schłodzenie wystarczające do zmian chemicznych. Najlepiej zastosować wentylator z piekarnika kuchenki gazowej idealne do wymiarów stosowanych w większości wędzarni.
  2. anerka, W nocy skończyłem robić białą dla wszystkich moich "sępów" ok 30 kg zelmer jęczał zgrzytał, ale wytrzymał. Teraz parzyłem kiełbaski z fotki. Nie dopiekałem ich w wędzarni ponieważ jest gorszy smak i skórka twardnieje. Darino zrobił zapewne coś dojrzewającego,a marcus z braku czasu niezłą :thumbsup: kiełbaskę wykręcił.
  3. Andyandy

    pomocy

    Koszu, Mam nadzieję że jeszcze raz prześpisz dobrze noc po szyneczce i nabierzesz sił do poczytania obszernych tematów związanych z pomocą i problemami początkującego "wędzarza" Wybudujesz tą odpowiednią wędzarnię, która pozwoli na przerobienie od A do Z przepisy z forum. :grin:
  4. Moje wyroby w ostatniej chwili !!!
  5. grzes855, To do peklowania teraz używasz Wizir czy Bryzę. Zamiast osuszania jest wirowanie. Super tak zaprogramować wędzarnię i sama się wyłączy. :lol: Ps. Ważne że dobrze dymi.
  6. Andyandy

    pomocy

    Robo, Wilgoć w ziemi zawsze będzie w miejscu paleniska i pod beczką. Przebuduj i skróć rurę. Dużo lepsze efekty są gdyby ognisko było bezpośrednio na ziemi niż w zagłębieniu. Jeżeli nie masz czasu daj podwójne płytki na wyłożenie paleniska. Prowizoryczne kolanko łączące rurę z beczki też zrób z płytek. Prowizorki są najbardziej żywotne :grin:
  7. Andyandy

    pomocy

    Robo, To już jest wiadomość odpowiednia i tu nie będzie zastrzeżeń do twojego sposobu produkcji. Teraz opisz co masz za wędzarnię jak wykonana i na czym masz postawioną beczką .Jaki kanał i palenisko. Może się okazać, że wadliwa wędzarnia po wstępnym osuszeniu nie uwędzi i jest taki efekt jak opisałeś. Ps. Z fotki pod logo wynika że zawsze będziesz miał wilgoć. Postaw beczkę na kawałku blachy czy cegłach rurę połóż na ziemi i pal ognisko przy rurze tylko skróconej. To będzie dużo lepsze rozwiązanie niż to co zrobiłeś. Kolejny standardowy błąd. Prawdopodobnie na stronkach jest schemat bubla i należy podać adres z ostrzeżeniem lub zlikwidować linki do tego tworu jeżeli są na forum. Ceramika w ziemi wręcz chłonie wilgoć jeżeli nie jest kryta politurą na gorąco czyli t/z krzemionki. Rury ceramiczne do kominów czy szamotowe, też nie nadają się do ziemi. Przebuduj wędzarnię i problem zniknie. Ps. w łaźni parowej nic nie uwędzisz. Piszesz, że w pięć godzin rzeźnik robi kiełbasy - też to widziałem i jak posiadasz dobrą wędzarnię nawet mokre wędzonki bez osuszenia dojdą i uwędzą się pięknie bez wstępnego osuszania.
  8. Andyandy

    pomocy

    Robo, W czym wędzisz i jak. najlepiej odda sytuację fotka. Wędząc w przedziałach temperatur jakie podajesz powinien być efekt nawet mały. Opisz też przebieg produkcji kiełbaski peklowania, solenia itd. Może tam jest błąd.
  9. Andyandy

    pomocy

    Koszu, Zapewne starałeś się utrzymać temperaturę 40 do 50 st, ale tylko uzyskałeś 40 pomimo ostrego palenia. Z tego co wynika to pomagałeś suszarką bo nie chciało się palić, czyli zbyt dużo wilgoci i opis wędzonek się zgadza. Długość rury jest zdecydowanie za długo i dodatkowe straty były oczywiste. Paląc ostro przy takiej konstrukcji spalasz w wysokiej temperaturze drewno i uzyskujesz bardzo mało dymu. Nie trać czasu zrób szybko większe palenisko skróć rurę i dowędź z dymem w temperaturze 50 st, a nawet 60. Nawet wędząc nawet na zimno żeberko powinno się uwędzić do pięknego koloru. Błąd jest w konstrukcji wędzarni. Po skróceniu kanału na pewno się uwędzi i odzyskasz humor do wędzenia dalszych wyrobów.
  10. Andyandy

    pomocy

    Koszu, Zdecydowanie miałeś zbyt niską temperaturę. Problem jest jeszcze w jaki sposób i czym mierzyłeś temperaturę w beczce. Możesz rozpalić wędzarnię, zrobić więcej żaru i dowędzić dzisiaj. Ps. Beczkę możesz czymś owinąć nawet kartonem z dużego pudła tylko tak żeby się nie zapaliło.
  11. Maxell, Jaki będzie termin prezentacji ???
  12. Andyandy

    pomocy

    wicheR, http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=5327&postdays=0&postorder=asc&start=75 i zapraszam do lektury czyli wyszukiwarka czytanie = odpowiedź. Zbyt mało danych przedstawiłeś żeby "coś" powiedzieć.
  13. Andyandy

    pomocy

    Darino, Max soli jest 28‰ tak ‰ ale jest jeszcze szereg innych soli nie tylko NaCl i gdyby to wliczyć będzie około 41‰. Bałtyk posiada od 8% do 3 ‰ Zatoka Gdańska 3,5‰ Pomyliłem oznaczenie - moja wina!!! :blush: Ps. Od procentów nie stronię, ale unikam promili szczególnie na wskaźniku ( alkomacie )
  14. Andyandy

    pomocy

    Gonzo, Więc się poddaję. Logicznych wyjaśnień chyba nie będzie. Pozostaje teoria: 1. Wada mięsa 2. Inny skład zalewy peklującej 3. Wada wrodzona 4. Błędne tłumaczenie 5. Błąd w druku 6. Tak miało być 7. Wada fotografii Wybierz odpowiedź może być losowo od 1 do 7 lub uzupełnij odpowiedzi. :grin:
  15. Andyandy

    pomocy

    Gonzo, Przy dodatnich wysokich temperaturach dwa tygodnie peklowania to bardzo dużo i problem wyjaśniony. Ścięte białko tak jak pisał Maxel i olbrzymia absorcja soli przez białko. Należy dostosować się do temperatury i czasu peklowania w zależności od stężenia zalewy peklującej nie do kalendarza. :blush:
  16. Andyandy

    pomocy

    Gonzo, Dzwoń do niego i niech opisze cały proces przygotowania solanki i solenia - peklowania. Czy do boczku podchodził z nastrzykiem?? I będzie wiadomo co i gdzie zrobiony jest błąd, czy wada. [ Dodano: Nie 28 Mar, 2010 20:19 ] Ps. Jeżeli mam zgadywać to solanka z ilością 0,4 litra na kilogram + spory nastrzyk. Boczki sporo sie kurczą więc więcej soli się odłoży przy odparowaniu wody szynki również posiadają dużo soli, ale nie zrzucają tak jak boczek solanki bo nie posiadają tylu dzielących błon
  17. Andyandy

    pomocy

    Gonzo, Więc to nadmiar soli wyszedł bokiem boczkowi. Przy podwyższonej temperaturze dodatkowo zostało ścięte białko. Jeżeli mięsko przed wędzeniem nie przedstawiało żadnego kataklizmu kolorem zapachem i nie posiadało innych złych cech. To jest błąd w sztuce. Każdy ma prawo się pomylić na prostych rzeczach, a wychodzą skomplikowane rozwiązania.
  18. Olek.P, Zbudowałeś wędzarnie dokładnie tak jak piszę w postach. Nie tracisz energii na dogrzewanie ścian komory więc odpada szereg problemów wynikających z przegrzaniem paleniska skroplinami - wymianą termiczną i refluksem. Pozostałe problemy jeżeli są to już drobnostka. Bardzo dobrze, że komora posiada odpowiednią wielkość i jest gwarancja stabilności termicznej oraz procesów fizycznych zachodzących podczas wędzenia. ( dyfuzji gazowej - udziału pary wodnej i innych substancji ) Zrób fotki całości i przedstaw na forum.
  19. Andyandy

    pomocy

    Olek.P, Solanka również jest pożywką dla grzyba. Zadżumione ryby do połowy zjedzone grzybem można spotkać w oceanie gdzie średnie zasolenie wynosi 28%. XXI wiek wszystko jest możliwe. Na ten temat już muszą wypowiedzieć się fachowcy. Cyba, że w wapnie peklował :lol:
  20. Henio, A rosołek z łososia zabielany mlekiem lub śmietaną. Do picia na dolegliwości ostatniego dnia super. A można dodać makaron i ziemniaczki, tak lekko twardawe. Przepis od niemieckich rybaków.
  21. Olek.P, W takim razie masz super wędzarnię. I o to chodzi. :grin:
  22. Andyandy

    pomocy

    Gonzo, Temperatura nie była przekroczona i czas wędzenia również. Wada mięsa może być. Może był jakiś dodatek w peklosoli użytej do peklowania lub w wodzie. Efekt przypomina grzyba, który wylazł po wysuszeniu. Może zrobiony został w ubojni z czegoś co było przeznaczone do utylizacji.
  23. Kaciak, "Sępów" mi nie brakuje. Mam możliwość kupienia luzem surowca, którego potrzebuję więc zabawa w kompleksowe przetwórstwo nie jest mi potrzebna. Nie mam warunków na tego typu przeroby. Liczę się z ceną efektów końcowych i jakością. Unikam zagospodarowania i ukrywania tłuszczów w wyrobach i moje "sępy"też. Jeżeli już robię wyroby z tłuszczem to staram się o tłuste ryby. I urozmaicenie też mam. Co do tych samych wędlin to zawsze zmieniam przyprawy i gatunki mięsa więc jest mała zmiana, ale zawsze coś.
  24. Olek.P, jakie temperatury możesz utrzymać bez problemu w wędzarni ? A jakimi wędzisz? PS. W Leverkusen masz idealne warunki do wędzenia. Przy -18 kto wie co by wyszło.
  25. elwood, Kto umiejętnie czyta nie błądzi. Pamiętaj, że ciepłego i świeżego zaraz po wędzeniu nie jedz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.