spec202

dowcip albo.....

nie wiem jak to uczyniłeś , może za mało wody było... Moje wędzonki wędzę po 3-5 dobach(zależne od warunków temperaturowych) od zalania solanką z wcześniejszym nastrzykiem do oporu 10 l wody 0,85-1,00 kg 50/50 sól z poklo...+ wywar z przypraw Do parzenia solę lekko wodę, bo mam to już tak w smaku dopracowane (nawet śmiem twierdzić ,że to lekkie osolenie wody jakby wpływało na lepszą soczystość szyneczki... Tyle na ten temat z mojej strony.

Można odsolić przy parzeniu (w zależności od przesolenia jak bardzo to zmieniamy wodę 1,2 razy) Weź też pod uwagę ,że szynka po wędzeniu trafia do parzenia i jak nie osolisz wody to i ona sobie pociągnie trochę soli z wędzonki.

Miro spróbuj mikserem , ja mam zelmerka i Ci powiem ,że daje rade. Pasztety wychodzą kremowe , z parówkową na razie nie próbowałem... fotka zapożyczona z internetu

Nooo młode wilki do licytowania taki sprzęcik to wilk i nadziewarka , a nawet trochę mieszałka w jednym. sama maszynka alfa 22 z (nowego odlewu= słabszej jakości to koszt rzędu 300-330 zł) gdzie w zestawie jest jedna siatka tnąca fi 6, lub 4,5 mm Tu macie dodatkowo lekko 500 zł w gratisie lejki+siatki tnące + napęd Myślę ,że wiesiorek weźmie to co chce , czyli 5 stów ,a reszta by trafiła na utrzymanie naszej stronki...

Tu się z tobą zgadzam ( jest to jak najbardziej realne , ale trzeba żarełko odpowiednio udoskonalić , nie obędzie się bez koncentratów ) w Twoim pierwszym wpisie na temat tegoż uboju wystukałeś ,że wieprz przez 17 dni przytył o 40 kg (to mnie normalnie zwaliło z nóg Tu się zgadzam tak troszkę z Twoją wypowiedzią Dobra nie ma co drążyć tematu pewne jest to,że Prawie wiesz co jesz Na następny ubój zapytaj rzeźników czy nie da się wykłóć oka i wyciąć ucho środkowe po oczyszczeniu tuszy , myślę ,że nie powinni mieć problemu z kolejnością tych czynności. Dla mnie to jet tak jakby najpierw wypruć flaki ,a później wykrwawianie i oszołomienie ...(kolejność czynności jest celowo zmieniona) Pisanie ,że to fachowcy z 30 letnim stażem jest bezsensowne. Nie odbieraj tego postu źle , nie mam nic do Ciebie i wiem też ,że jesteś bardzo dobry w przetwarzaniu mięsa , ale mógłbyś odpuścić i przyjąć te wytyczki na klatę ... (ktoś tu kogoś zrobił, albo próbuje zrobić w balona)

Ja pier..dole , człowiek zauważył nierealne bzdety które powypisywałeś kilka dni temu , a teraz jeszcze atakujesz... Świnia w ciągu 17 dni przybrała na wadze 40 kg na śrucie ..... bez polepszaczy ..... Dla mnie odcinanie , usuwanie UAU niekonsumpcyjnych przed odpowiednim doczyszczeniem i toaletą końcową = zakażanie mięsa. Smacznego Kit możesz wciskać między ramę okna ,a szybę Jak wcześniej pisałem ,nie dam rady tego łyknąć.

Ja też ze wsi , ale mam silne uczulenie na takie gadostwo. Zazwyczaj jak jestem w lesie to spotykam , padalce , zaskrońce ,a tym razem jadowita bestia się trafiła i to bardzo dorodna ze 7 metrów miała żartuje około 70-80 cm (musiała by być karmiona tym co naszego kolegi z forum wieprzek ostatnio ubity

I ja dzisiaj byłem w lesie , ale niestety trafiłem na to co mnie paraliżuje i trzeba było zawracać sorry za jakość ale robione fonem i to z drżącą ręką .

Pis-u na fotce 2 widać łeb świni z wyrżniętym okiem i małżowiną uszną , przed od szczecinianinem. Ja się pytam co to za rzeźnicy byli

Co mu dawali do żarcia sterydy..... ja tego nie łyknę Pozdro)

To zależy od wędzarni można palić wiórami i ogromnymi kawałami opału (podstawą jest suche , czyste drewno liściaste , ja czasem dodaję jałowiec , jak jest pod ręką... na koniec procesu wędzenia.

Też mam garnek z nierdzewki , nie wiem czy z biedrony , bardzo możliwe bo kupuję w tym dyskoncie. Pojemnosć 4-5 l miałem kilka razy sytuację ,że rosół ugotowany wieczorkiem na rano był pokryty pianą jak świeżo nalane piwo z uszkodzonym chłodzeniem. Jestem w 100 % pewien ,że wina leży właśnie w tych łączeniach niby nitowanych Jak rosół nie ma stycznności z nitami to może stać w garnku nawet i cztery doby (warunek to zagotowanie co 12 h) rosołu nie doprawiam peklosolą , stawiał bym na sól albo vegetę ewentualnie maggi ( ale ta by rozpuszczała talerze , bo do gotowania daję w postaci rośliny

Dzięki bardzo , będę spokojnie grzyby wysuszyłem , ale mam je narazie oddzielnie z innymi Pozdro)

Cześć! potrzebuję szybkiej odp. czy na załaczonych fotkach to ceglastopore?

I ja stawiam na urazy powstałe przed ubojem. na 99 % skrzepy krwawe po urazach w załadunku , transporcie , lub przed-ubojem w poczekalni.... Teorie z zakażeniem przy nastrzyku darowałbym sobie , jeśli by tak było to codziennie ktoś by stukał posta o podobnym temacie :???:

Ta bez przesady PIS-U Chłop ma 25 lat :rolleyes:

Cześć Ja miałem taki problem z alfą 32. Teraz nie znajdę , ale możesz przeszukać moje tematy , chyba zakładałem nowy temat , ręki nie dam sobie ....... Ja swoją wymieniłem na inną i chodzi , a tamta to wypychała mięso przez gardziel. Jak gość się godzi na wymianę ślimaka to jest dobrze, powiedz mu ,że jak wymieniać to całą maszynkę. Ja trochę mięsa mielę zawodowo z reguły problem tkwi w zestawie tnącym , jak masz lipną siatkę ,albo nóż to nawet najlepsza maszynka będzie Ci cofać , sprawdź jeszcze tuleję teflonową i spróbuj ręcznie kręcić mięso , może masz coś nie symetrycznie połączone z napędem ? Pozdro)

(*)(*)(*)

+5=4080 :grin:

+5=3482

+5

:blush: odklepane 15x :grin: