- 
                
Postów
651 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
 
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez roj61
- 
	To była taka harmonijkowa rura z grubej folii aluminiowej i owszem troszkę sie przypalała. Piszę "była"bo po poczytaniu forum czym prędzej zmieniłem ją na zwykłą stalową. W sumie w takiej "wędzarni" wędziłem kilka razy i wyroby wychodziły bardzo dobre. Oczywiście to była prowizorka ponieważ koniecznie chciałem spróbować czy bedę potrafił zrobić coś co da się zjeść W tej chwili powolutku ( z braku czasu) buduję już wędzarnię bardziej normalną - mam już wylany fundament i wymurowane z płyt szamotowych palenisko Pozostało zrobić tylko komorę wedzarniczą i ... brać się do roboty Pozdrawiam
 - 
	Dokładnie tak. Moje pierwsze wędzenie odbyło sie w takim wynalazku Teraz jestem bliski ukończenia wędzarni murowano-drewnianej. Pozdrawiam
 - 
	Osobiście przy wędzeniu i parzeniu używam tylko termometrów elektronicznych. Inna sprawa, że jako elektronik z zamiłowania i wykształcenia robię je sobie sam Obecnie używam dwóch - jeden przenośny z baterią, który ze wzgledu na konieczność oszczędzania baterii pokazuje temperaturę po wciśnieciu klawisza i drugi z wbudowanym zasilaczem posiadający dodatkowo funkcję termostatu. Ten drugi będzie docelowo wbudowany w starą lodówkę zamiast termostatu mechanicznego. Przepraszam za jakość zdjęć ale robione telefonem przy słabym oświetleniu. Pozdrawiam
 - 
	Ciekawe czy akurat ziewał, czy zajadał jakiś smakowity wyrób ? :grin: Pozdrawiam
 - 
	Witam Wczoraj zrobiłem kurczaka nadziewanego b/k. Samo wyjęcie kości sposobem pokazanym przez kol. Bagno i Dziadka, wbrew moim obawom odbyło się szybko i bez problemów Kurczak został natarty solą z papryką i poleżał w lodówce oczekując na farsz. Nadzienie to trzy piersi z kurczaka, natka pietruszki i pieczarki, wszystko doprawione solą, pieprzem i ostrą papryką. Cały farsz zmieliłem na siatce 10 mm, dodałem jedno jajko i dokładnie wymieszałem. Po nadzianiu ponad godzinę spędził w lodówce aby sól i przyprawy się "przegryzły". Gęsiarkę wysmarowałem masłem, a na wierzch kurczaka też położyłem kilka plasterków masła. Piekłem 1 godzinę w temp. ok 180 stopni pod przykryciem i jeszcze 45 minut bez przykrycia aby uzyskać przyrumienioną skórkę. Po upieczeniu odbyła się degustacja na ciepło ( a nawet gorąco ), a późnym wieczorem także na chłodno Wrażenia : Zapach Smak Wygląd Nie do opisania Kurczak pokrojony w grube plastry i podgrzany w sosie pozostałym po pieczeniu będzie na obiadek, a krojony cieniej wystąpił także w roli wędliny dziś na śniadanie Niestety nie zrobiłem żadnych zdjęć, a jak wrócę z pracy to pewnie nie będzie już czego fotografować :P Pozdrawiam
 - 
	Po prawie roku to Cedro już pewnie nie pamieta :grin:
 - 
	Witaj Popatrz tutaj Królik Pozdrawiam Dziadek był szybszy
 - 
	
	
				Moje pierwsze wyroby... po prostu musze się pochwalić.
roj61 odpowiedział(a) na radzio temat w Dla początkujących
Zobacz tu: salceson włoski Pozdrawiam - 
	Rozumiem że soli odpowiednio też dodałeś . Pozdrawiam Oczywiście, mieso zapeklowane na sucho peklosól+sól w proporcji 50/50, 18 g mieszanki na kg miesa.
 - 
	Witam Stało się Po kilku wedzeniach baleronów, boczków i schabów postanowiłem popełnić kiełbaskę.Na początek niewielką ilość. Jako surowca postanowiłem użyć miesa z łopatki i podgardla. Niestety nie zdołałem kupić podgardla ale ponieważ łopatka miała sporo tłustych elementów postanowiłem zaryzykować. Mięsko sklasyfikowałem na dwie grupy : klasa pierwsza i cała reszta czyli chyba III ? Pierwszą klasę zmieliłem na sitku 10, a resztę dwa razy na sitku 3. Z przypraw tylko czosnek, majeranek i pieprz. Kiełbaska wyszła bardzo dobra w smaku, oczywiście bardzo chuda, jednak dodatek tłusciejszy jest konieczny Mam tylko pytanie dlaczego na przekroju nie ma widocznych większych kawałków mięsa ? Wyglada to tak jakby całość była bardzo drobno zmielona. Czy sitko 10 jest za małe ? Pozdrawiam P.S. Zdjęcia kiepskie ale robione wieczorem telefonem.
 - 
	
	
				[Pieczywo]Własne pieczywo
roj61 odpowiedział(a) na lessa temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Witam Też piekę chleb w keksówkach. Dodatkowo po wysmarowaniu ich olejem posypuję otrębami pszennymi Pozdrawiam - 
	
	
				[Pieczywo]Własne pieczywo
roj61 odpowiedział(a) na lessa temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Witam Od ponad 2 miesięcy nie kupujemy pieczywa. Z moich "doświadczeń" wynika, że grubość skórki zależy od ilości wilgoci przy pieczeniu. Zazwyczaj w przepisach jest , żeby wstawiac do piekarnika naczynie z wodą. Ja po kilku próbach z tego zezygnowałem i tylko zwilżam wierzch pieczywa (zarówno chleb jak i kajzerki, które czasem piekę) przed wstawieniem do piekarnika. Dodatkowo możesz włączać górne grzałki tylko pod koniec pieczenia. Pozdrawiam - 
	Witam Co prawda bardzo niewielkie moje doświadczenie, ale te kilka razy korzystałem z kalkulatora, peklowałem 5 dni (od poniedziałku do piątku) i słoność dla mnie i rodzinki OK Pozdrawiam
 - 
	To po prostu okazja jakich niewiele. Znajomy kupił u swojej dalszej rodzinki, a ponieważ dla niego cały to za dużo .. :grin: Spora byłaby paczka :grin: Pozdrawiam
 - 
	Zgadza się, całość to około 140 kg żywej wagi Troszkę się bałem tej ilości miesa, moje "doświadczenie" do tej pory ograniczało sie do 10 - 14 kg mięsa jednorazowo. Ale kiedyś trzeba wziąść "byka" za rogi :grin: Nie ukrywam, że zachętą była cena - udało sie wynegocjować 5 zł/kg po uboju Normalnie kupuję na targowisku po 7 - 8 zł/ kg Dziekuję i pozdrawiam
 - 
	I dokładnie tak zrobię Część mięska pójdzie do peklowania, a część do zamrażarki. A jak się przyłóżę do roboty to może zdążę i białej kiełbaski troszkę zrobić. Wielkie dzięki
 - 
	Witam W piątek ma do mnie przyjechać połówka prosiaczka (całość ok 140 kg). Niestety z powodu wyjazdu na dwa dni, po rozebraniu półtuszy bedę zmuszony mięso zamrozić. Zamrażarka ma funkcję "szybkiego" mrożenia ale to i tak nie bedzie zbyt szybkie. Mam pytanie, czy po rozmrożeniu mięsa i zrobieniu z niego wędzonek i kiełbas część wyrobów można bedzie zamrozić ? Wiem, że nie mrozi się mięsa/produktów raz rozmrożonych, ale jak to wygląda z mięsem po jego przerobieniu ? Planuję część wędzonek i kiełbas zamrozić bez parzenia i później w miarę potrzeb wyjmować z zamrażarki i parzyć. A jak to jest z kiełbasą białą - nie jest wędzona więc rozmrożone mięso tylko doprawione solą i przyprawami po krótkim czasie z powrotem do zamrażarki ? Po raz pierwszy będę rozbierał półtuszę i robił kiełbasę, do tej pory tylko wędziłem baleron, polędwicę i boczek. Nie chciałbym zepsuć mięsa, może więc rozmrażać w miarę potrzeb i przerabiać na bieżącą konsumpcję ? Pozdrawiam
 - 
	Eee... zaraz ... jak jest 0,4 solanki to soli bedzie więcej w mięsku niż 20 g, ale i tak mniej niż przy 1 litrze :wink: Pozdrawiam
 - 
	Solanka 10 % czyli w litrze jest 100 g peklosoli. Jeśli użyjemy 0,4 litra to bedzie tam 40 g peklosoli. Nie wdając się w szczegóły, jeśli nawet hipotetycznie poziom soli wyrównałby się w solance i mięsku to w pierwszym przypadku w mięsie byłoby 20 g soli, a w przypadku drugim 50 g. Wniosek - wieksza ilośc solanki o tym samym stężeniu = bardziej słone mięsko. To tak na mój rozumek :wink: Pozdrawiam
 - 
	U mnie zawsze się nazywały gąskami - zawsze to jakieś mięsne skojarzenie :grin: Pozdrawiam
 - 
	Pochowały się w pieńkach drzew W zeszły weekend byliśmy na grzybobraniu w okolicach Szczytna. Niestety bardzo sucho w lesie, kilka godzin chodzenia zaowocowało dwoma plastikowymi wiadrami grzybków. Teraz to już tylko na gąski trzeba czekać .. Pozdrawiam
 - 
	Witam Ziemniaczki z duszonymi grzybkami Pozdrawiam
 - 
	
	
				Nowy zadymiacz i jego grilowędzarnia
roj61 odpowiedział(a) na euro2008 temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Grilowędzarnia "niewidka" ? To i dymu nie widać - sąsiadom nie przeszkadza Pozdrawiam - 
	Jako zupełnie zielony uzywam kalkulatora ze stronki. Pekluję zawsze 6 dni ( kupuję mięsko w sobotę na targu, a w nastepny piatek zaczynam ociekać i suszać) i kalkulator sprawdza mi się w 100 % Pozdrawiam
 - 
	Gonzo, dzięki Czytam wszystko namiętnie, ale zasoby wiedzy na stronce są tak ogromne, że ciężko wszystko przyswoić od razu W rozbiór mięsa (wielkie słowa, po prostu dzieliłem na mniejsze kawałki )bawię się od kilku lat, ale dopóki nie trafiłem na stronkę i nie zacząłem mięska wędzić, niewiele mnie interesowało jak nazywają się poszczególne części. Szynka to była szynka itd. Operowałem sklepowymi nazwami i tyle. Teraz próbuję nadrobić "zaległości" i stąd podstawowe błedy w rozpoznawaniu. Dzięki stronce i ludziom ją tworzącym zaczynam jednak coraz częściej rozpoznawać kawałki mięska w mięsku. Człowiek uczy się całe życie, mam więc jeszcze troszkę czasu Pozdrawiam wszystkich serdecznie
 
