No , tym razem lunch. Ryz z teriyaki kurczakiem. Co prawda, warzywa udawane, bo jesli cos planujemy to zwykle jest papryka i brokol, tym razme tylko 'Ubogo" to co bylo w lodowce. Ale nam smakowalo, a to najwazniejsze. No i porzadki w szafka pokazaly ,ze mamy duzo zmielonych migdalow. Wiec od razu trzeba bylo zrobic macaroons. Jak sie bawic to sie bawic na calego. Wiec rozne zrobilysmy Na srodku jest carmel, niebieski to mietowy,nastepnie truskawkowy,cytrynowy,pistacjowy,vanila,cacaowy,vaniliowy ( drugi raz sie do zdjecia wepchal)i chekoladowy. NAdzienie krem, a w trudkawkowym jest dany mus truskawkowy, w czekoladowy ganache. Przynajmniej dzien nam minal przyjemnie.