OlgaSmile,
pierwsze masło wyszło mi przypadkiem, gdy zbyt dlugo ubijałem śmietankę 36% na bitą. Było smaczne, choć słodkie, bo z cukrem pudrem do bitej :-)
Następne było już świadomym działaniem, bez cukru. Pięknie się smarowało, nawet po wyjęciu z lodówki.
Zrobiłem też raz masło z 5 litrów mleka bezpośrednio od krowy. Śmietany było z niego +/- 0,75 litra, a masełka wyszła duża (0,5 kg) osełka. Oczywiście, żadnej pasteryzacji i tym podobnych zabiegów. Czy było smaczne? wg mnie tak, ale żonka twierdziła, że krową jej śmierdzi :-). Faktem jest, że miało inny, "bogatszy" zapach, niż te kupne, czy robione z kupnej śmietany, ale dla mnie było OK.