PePe

Wszystko pięknie ładnie, ale czym te pyszne potrawy popychałeś?

Wszystko pięknie , ładnie tylko napisz proszę z jakiego typu mąk pieczesz te bułeczki. I jeszcze jedno, - jedno jajo do ciasta, a drugie do posmarowania? Zdrowych i wesołych świąt.

Dzięki Grześ za wyjaśnienie , wspaniale wygląda, muszę też coś takiego jesienią zasolić. Zdrowych i wesołych świąt.

Czyżby to kumpiak? Jak długo dojrzewał? Pięknie wygląda .

Kruszynko, u mnie to samo co u Ciebie, Tylko bez mlecza . Zdrowych i wesołych świąt.

Co się łamiesz? Wariat też człowiek, ja kiedyś dałem 9g/kg i żonka stwierdziła że wcale nie za dużo . Zdrowych i wesołych świąt.

Czyż może być coś smaczniejszego na kolacje niż własnoręcznie upieczony chleb mieszany z mocno naczosnkowanym pieczonym boczkiem autorstwa mojej żony oraz szklaneczką młodego wina z aronii?

Coś mi się zdaje że znowu będzie rozłam, między zwolennikami baleronu a karkówki wędzonej (tak jak między wytwórcami polędwicy wp. a schabu b/k). Żeby powstał baleron musi karkówka być zapakowana w osłonkę (najlepiej w otokę), uwędzona i sparzona. Nie jednokrotnie wędziłem karkówkę którą parzyłem lub piekłem w wędzarni i każda z nich miała swój odrębny smak. Po za tym baleron jest zdrowszy od karkówki , bo na osłonce (której nie zjadamy) zostaje cały syf z dymu którym wędzimy .

Też tak chciałem, ale osłonka nie wchodziła na mój kawałek rury który służy mi do pakowania mięska w siatki. ale po rozcięciu bardzo ładnie się owija, zakładka przy tym ostatnim wynosiła ok 2 cm.

Moja karkówka zapakowana w rozciętą osłonkę białkową fi100 (brak otoki) oraz siatkę , gotowa do wędzenia oraz po wędzeniu. Baleron ma smak wędliny z dzieciństwa (ciocia przywoziła taki z Warszawy). Wtedy nie wiedziałem że istnieje Baleron Warszawski. A , i jeszcze jedno jak będziemy pakować karkówkę w osłonki, to nie zapomnijmy namoczyć jej w 10% roztworze soli - lepiej się odkleja od mięska.

DZIADKU MAĆKU,spotkałeś zadymiacza, czy Jego auto?

Tego nie wiem,ale może wiedzą forumowicze którzy lansują projekt wędzarni ze stropem.

Do licha, my nie chcemy się opalać, tylko zdrowo i smacznie uwędzić swoje mięska . Potrzebne jest merytoryczne opracowanie na temat: Dla czego betonowy strop i deflektor jest korzystniejszy od bezpośredniego działania ognia i dymu na wędzone wyroby?

Darku, niech Ci gwiazda pomyślności nigdy nie zagaśnie..., sto lat .

No jest to problem, szczególnie dla małych masarni, ale przecież "Polak potrafi" i wystarczy odgapić wartość odżywczą danego produktu od wyrobów wielkich zakładów i podawać przybliżone dane .

Czy zawsze podpiekasz frankfurterki ? A tak poza tematem, moja żona by mnie chyba zabiła gdybym tak potraktował krzesła .

A ja nie zjadłem ani jednego , wczoraj nie mieliśmy czasu na smażenie i żonka kupiła cztery sztuki, które musiała zjeść sama, ja jestem obrażony na sklepowe pączki.

W pierwowzorze pączki były właśnie nadziewane skwarkami ze słoniny, z tym że ciasto było chlebowe.

Oprócz malaksera jest w komplecie sokowirówka pożal się Boże, w tamtym sezonie postanowiłem zrobić jabłecznik przy pomocy rzeczonej sokowirówki. Przepuściłem przez nią worek jabłek i zamiast soku otrzymałem pulpę, którą poddałem fermentacji, z całego balonu (35 l) otrzymałem po dwóch miesiącach około 15 l w miarę klarownego napitku, resztę (pulpę + trupy drożdży wylałem na kompost. Nie ma to jak ZELMER .

Ostatnio na próbę robiłem farsz parówkowy (1,6 kg) malakserem Bulliet Expres (to ten z reklamy Mango). Mięso podzieliłem na trzy części i rozdrabniałem pulsacyjnie ok. minuty każdą porcję , i to wystarczyło, mięsko rozbite na krem. Malakser ten posiada dwa noże, jeden nad drugim, przy czym ten górny jest tak podgięty że farsz podczas rozdrabiania jest mieszany. Sprzęcior ten dostałem w prezencie, sam bym tego nie kupił.

Albo kupił kawał byka (bukata, lub coś większego} .

Dzięki Piotrze za linka, no to muszę spróbować na jakimś kuraku, może posmakuje .

Najlepiej do k."białej" .

O, kurcze, a ja orzech spalam w kominku, bo podobno do wędzenia się nie nadaje. A przy okazji, czy ktoś wędził drewnem aroni?

Witaj Roma, ma rację baca że chyba nie wytrzymałaś ciśnienia i pospieszyłaś się z tym wypiekiem, ale może też temperatura w piecu była za wysoka?