PePe

andrzeju k - należało by zadać pytania , - paliłeś? - piłeś ? - du...yłeś? Jeśli tego jeszcze nie robiłeś, to miałeś 3 latka :grin: Pozdrawiam.

Ja w sprawie garnka do kiszenia (ogórki , kapusta), w garku takim świetnie robi się ratafię.

No i pięknie, widzę Piotrusiu że masz już kuter - zrobiłeś parówki :grin: Chyba Twój odpowietrznik ( ten w tłoku nadziewarki :grin: ) żle działa, widać to po pęcherzykach w kiełbasie na drugiej focie, dobre są ryflowane lejki do nadziewania no i dobrze ubity farsz w cylindrze nadziewarki. Pozdrawiam Piotr.

Czy to możliwe, że saletra została wycofana ze sprzedaży? Tak przynajmniej mówi kobieta w hurtowni masarskiej.

W Hiszpani w barach podają jądra byka, i to jest solidna porcja, czasami ta porcja jąder jest mała - nie zawsze przegrywa byk.

Zbóju to coś cieniutko z tym obiadem, ale u mnie też cienko, w takie upały to nawet jeść się nie chce, kobietki mają chłodnik litewski na kwaśnym mleku z ziemniaczkami , a ja botwinkę, nie toleruję laktozy.

Ale dają radę, najważniejszę że dowieżli spiryt w cysternach.

Haniu a czym kutrowaliście mięso mieliście kuter czy malaxerem?

Tak też myślałem, ja też bym reflektował na jedną :grin:

miro , ale chodzi Ci o pełne?

Andzej , a może Ci nie smakuje to co zrobisz? :grin: :grin: :grin: Ja przytyłem bo przestałem pracować,niestety. Pozdrawiam.

Dziękuję kol.Bagno, teraz będę mądrzejszy.

Chciałem kiedyś na ryneczku kupić mięsień półbłoniasty na szyneczke, na to sprzedawca pokazał mi różne mięśnie z rozbioru nogi i kazał wybierać ja mu na to że się nie znam , to wtedy poprosił swego ojca o pomoc (ojciec na zapleczu przeprowadzał rozbiór półtuszy). Po usłyszeniu zamówienia, popatrzał na mnie jak na wariata i powiedział że pracuje w mięsie od 1962r ale o czymś takim nie słyszał, on wie że mięśnie szynki to zrazowe górne , zrazowe dolne, ligawka , orzeszek. Wybrałem zrazowe dolne, ale nie wiem cz o to mi chodziło.

Tak to jest z tymi domowymi wędlinami, jak zaczołem sam je robić to przez dwa lata przybyło mnie 20kg. Tak że lepiej uważajcie.

No to chyba nie jest takie głupie,taka osłonka z ciasta. Trzeba by kiedyś spróbować.

No to gratulacje koles, ale kup sobie termometr będziesz miał pewnośc i powtaarzalność wyrobu. Pozdrawiam.

Myślę ze wędziłeś w zbyt ciepłym dymie.

Witaj koles ! Ja swoją krakowską, piekłem w wędzarni przez dwie godziny, zanim osiągneła temp. wewnątrz 68st. Kiełbasa była w osłonce białkowej fi 65,temp. pieczenia do 90st. Na drugi dzień jeszcze ją wędziłem w zimnym dymie, ale miała to być Krakowska Pieczona Sucha. Była wyśmienita. Pozddrawiam.

Między innymi.

I kto tu się zna na piłce?

Emil , Paolo popatrzcie dobrze.

Kołki rozporowe oczywiście tylko stalowe.

Tak dymogenerator na upalne dni to najlepsze rozwiązanie. Gonzo piękne te wędzoneczki, wsam raz pod Podlasiakową "broń" Pozdrawiam.

Andrzeju, żałuj że nie jesz chleba jest wyśmienity. Jeszcze raz 100lat. [ Dodano: Pon 05 Lip, 2010 22:42 ] Podlasiaku, ta twoja Wunder Waffe, to mi się przypomina co rusz , oj smaczniutkie było. Pozdrawiam.

A właśnie że nie, bo z winogron, ale własnej roboty.