lesniak

Ja bym tak do końca na miejscu rolników się nie cieszył bo nie czytają chyba dokładnie wszystkich regulacji prawnych w tym zakresie. Według mojej wiedzy mogą sprzedawać wszystkie produkty nie zawierające mięsa. Moja znajoma jest rolnikiem i właśnie buduje mini przetwórnie i nie może dostać pozwoleni na sprzedaż mięsa bo niema jakiegoś pomieszczenia i nie spełnia warunków sanitarno - weterynaryjnych w/g najnowszych wytycznych własnie co do ustawy o sprzedaży bezpośredniej. Wszystkie jarskie produkty tak mięso i wyroby mięsne nawet pierogów z mięsem jej nie pozwolili. Jeśli macie inną interpretacje to z chęcią się zapoznam.

Moje najnowsze nabytki do biblioteki i to kupione na ,,alledrogo'' za niewielkie w sumie pieniądze...Krakowskie wyroby oryginał za 108 zł z przesyłką reszta kosztowała wsumie ok. 50 zł.:-) No i dużoo czasu poświęcone na szukanie...:-(

Dziękuje za odpowiedzi. Skoro to Cheddar to muszę poszukać w moich zbiorach dokumentacji mleczarskich bo chyba kiedyś mi się mignęła właśnie dokumentacja na Cheddar...Jeszcze raz dziękuję.

Witam wszystkich ostatnio z kilkoma kolegami rozmawiając o potrawach z PRL - u, padł temat darów z lat 80 - tych. Produktami jakie wtedy wydawali głównie księża na lekcjach religii ( przynajmniej w moim mieście ) było masło solone i pomarańczowy ser twardy w kartoniku taki blok. Czy ktoś pamięta jak się nazywał i czy można go gdzieś kupić ? Pamiętam smak i jak wyglądał ale nazwy nie... Załączone zdjęcie znalazłem w necie.

Dziękuję bardzo za miłe słowa. Tak dopiołem swego ale to dopiero początek drogi w przygotowaniu jest publikacja licząca ok 250 przepisów związanych z Pałukami, to będzie przekrój pożywienia jakie jadano od Neolitu po PRL. Wszystko udokumentowane arecheologicznie, historycznie i etnograficznie. Pewnie to potrwa jeszcze z rok ale będzie to na prawdę wydanie profesjonalne. Przewidziałem pewną pulę tej książki dla uczetników forum i na licytacje dla Prosiaczka więcej niformacji wkrótce. Warto jest mieć pasje i marzenia...i to fantastyczne uczucie jak się spełniają. Dziękuję wszystkim za wsparcie i miłe słowa i za uwagi te miłe i te krytyczne , które są potrzebne, bo motwują do dalszego poszukiwania i pracy.

Witam serdecznie miło mi poinformować, że ukazała sie pierwsza publikacja z przepisami mojego regionu przy moim małym wkładzie. Naklad 1000 egz.

Male pytanko nie bardzo rozumiem po co ci 17 jak nie bedziesz mial 16...oba zbiory to jedna casc.Pozdrawiam

No akurat jeśli chodzi o gotowanie i sprzęt to potrafię użytkować odpowiednio. A co do pytania to zapytałem o wagę i grubość ścianek dostałem informacje,że jest to wyrób niemiecki i wagowo paczka 20 kg i faktycznie na paczce było napisane 20 kg. Ale jak to mówią zapłaciłem frycowe... To bardzo się cieszę,ze komuś pomogłem. Ja sobie poradzę z tym garem będzie służył do innych celów ale niesmak pozostał...

Tusiaczku nierdzewne są... i tutaj się kończy prawda o tych garnkach...unikać tego sprzedawcy... Wyśle,że ku przestrodze innym powinniśmy założyć temat w dziale giełda ,,Uwaga oszuści lub coś w tym stylu''...

Przestrzegam przed kupnem garnków nierdzewnych od sprzedawcy extra-towar z Allegro. Kupiłem gar 70 l bo potrzebowałem pilnie na pokaz po dostarczeniu okazało się , że to zwykła chińszczyzna spawany ( czego nie widać na zdjęciu ) spawy pod wszelką krytyka miał być polerowany a szlify po spawaniu wyglądały jak by je grubo ziarnistym papierem przejechał. Odradzam zakup. Prawie 400 zł wywalone w błoto. Niestety potrzebowałem i musiałem go użyć więc nie mogę reklamować.

10 lat pracy w zawodzie szklarza, tony pociętego szkła i tysiące poklejonych awarii w swoim życiu... Po pierwsze kółko w nożu szklarskim to specjalny węglik spiekany o twardości zbliżonej do diamentu...rysikiem da się przeciąć szybę i wystarczy jedno puknięcie i powinna bez problemu pęknąć. A najlepiej kup najzwyklejszy nuż szklarski od chińczyków za 5 zł. A z takich ciekawostek szklarskich to im grubsze szkło tym kółko w nożu musi być bardziej tępe...najgorzej się przycina szkło o grubości od 10 do 19 mm. Najlepszy nóż to jedno kółkowy Hart - metal Niemieckiej firmy Silberschnitt olejowy lub zwykły...

Cieszę się, że przesyłki dotarły i że naleweczka smakowała a najbardziej jestem zadowolony z wsparcia kolegi w potrzebie. Niech młody zdrowieje.

Dzięki myślę, że do kiełbasy będzie ok.

Podłączam się do tematu Co sądzicie o takiej, czy ktoś ją używał...chciałbym do niej dorobić dymogenerator i grzałkę? Cena niewielka a potrzebuję coś z nierdzewki na pokazy... http://allegro.pl/m71-duza-wedzarnia-wedzarka-ogrodowa-domowa-polki-i5214045786.html

No to jak zrobisz na wędlinach naturalnie wędzonych to poczujesz prawdziwy smak

Niestety tatar to nie moja regionalna kuchnia :-). A dawniej tatara robiono jeszcze inaczej...:-)

Czyli robiono tak pewnie w całym kraju w jednym regionie były to weka w innym gliniane garnki...powiem jedno kiełbasa jest pyszna a smalec jeszcze lepszy...

Bioło kiełbasa siekana Składniki: 3 kg łopatki lub szynki 2 kg boczku 1 kg mięsa z golonki lub oskrobanego mięsa z kości 1 duża główka czosnku 2 garście majeranku 1 garść cząbru ( opcjonalnie ja nie dałem bo nie lubię tej przyprawy) 1 garści pieprzu 1 garść soli Przyprawy dodawać z umiarem i według własnego gustu. 1 - 2 szk zimnego bulionu. Wykonanie: Mięso z łopatki i boczek pokroić lub usiekać w drobną kosteczkę, mięso z golonki zeskrobać nożem lub zmiażdżyć np. w moździerzu. Wszystko włożyć do dużej miski dodać przyprawy, bulion, zmiażdżony czosnek ( najlepiej utrzeć z solą ) wyrobić razem do uzyskania kleistości. Napełniać jelita i parzyć w wodzie. Podawać z chrzanem utartym z kwaśną śmietaną. Przepis został odtworzony z informacji jakie otrzymałem od mieszkańców mojego regionu oraz wiedzy z forum jak robiono kiełbasy jak nie było maszynek :-)

Kiełbasa lub szynka w smalcu Składniki: Szynka lub kiełbasa wędzona w naturalnym dymie ( świeżo wędzona) Słonina Sól, pieprz, Majeranek( niekoniecznie) Cebula Wykonanie: Słoninę pokroić i stopić, cebulkę pokroić i podsmażyć na złoty kolor. Doprawić solą, pieprzem i majerankiem. Do naczynia glinianego nagrzanego w piekarniku włożyć szynkę lub kiełbasę zalewamy gotującym smalcem i przykrywamy pokrywką glinianą. W podobny sposób robiono klopsy, które wcześniej smażono.

Witam Przesyłki wysłane. Przepraszam za małe opuznienie.

Będzie ciekawa książka.

Przepis podany przez Paweljack jest poprawny. Tak się składa ,że Pałuki wchodziły w skład Wielkiego Księstwa Poznańskiego czyli obecnej Wielkopolski (no dzisiaj strasznie okrojonej) Biała kiełbasa była zawsze robiona z dużą ilością pieprzu, majeranki, czosnku i soli. I ja też robię podobnie. A jaki miało to cel po prostu biała po sparzeniu był długo w wodzie i smak przechodził do wody, a potem na tej wodzie gotowano żur lub barszcz . A co do wkładania do zimnej wody, to nie wiem. Ja dzisiaj też dodaje do białej golonkę, boczek i łopatkę. Cytat z książki ,,Białą po sparzeniu nie wyjmowano, lecz zostawiano, aby smaki przeszły do rosołu, by po zjedzeniu ugotować żur"

Ja proponuje jedno i drugie zapiec w rękawie temp. 180 C w piekarniku ok 1 h włożyć do piekarnika nagrzanego na 180 C i po 20 min zmniejszyć temp. na 160 C. Ale to też zależy od piekarnika.

Witam w poniedziałek będę wysyłał foldery do Arko Gdynia i Wróbla. Czekam na potwierdzenie od pozostałej dwójki.

Maxell super temat. Prawda wyszukanie tych unikalnych książek to naprawdę czasami cud :-)