pis67

Potwierdzam, mój z marca ma moc i koneserów też znalazł... Mój skrobidecha już prawie rok mi robi praskę, dostał w piątek ponaglenie telefonicznie, zobaczymy co będzie dalej, bo ustawianie różnych ciężarków na serze już mnie mierzi....

A jakie słodkie i soczyste.... będę jeszcze zbierał ... jutro muszę zacząć robić ocet winny z wiśni, jak się zabrać do tego - jeszcze nie wiem?

Dziadek pewnie takich bzdur w kalkulatorze by nie umieścił, bo 34,25g peklosoli przypada na kg mięsa - w połączeniu z wodą to wychodzi solankowa lura, która powinna zmętnieć, tak się stało.... I bez względu na ilość wody jest gdzieś jakiś błąd.....

Ser z 22 września rozdzieliłem na kawałki ... Dla niedowiarków wiśnie na drzewku są... jeszcze A dzikie gęsi odlatują.... I to dzisiejszy zbiór....

I jest punkt pierwszy udanej szynkowej.....

Przepis nie powala..... te mycia, ta sól..... Twoja szynka wygląda nieźle, czy to kulka?

Wygląda, że nie warto.....

Zadymka na 16 batonów.... A tu już wypoczynek.....

W zeszłym roku robiłem w pięciu wersjach- przetestowane w zeszłym roku na zlocie na Podlasiu, przepisy mam w domu, jak będzie trzeba poszukam....

Mały da radę - ale nie będzie wydajny..... Prawdziwe młynki koloidalne nie są tanie, jakiś mały używany pewnie od 5 tys. zł..... A te do odpadków się nie nadają .....

- Żadnego ociekania w temperaturze pokojowej - ociekanie 12-24 godziny w chłodzie.... - W temp. pokojowej obcieka, nocą w lodówce ocieka ..... ciekawe.... Słusznie - wyjąć z lodówki, w temperaturze pokojowej mięsko łapie temperaturę otoczenia, dalej ocieka i jednocześnie powierzchnia się osusza. Właściwe osuszenie przed włożeniem mięska do wędzarni ma decydujący wpływ na efekt końcowy, wkładamy już prawie osuszone, w wędzarni proces powierzchniowego osuszenia finalizujemy ciepłym powietrzem. I to jest to - polecam temat Zbója Madeja i jego wędzonki zwane Wczesnym Zbójem Madejem.....

Dziś kiełbaski zrobione, jutro zadymka...

No nie - forumowego miszcza muszę skontrować. Golonki jeszcze nie zmarnowałem w żadnej wędlinie - szynkowa z samej szynki jest do zrobienia pod pewnymi warunkami. Jakimi?

Ociekanie - 12-24 godz. w chłodzie - 4 stopnie - osuszanie - temp. pokojowa - przeważnie trwa to 2-3 godziny - zależy od temperatury otoczenia, ruchu powietrza, wielkości osuszanego mięska...

No tak - kilka lat na rozbiorach i kości z żeber wywalić... Jakoś latoś byka nie ubiliśmy - mięsko z jelenia chudsze.....

Wczoraj boczki przypiekłem i dwie kulki sparzyłem.... Ogonówka zimno-wędzona podsuszana .... za mało tłuszczyku świnia miała ... Cydr po ponad tygodni fermentacji - z BLG16 - na zero - drożdże jeszcze buzują - po zlaniu znad osadu dodałem cukru w syropie - niech pracują... jeszcze trochę...

Raczej źle przygotowany wsad ....

Zabiorę też Warkę 49 Dunkel Weizen - piwko warzone w maju, od czerwca stało na cichej - dziś zabutelkowane..... Jeśli chodzi o szynki - już podsychają następne, z tym że tłuszczyku jakby nieco mniej....

Jestem w lekkim szoku......

Ta sama - smak niezmienny - nie omieszkałem dwóch plasterków ......

Dziś po pracy wyskoczyłem na wiśnie z synem, godzinka i 17 kg słodkiej soczystości.... Potem wizyta na działce - trochę witamin - na razie zbieram cherlawe ... sztuki.... Jest trochę takiego zielska - ale mszyca zajada... Szyneczkę z tłuszczykiem lubię i pakuję próżniowo .... kawałek na tydzień.... Zapakowałem też szynkę, której trochę miałem w Gąsiorowie, może dotrwa na Ryte Błota, dodam, że miała koneserów.... smaku...

KarKan-chmiel dziki mam - strona 154 jest fota - a dla potrzeb domowych uprawiam odmiany szlachetne..... Gonzo - trzeba foty robić .... nie samym chlebem .....

Dziś szyneczki - 9 sztuk - sześć parzonych.... i zbiory chmielu..... były

Jak tą skórkę zdjąć....?

Tak, płyny i chleb, to możesz ludziom pokazać.....