
beiot
**VIP**-
Postów
1 455 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez beiot
-
Nie wiem czego oczekiwałeś? Powiem tak, że domowy kindziuk (co najmniej 6 miesięczny) jest o niebo lepszy od Litewskich oryginałów ze sklepu nie wspominając Polskich. Ten smak, aromat, konsystencja, ... :thumbsup:
-
mechel, sparzyć http://wedlinydomowe.pl/dla-poczatkujacych/1587-kilka-uwag-do-produkcji-wedzonek-w-warunkach-domowych
-
Oj Henio, jak to trzeba uważać co się pisze. :grin:
-
bo Andrzej inaczej nie umie. Jak coś robi to tylko profesjonalnie. :clap: Chętnie bym zobaczył jak to wygląda po zalaniu. Ciekawe rozwiązanie. Pozdrawiam
-
też tak lubię. Wygląda super. mógłbyś podać szczegóły produkcji? Po trzech latach masz spore doświadczenie
-
Wygląda smakowicie. :thumbsup: :clap: Przy żywieckiej parzonej jest drugie wędzenie, przy pieczonej jedno. Następnie występuje podsuszanie. 2-3 dni temp 12-18 stopni. Może przesilenie mięsne i warto zrobić coś innego dla odmiany: /viewtopic.php?t=7016
-
Flaczki z jelenia Roboty przy nich po zbóju, a flaczków garstka, ale warto spróbować. Składniki: - żołądek jelenia, - pieprz, - sól, - majeranek, -ziele angielskie, - włoszczyzna. Żołądek po wypróżnieniu i umyciu należy pociąć na pasy ok 10cm szerokości. Zagotować w garnku wodę i każdy pasek zanurzamy w wodzie na kilka sekund do 4 max. Jeśli będzie za długo zanurzony to się skurczy i po robocie. Sparzony pasek kładziemy na deskę i np łyżką usuwamy frędzelki wyściełające wnętrze żołądka. Mięsień musi być czyściutki i biały. Jest to dość żmudna robota. Następnie oczyszczamy jeszcze zewnętrzną stronę z resztek łoju. Dalej kroimy oczyszczony żołądek w paseczki. i wrzucamy do gotującej się wody. Gotujemy ok. 5 min. Wodę należy odlać mięso wypłukać. Możemy tak wymienić wodę z dwa razy. Następnie gotujemy do miękkości. Otrzymujemy takie flaczki. Jest ich naprawdę niewiele. Dalsza czynności to ugotowanie rosołu, wywaru z dziczyzny i warzyw. Ja użyłem żeber z jelenia i kości. Rosół doprawiamy do smaku. Jak kto lubi. Po ugotowaniu wybieramy warzywa. Obieramy mięso z obgotowanych kości i kroimy, następnie wrzucamy do rosołu. Wkładamy też wcześniej przygotowane flaczki i chwilę gotujemy.
-
Gregtom, Wylewałem bez wyciągania z woreczka. Nie było ich dużo. Przy dojrzewaniu niczym nie nakrywałem. Tak sobie wisiała. Trzeba tylko pilnować aby nie stwardniał, za szybko wyschła warstwa wierzchnia. Smaczek w porównaniu do wieprzowego to nie ma co porównywać. Dziczyzna jest lepsza do suszenia. Tak uważam.
-
Karkówka dojrzewająca z dzika Składniki: - karkówka z dzika lub można zastąpić wieprzową, - peklosól 17g/kg, - pieprz 2 łyżki, - jałowiec 2 łyżki, - gałka muszktołowa 1/2 łyżeczki, - cukier trzcinowy 2 łyżki, - tymianek 2 łyżeczki, - rozmaryn 1 łyżeczka, - czosnek do smaku ile kto lubi, Karkówkę peklujemy na sucho nacierając peklosolą i wkładając do foliowych torebek. Czas peklowania 7 dni w lodówce. Mięso nakrywamy deseczką i lekko obciążamy podczas peklowania. Przewracamy go codziennie na druga stronę. Powstałe soki zlewamy. Następnie nacieramy dodatkowo zmielonymi przyprawami i sznurujemy jak szynkę. Wieszamy na 1-2 w temp pokojowej w przewiewnym miejscu. Następnie przenosimy do chłodniejszego pomieszczenia o temp. ok 10-15 stopni i wilgotności ponad 60%. Może to być lodówka. Mięso dojrzewa min kilka tygodni. Moja karkówka dojrzewała 2 miesiące. Zapach podczas dojrzewania nie może przypominać zjełczałego tłuszczu. Kroimy na cieniutkie plasterki.
-
Galeria kursu SDM: Dziczyzna - 4-6.03.11
beiot odpowiedział(a) na beiot temat w Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
Proszę bardzo -
Właśnie otrzymałem odpowiedź: 1 szt 17zł netto
-
Dokładnie z tego miejsca. Jak w linku zamieszonym nad foto. Jeszcze nie kupowałem.
-
Ciekawy oferta: Haki do kurczaka http://img852.imageshack.us/img852/3104/bprod02582ww.jpg
-
Duży wybór szynkowarek: http://www.sollid.pl/custom.php?tp_custom=tp_custom1.html
-
PRODUCENT POSIADA W CIąGłEJ SPRZEDAżY WYROBY BEDNARSKIE
beiot odpowiedział(a) na bednarz1932 temat w Giełda
Mam od nich beczkę 5l do starki. Jest naprawdę solidna. bednarz1932, a gdzie rabat dla forumowiczów :grin: -
Uparta blondyna :grin: a tu kameleon: http://www.youtube.com/watch?v=KMT1FLzEn9I&feature=player_embedded#at=59
-
Tak. Są to ponoć ciasteczka energetyczne dla kolarzy na treningi. :grin:
-
Tak nie ma takich dodatków. Tylko to co w przepisie. Pytałem benę. :grin:
-
Ciasteczka mocy Przepis dostałem od kolegi Jarka. Wykonanie bena. Dzięki. Składniki: - Opakowanie musli kg zwykłego taniego (ok. 5 zł) dostępnego w dużych marketach (Tesco,Lidl). To zapewni nam mieszankę wszystkich rodzajów płatków, suszone owoce, a nawet sezam i siemię lniane. - 0,5 kg twarogu (chudy lub półtłusty). Ser dostarczy nam białka i przedłuży trwałość i wilgotność wypieków. - 1 litr opakowania maślanki (naturalnej lub smakowej).Polecam mrągowską o smaku pieczonego jabłka. - 4 jaja. Najlepsze z możliwych źródeł białka, spójność i pulchność naszych ciasteczek i spora dawka witamin i minerałów. - Dodatki do wyboru: 4 rozgniecione banany lub 3 jabłka, może być mus. Można także mieszać i dodawać startą marchew. - Inne dodatki – dla nadgorliwych. Polecam orzechy włoskie, pestki dyni i słonecznika, śliwki, figi, daktyle, siemię lniane i sezam. Innymi słowy – hulaj dusza, piekła nie ma! - Miód do smaku. Wykonanie: Płatki najlepiej zalać odrobiną wrzącej wody lub mleka, tak aby zmiękły. Jeśli pominiemy tę część, później również da się sytuację uratować , więc spokojnie. Potrzebujemy dużą miskę i wytrzymałe mieszadło. Wsypujemy wszystkie składniki (można od razu dosypać np. cynamon, kakao lub przyprawę do piernika). Następnie dorzucamy te mokre lub nazwijmy to wilgotne składniki mikstury i bardzo dokładnie wszystko mieszamy. Teraz rzecz najważniejsza: konsystencja. Ma być taka, aby ciasto nie było za gęste, ale „trzymało się kupy” tj. kiedy nabierzesz porcję na dużą łyżkę, to utrzymuje swój kształt i nie spływa. To będzie chyba coś jak opony napompowane na jedną atmosferę? Całą naszą papkę nabieramy łyżką stołową i kładziemy plackami na blachę wyłożoną najlepiej pergaminem, gdyż do folii może się przykleić za mocno i wzbogacimy swoją dietę o aluminium. Wysokość ciasteczek to ok.2 cm, a średnica zależna od pojemności kieszonek kolarskich. Piec ok.30 min. w temp. ok.170*C do momentu, aż delikatnie się zarumienią. Ciasteczka im mniej kształtne, tym lepsze i bardziej efektowne. Kiedy ciasto jest za gęste – dolewamy wody lub mleka/maślankę/kefir. Gdy za rzadkie – dosypujemy mąkę, najlepiej pełnoziarnistą. Wariant „koszerny” to zastąpienie w recepturze płatków otrębami. Mieszanki pszennych, owsianych, żytnich otrębów z dodatkiem zarodków pszennych odnajdują się w tej sytuacji idealnie! Kiedy nie mamy lub nie chcemy dodawać twarogu – wyjdzie i bez niego, ale ciastka będą twardsze. Wersja dla wegetarian tj. bez jajek: mielimy w młynku 4 kopiaste łyżeczki siemienia lnianego na pyłek i zalewamy ciepłą wodą. Taką papkę o konsystencji zbliżonej do jaj – używamy do wypieku.
-
-
Już pisałem na forum. Mama taki i nie jestem zadowolony. Naprawdę mała wydajność. Ja nie nazwałbym go przemysłowym. Sito jak w zelmerze 8. W instrukcji jest napisane: NIE JEST DO PRACY CIĄGŁEJ!!!. Trzeba co parę kilo robić przerwy. Do małych ilości wystarczy Zelmer. Szybko zaczyna się grzać. np 3-4kg ścięgnistego na 3mm i można na nim placki smażyć. Są lepsze na allegro. Odnośnie nadziewarki ja mam chińską 8 litrową i jest ok. Mam też kuter chiński i też nie narzekam, a teraz zamierzam kupić większego wilka HM22 też chińskiego. :wink: Nie wszystko co chińskie jest bee.
-
Ja wyczuwałem słodki smak.
-
miał być, ale go nie dopilnowałem i się rozgrzał :wink:
-
tak 8mm jest ok. Odnośnie dodawania wieprzowiny to ograniczam ją coraz bardziej. Lepiej jeśli masz możliwość dodać innej dziczyzny. Zamiast łopatki dodałbym jako kleju skutrowanej masy mięsnej z III z dzika. Zauważyłem, że na konsystencję kiełbasy ma duży wpływ dobre wyrobienie farszu i dodanie skutrowanje III. Robię kiełbasę z samego dzika jeśli jest tłustawy i też jest zwięzłą.