Henio

Tu /viewtopic.php?t=7128 masz przepis - zastąp dzika swoim mięsem i do dzieła .

No to szykuje się zadyma . Ja go (ją) sam śmiechem wykończę :grin:

Który(a) to ? http://forum.dawnygdansk.pl/images/smiles/bitwa.gif

http://www.zlepy.pl/upload/files/aa416eadb733029728a11c6fc80cae72ba68e8ca.jpg

:clap: Fotki typowo artystyczne zrobiłeś . Podoba mi się .

Że też Ci się Dziewczyno chce - jak byłem młody tak jak Ty , to też dla "dziecków" takie wygibasy robiłem , a teraz sami ze "starą " jesteśmy , to ona ucałuje mnie przy jajkach i ja Ją w poniedziałek "oleję " i tyle tradycji :wink:

Moim zdaniem kiełbasa włożona do wody o temp. 80 st to 72 uzyska za 5 min. i to wcale nie oznacza że jest dobra . Nawet mistrz Bagno na filmiku tłumaczy :Parzymy od dwudziestu do pół godz

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/04/830c731fb8b6a71779e0b5096b6fe3af.jpg?1333397957 Przyznać się , kto to zamieścił :grin: http://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201204/1333365624_by_Adsum_500.jpg

Nie - parzymy po wolnym rozmrożeniu w lodówce.

Wędzarnię masz dobrą - rób tak jak Ci napisałem i będzie dobrze.

Odpalasz wędzarnię i czekasz aż się częściowo wypali drewno - wkładasz wędliny i w odkrytej osuszasz , dokładasz drewno tak by nie paliło się " żywym " ogniem tylko tliło . Przykrywasz wędzarnię i wcale nie musi być dużo dymu , to wystarczy . W pierwszych godz wydaje Ci się że wędzonki nie nabierają barwy , ale póżniej to się szybko zmienia .Często odkrywaj i obserwuj i nie pozwól by temp. nadmiernie wzrosła , jak się polana zapalą to je porozsuwaj , albo ogranicz dostęp powietrza . Napisz co to za wędzarnia , a najlepiej daj jej fotę z paleniskiem. Powodzenia.

http://img2.cda.pl/g/48080_3fc0df39f9957dc48d7f35032e939928.png

O :shock: i Ty Andrzejku będziesz żył dłuuuugo i szczęśliwie :clap: bo masz inne zajęcia . Gdybyś siadł w fotelu bujanym i czekał na listonosza , to by szybciej śmierć Cię odwiedziła . Tak trzymać :clap: :clap: :clap: Ps . ten wpis by się nadawał do polemiki o emeryturach :wink:

Tu Neptuś w pełnej krasie bez listka :grin: http://kfp.pl/pic/bp/f1/k00039147.jpg

Kawałki piersi z kogutka w głębokim tłuszczu dla wnusi robiłaś.

Witaj WitPap. Dawaj fotki i relację.

Neptun w renowacji i dziś stanął zastępczy i to nie jest bujda na 1. IV. http://ibedeker.pl/wp-content/uploads/2012/04/Neptun-wraca-1024x682.jpg http://ibedeker.pl/relacje/​pilkarski-neptun-stanal-na-dlug​im-targu/

To masz podwójną , czyli jedną . W pierwszym poście pisałeś że na 0,5 l .i to by było mało .

Daj dwie żelatyny które rozpuszczasz w małej ilości zimnej wody , a następnie dodajesz gorącej tak by była w miarę gęsta i (mieszasz w kubku 0,5 l ) i dodajesz do jogurtu.

Zmusiłaś mnie do śniadanka , ja mam czarny ozorkowy . :thumbsup: :clap:

Witam Tatęromana :wink: http://youtu.be/gfxcGenetPU

Znam te wasze warunki i 12godz. na jednym boku , a drugie 12 na drugim wytrzymasz na wachcie słuchając UKFki . Za sterami też sobie poradzisz w akcji a od "brudnej" roboty młodsi koledzy. Sam jeszcze za młodszymi tyłeczkami się oglądam , poklepać się boję bo nie chcę dostać plaskacza :wink:

No może nie widok z okna , ale na okna . To te dwa centralnie z z pelargoniami w skrzynkach pod parapetem . W tamtym roku był remont ulicy i się dużo zmieniło oczywiście na lepsze. http://maps.google.pl/?ll=54.400972,18.66457&spn=0.013465,0.038581&t=h&z=15&layer=c&cbll=54.400981,18.664411&panoid=U_uUB67F3ydmZU4LNF4jug&cbp=12,46.39,,2,-1.47

Moim zdaniem to najpierw trzeba dać ludziom pracę , a dopiero myśleć o zmianie wieku . Ja gdybym miał władzę to na czas bezrobocia dałbym zakaz pracy dla rencistów i emerytów (jak chcą pracować to emeryturę zabrać a rencistów do lekarza bo albo chory , albo pracuje) Pracodawców zatrudniających na czarno bym zamykał . Przywileje do kasacji , albo praca w administracji , albo zmiana zawodu .Ulgowo jedynie strażacy , bo nie widzę 67 latka w akcji , ale na warsztacie i w administracji tak i straż ma gasić pożary +prewencja , a nie zamiatać szkło po stłuczce na ulicy.

W Gdańskim ZOO rązwiązali to tak dla zwiedzających by nie zaglądali . Przypomniał mi się autentyczny przypadek ze stoczni jak to w latach Gomułki przechodzono z nitowania kadłubów na spawanie i ministra oprowadzał inż. Polak z Politechniki i pokazuje to spawanie . Minister mówi by niterów wysłać na tygodniowy kurs spawaczy niech spawają . Na to inż. mówi że po tygodniowym kursie to mogą zostać ministrami , bo spawać to nie będą . Tylko autorytet jaki posiadał uratował go przed zsyłką :grin: http://c.wrzuta.pl/wi19229/136fd5d9002331be4b950b47/tu_mieszka_prad_smieszne_zdjecie