Skocz do zawartości

lilliwashere

Użytkownicy
  • Postów

    195
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lilliwashere

  1. OK, to czekam na opinię i informacje dodatkowe dotyczące działania - czyli ile toto faktycznie prądu żre , jaki zakres temperatur, jakie jest faktyczne zużycie zrębków i gdzie można nabyć tani programator ! o którym mowa na stronie. Ponadto masa, całkowite wymiary,długość kabla zasilajacego i info o gwarancji. Tyle mi przychodzi do głowy - ale nie pytałbym (o parametry techniczne) jeśli byłby na stronie internetowej
  2. Witam, A ktoś już testował i może zaopiniować ? Poza producentem rzecz jasna
  3. Pomalutku mamy rok 1984 (Orwella) a zmierzamy do Nowego Wspaniałego Świata (A. Huxleya)
  4. Witam, Podjąłem się próby zrobienia kiełbas dojrzewających. I.... nie smakuja mi Może to przez te bakterie ? Chyba spróbuje raz jeszcze ale bez nich. Ale generalnie kiełbasy się dobrze u mnie w piwniczce trzymają i nie psują, co szokuje wszystkich znajomych (bo te sklepowe to wiecie ) Śniegi z działki zeszły, pora na pierwsze wędzenia Pozdrawiam P.S. Drobiowe wywaliłem, choć nikt nie napisał o co chodzi z tym że mięso drobiowe ?
  5. Witam i mogę tylko potwierdzić, że sposób praosty i banalny na pyszne wyroby (dla tych co nie mają szans na wędzenie). Ale zwracajcie uwagę gdzie kupujecie mięso. Ja nieopatrznie w pośpiechu kupiłem w realu, nastrzykuję a tu mi solanka wylatuje przodem, górą i bokami. No wyszło wiórowate w środku (schab) ale szynka na szczęście była ok.
  6. A czego Zemat ? Chyba jad kiełbasiany sie nie wytwarza jak sie suszy swobodnie ?
  7. Witam, Zwracam jeszcze uwagę, że w dostepnej w sklepach soli morskiej mamy jeszcze substancje przeciwzbrylające i jakieś przeciwutleniacze
  8. Witam, Mi wędzona kiełbasa drobiowa (bez tłuszczu) po 2 m-cach wiszenia zeschła się na kamień nadaje sie do tarcia i wtedy z masełkiem jest OK.
  9. Witam, Na tradycyjne/regionalne to juz chyba szanse małe . A poza tym jak już napisał kol. Zemat inspekcja weterynaryjna, sanepid itd. Kontrole i zaświadczenia ..... Z naocznego doświadczenia też zauważyłem, że sprzedaż przez kgoś z dodatkowymi narzutami powoduje upadek biznesu. W Torunu np. było w jednym smarkecie stoisko z wyrobami "domowymi" z Podlasia i za kiełbaske winszowali sobie ponad 30 zł. Czyli najlepiej własny sklepik (mozna zacząć od "budy-chłodni"
  10. Po nieunikninej zwłoce podaje prosty przepis na czosnek Czosnek - młody, ile kto lubi Zalewa - na litr ciepłej wody 1,5 łyżki soli (takiej do zapraw) Czosnek wkąłdamy do naczynia (jeśli kamionka to tak jak z ogórkami - ja kisiłem w słoikach), zalewamy solanką i odstawiamy do jakiejś piwniczki na ok 2-3 m-ce. Czyli nic tylko poczekac do lata na młody czosnek. Pozdrawiam
  11. No to kontynuując wątek czerwonych kiełbas Zaryzykowałem z Ajwarem (ostrym), na 3 kg farszu dalem cały słoik (poza innymi przyprawami oczywiście) i ..... łagodniutkie fakt, że papryką trąci, ale to mimo wswzystko nie to. Chyba podejme sie eksperymentu z jakimś Chorizo, dorzucę ostrej papryki mielonej i zobaczymy jaki będzie efekt. Pozdrawiam
  12. Ehm, na moje to temperatura cieczy w której sie pekluje powinna być w tych granicach. Na moje zostawić, chyba, że faktycznie będzie - 25 stopni jak zapowiadają .
  13. Hmmm, no i uwędziłem ale skóra wyszła twarda Biała surowa jest ok, mozna szamać w całości, a w wędzonej skóra ciut zbyt twarda na całościową konsumpcję. Co by tu poprawić ?
  14. Powalczę,a przy okzaji zapytam - generalnie u mnie w sklepie nie ma problemu z jelitami ale cienkimi (takie do 4-5 cm.) W co pakujecie grube kiełbasy do wędzenia ?
  15. Mnie podobny serek wychodził z kefiru domowej roboty (tego na grzybkach) - kefir wlewałem do mleka podgrzanego do 70 stopni, zamieszałem i zostawiałem do wystygnięcia. Po odcedzeniu wychodził własnie serek a'la Ricotta.
  16. Tak się zastanawiam, czy dadnie np. ajwaru nie dałoby porządanego efektu ? Próbował ktoś może ?
  17. I ja jestem już po pierwszej kiełbasce (póki co jeszcze przed wędzeniem - mam zamiar wędzić dzisiaj) w kilku wersjach. Generalnie skład taki sam do wszystkich, czyli: boczek - 1 kg, wołowina (wziąłem goleń) - 0,6 kg, karkówka – 1,5 kg, szynka – 1 kg., sól peklująca – ok. 20 gr. na kilo, czosnek granulowany, majeranek, pieprz czarny – do smaku oczywiście. Boczek i wołowinę zmieliłem 2 razy na oczku 3 mm, z karkówki i szynki wyciąłem ładne, chude kawałki mięsa które zmieliłem raz na sitku 8 mm, pozostałe części szynki i karkówki 2 razy na sitku 5 mm). Dodałem sól, przyprawy, 10 % masy wody i wymieszałem dokładnie. Trzymałem w lodówce w temp. do 7 stopni przez dwa dni. Wczoraj napełniłem kiełbaśnice – 1/3 ilości masy mięsnej bez zmian, do 1/3 dodałem papryki czerwonej i chili a do 1/3 więcej czosnku i ok. 100 ml wywaru z jałowca. 3 sztuki kiełbaski surowej od razu sparzyłem (70 stopni przez 40 minut) i testowo konsumowałem – i wyszło jak trzeba – tzn. smakuje jak biała , konsystencja idealna, barwa również. W wolniejszej chwili dorzucę fotki. Reszta (poza tą, która ma zostać surowa do bigosu na śniadanie w pierwsze Święto) osadza się w piwniczce na dzisiejsze wędzenie. Spostrzeżenie – mocowanie od lejka w trakcie napełniania jelit tez jeszcze „domiela”, następnym razem część mięsa poleci na szarpaku.
  18. Mnie się nie spieszyło, a ryby nie poobrywały sie przy wędzeniu :tongue:
  19. A i ja wrzucę parę groszy - odnośnie ryb wędzenia W kwestii odpadania głów spsób zupełnie prosty: dobre osuszenie to podtsawa (o czym była na forum juz mowa, ale chyba mało kto zwracał uwagę Wędziłem już 2 razy pstrągi i makrele (całe patroszone) Zasolone ryby (ok 12 h w mieszance 1/3 szklanki soli na 1 litr wody + ok 0,5 wywaru z przypraw (ja dalem pieprz, ziele, liść laurowy, czosnek świeży, cząber suszony) po wytarciu papierowymi ręcznikami do suacha trzymałem jeszce w lodówce 12 h w ręcznikach papierowych. Następnie nadziałem ryby na takie sztyce do szaszłyków ale pod płetwami bocznymi (tymi zaraz za głową) na wysokości kręgosłupa. Rybki wędziłem w temperaturze niestety zmiennej - 40 - 60 stopni (uczę sie jeszcze panowania nad temperaturą) przez ok 3-4 godziny. Wyszło rewelacyjnie, skóra twarda, ciemnobrązowa (ale nie spalona). Mięso delikatne i wilgotne. Polecam metode zaczepiania (bez specjalnych ustrojstw )
  20. Dzięki za odpowiedź. Już natarłem na sucho wczoraj i trzymam w lodówce, ale nabyłem dziś drogą kupna taki zbiornik plastykowy z przykrywką i wystawie chyba dzisiaj wszytsko w tym zbiorniku na zewnątrz (temperatura ma być od 0 do 5 stopni) bo tak to pół lodówki mam zastawione i małżonka trochę będzie się pieklić A dziś jeszcze dopekluję kurczaki i zasolankuję psytrongi . W sobote pierwsze wędzenie !
  21. Witam, Pytanie raczej technologiczne: czy natarty mieszanką peklosoli i ziółek filet z piersi indyka mozna zawinąć szczelnie w folię spożywcza i tak trzymać 3-4 dni w lodówce (ok 7 stopni), czy musi jednak być dostęp powietrza ? Powyższe pytanie mam równiez odnosnie cienkich i krótkich kawałków boczku. Pozdrawiam
  22. Może nie do końca zgodnie z tematem, ale jeśli szkoła ma się propomować to może trzeba by poprzekręcać literki w skrócie, bo tak to wyskakuje w googlach (aczkolwiek zacne to wyskoki) Stare Dobre Małżeństwo
  23. A ja tak z zasadzki zapytam (boć "wędzarnia" stoi, i zamierzam brać sie za pierwsze wędzenie) - czy mozna uzyc do nagrzania i rozpalenia brykiwtów z węgla drzewnego ?
  24. lilliwashere

    Dowcipy

    O tóż to Chociaż ja znam w wesji mielim, to ja poczekam, rano mielim
  25. lilliwashere

    Dowcipy

    A mnie zawsze i wszędzie będzie smieszył stary kawał o mielonym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.