Skocz do zawartości

ZLeP

Użytkownicy
  • Postów

    1 510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez ZLeP

  1. Xiaomi? Pamiętaj, aby przy obliczaniu pojemności sporo dołożyć. Na samorozładowanie, czy też straty podczas ładowania telefonu. O kurcze 10 maj. Chyba w porę ta rada.
  2. ZLeP

    Porównanie wędzonek

    Pytanie: Ile tlenu potrzeba do peklowania, skoro mięso powinno być całkowicie zanurzone w solance? Pytam, bo po prostu nie wiem.
  3. ZLeP

    Porównanie wędzonek

    Było już dyskutowane na ten temat tutaj: /topic/13915-ciekawostka-peklowanie-high-level/?p=537960 Można poczytać po kilkanaście postów do tyłu i przodu, było pisane o bakteriach beztlenowych, wymianie tlenowej itp. Temat został tak nazwany przez administratora, bo został wycięty z innego, miał już wylądować w koszu, ale przeważyły chyba dość merytoryczne argumenty. Ja w każdym razie od tej pory pekluję tylko w "próżni" (w cudzysłowie, bo nasze pakowarki, mokre mięso i prawdziwa próżnia mają niewiele wspólnego). Smak mi odpowiada, metoda bardzo łatwa, nie ma problemu z miejscem w lodówce, na 1 półce zmieści się pół świni jak jest potrzeba. Po wędzeniu pakuję w te same worki i parzę metodą Sous-vide. Fakt, że również jeszcze eksperymentuję z temperaturami (ostatnio wyszła mi twardawa skórka na boczku). Mając Borniaka i cyrkulator, albo "garnek z Lidla" jest to najprostsza metoda na smakowite wędzonki, dla opornych i leniwych, czy nie mających czasu. Dzień, czy kilka dni dłużej w peklowaniu nie robi znaczenia (przy odpowiednim dobraniu soli i przypraw), godzina, czy kilka przy parzeniu też nie, a efektami naprawdę można się zaskoczyć. Po parzeniu płuczę i lubię jeszcze na chwileczkę wrzucić do Borniaka, aby nieco lepiej zakonserwować. W woreczku zbiera się nieco smakowitej galaretki, przy normalnym parzeniu tego nie widać, bo rozpuszcza się w wodzie. [Dodano: 07 cze 2017 - 18:10] Nie wiedziałem, że tak to się nazywa, ale również tak robię. Jeśli soli jest "w sam raz", to naprawdę nie ma znaczenia, że mięso będzie się peklowało kilka dni dłużej (podobnie jak w naszych tabelkach przy kilkunastodniowych czasach peklowania). Ja daję 18g soli na kg + przyprawy. Mam zrobioną mieszankę wg. Beiota i daję 22g przyprawy, bo takie nam smakuje. Gdyby było parzone w tradycyjny sposób pewnie musiałbym dodawać wiecej.
  4. Mam rezerwację w Poznaniu, pomógł mi Karol (serdeczne dzięki Karol). Tylko trochę mi się nie uśmiecha samotne siedzenie w hotelowym pokoju. Zastanawiam się jeszcze, czym jechać. Mógłbym busem (mam rozkładaną kanapę, ogrzewanie i śmiało można w nim parę dni pomieszkać, nawet we Wrześni ). Mogę też pociągiem, 600km, tylko godzinę dłużej, ale bezstresowo i chyba na to się zdecyduję. Jednak wtedy już nie będę tak mobilny.
  5. No właśnie, fajnie byłoby się z kimś spotkać, szczerze powiedziawszy trochę na to liczę.
  6. Nie wiedziałem, czy pojadę, teraz już wiem, więc szukam. Zdaję sobie sprawę, że jest późno.
  7. Witam wszystkich. Wybieram się na Międzynarodowe Targi Poznańskie, szukam jakiegoś noclegu w pobliżu. Macie może jakieś ciekawe namiary? Chętnie skorzystam.
  8. Nie wygląda, ale na mojej fotce jest ponad 10 kg mięsa. Łatwiej jest umieścić kilka worków w lodówce, niż kilkudziesięciolitrowy baniak. Niestety, te kilka worków trzeba poświęcić.
  9. A ja ostatnio preferuję takie peklowanie: Na sucho, w marynacie aromatycznej Beiota (http://wyrobydomowe.blox.pl/2014/09/Marynata-aromatyczna-do-peklowania-na-sucho.html). Bardzo mi się ten sposób spodobał.
  10. Co Ty? Ostrożnie się obchodź i będzie ok. Najprawdopodobniej i Ciebie by taka szyba uniosła. Byle mocniej nie stuknąć.
  11. Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, niech będzie tutaj. http://belsat.eu/pl/news/bialorusinka-drugi-raz-wpadla-przy-przemycie-sloniny-foto/
  12. Do peklowania mokrego można też użyć woreczka z zamkiem.
  13. A nie myślałeś o peklowaniu suchym? Zapeklowane i zapakowane w worki mięso zajmuje naprawdę niewiele miejsca w porównaniu do naczynia z solanką.
  14. W nowych widzę jeszcze jeden problem. Grzałka jest bardzo nisko i jeśli skapnie nam tłuszcz na podłogę, to przy podpiekaniu potrafi się dymić. Jedne kabanosy przez to wyrzuciłem. Mam również bardzo starego Borniaka, takiego z szufladą. W tym się to nie zdarzy, grzałka jest za daleko od dna.
  15. Je też piszę o domu jednorodzinnym. Obieg podłogówki - pompa. Obieg grzejnikowy - pompa. Ładowanie zasobnika - pompa. Recyrkulacja CWU - pompa. Mam taki piec, przed kilkunastu laty nie było energooszczędnych pomp. Zanim się połapałem ten piec żarł codziennie ponad 5kWh. Trochę mu przyróciłem.
  16. Kondensat jest najbardziej sprawny na najniższych temperaturach pracy, wtedy najwięcej zyskuje na kondensacji. Im wyższe temperatury, tym mniejsza kondensacja, a co za tym idzie sprawność. Ilość rozruchów? Kiedyś trafiłem na forum zaawansowanych użytkowników pieców gazowych. Zdziwiłem się na ilu nastawach pieców idzie zrobić realne oszczędności. Piec, podobnie jak samochód potrzebuje optymalnych parametrów pracy i aby je osiągnąć potrzebuje energii. Może i niewiele, bo jednorazowo ok. 1 m3. Ale jeśli to pomnożymy przez ilość rozruchów, godziny, dni, miesiące, to okazuje się, że tych m3 są grube setki. Napisałem to trochę w formie ciekawostki, bo wynajęcie dobrego fachowca może kosztować tyle, że niekoniecznie warto się tym zajmować, ale warto wiedzieć, że są takie możliwości. Jeśli się myśli o oszczędnościach, to przy piecu gazowym warto również pomyśleć o prądzie . Wyobraźmy sobie bardzo oszczędny piec z obiegiem CO, podłogówki, zasobnikiem i cyrkulacją. Bardzo oszczędny piec może spalić mało gazu, ale przy powyższej konfiguracji może mieć 5 pomp! Powiedzmy, że każda po 70W. Jak to wszystko się odpali, to może się okazać, że czasem taniej wyjdzie grzać staroświeckimi "słoneczkami" :D .
  17. Borniak to jest naprawdę fajne urządzenie. Jednak nie jest bez wad, podobnie jak najlepsza tradycyjna wędzarnia, która w porównaniu z Borniakiem potrzebuje o wiele więcej uwagi, aby osiągnąć swoje ideały.
  18. Oba piece idzie profesjonalnie zamontować . Ale jak napisałeś fachowo zrobiona instalacja i regulacja pieca przez kogoś mającego pojęcie o tym co robi może nam przynieść następny miesiąc oszczędności, a nawet jeszcze więcej. Na ogół specjaliści montujący piece mają mgliste pojęcie o ekonomicznej regulacji pieca. Dobra regulacja to nie jest tylko analiza spalin, ale sporo więcej, np. temperatury pracy, ograniczenie ilości rozruchów itp.
  19. Nie. To sposób liczenia, kiedyś były tylko zwykłe kotły i one są odnośnikiem. Jeśli przyjmiemy że zwykły kocioł da nam max. 100%, to kondensat może nam dać nawet 110%. Kondensat dodatkowo odzyskuje ciepło z pary wodnej wytworzonej przy spalaniu. Tutaj jest coś o tym: http://www.instalacjebudowlane.pl/5660-23-40-kotly-kondensacyjne--ponad-100-procent-sprawnosci.html Czyli kondensat może nam dać 10% oszczędności na gazie. Ale uwaga!!! Musi pracować na niskich temperaturach. Jeśli pracuje na pełnej mocy (np. grzanie wody) to traci efekt kondensacji i działa jak zwykły piec. Czy warto kupić kondensat? Licząc w bardzo prosty sposób: kupując droższy kondensat, to w porównaniu ze zwykłym piecem jeden miesiąc w roku grzejemy za darmo.
  20. W nowych Borniakach jest mocniejsza grzałka (przynajmniej była w moim). W porównaniu ze starym widać to gołym okiem, grzałka jest na tyle gorąca, że zaczyna się jarzyć. Miałem ten problem, wysłałem dymogenerator do Borniaka na reklamację i po powrocie już się nie zdarzyło. Wcześniej praktycznie za każdym razem. Zastanawiałem się jak ograniczyć moc, ale że miałem na gwarancji to nie kombinowałem.
  21. ZLeP

    Mój autoklaw

    Nie obrażaj się. Po prostu dość mocno naskoczyłeś na kolegów. Akurat to wiem i zareagowałem, może też za mocno. Forum to wymiana doświadczeń, czasem trafi się jakiś natrętny handlarz, ale dość szybko jest dyscyplinowany. Pozdrawiam!
  22. Masz rację. Ale metalowe wędzarnie nie są aż tak wielkie, aby kilkanaście cm w czymś przeszkadzało. Piasek również powinien zdać egzamin, ale czysta wyjmowana taca wyglądałaby bardziej profesjonalnie.
  23. Można kupić sterownik z PID, będzie regulował mocą grzałki i zmniejszy histerezę do minimum. Druga sprawa, kapiący tłuszcz. Jeśli ktoś przy po wędzeniu, to nie ma wielkiego problemu z kapiącym tłuszczem, jeśli piecze w wędzarni, to już tak. Mam elektryczną wędzarnię i wiem, że to potrafi sprawić problem. Ogólnie tłuszcz jeśli już skapnie, to musi na chłodniejsze miejsce. Trzeba pamiętać o tym, że przy nisko umieszczonych grzałkach nagrzewa się również podłoga. Gorący tłuszcz jest bardzo rzadki i jak kapnie, to spływa gdzieś do kącika. Może spłynąć również w kierunku grzałek i zasmrodzić wędliny. A jak zajdzie w szczeliny, to mycie niewiele pomoże, wiec trzeba ten problem dobrze przemyśleć. U siebie myślę o metalowych tacach, łatwych do wyciągnięcie i umycia. Umieszczonych tak, aby nie były narażone na rozgrzewanie. Jeśli robiłbym tylko elektryczną, to nie umieszczałbym grzałek jak najniżej, ale przy ścianach kilkanaście cm nad dnem. Wtedy na dno duża taca i myślę, że miałbym spokój nawet gdyby coś zaczęło mocniej kapać.
  24. ZLeP

    Mój autoklaw

    Z tym zdaniem zgadzam się w 100%. Ale nie ma przymusu sterylizacji, więc jeśli ktoś woli, to może jeść nawet surowe, ale nie powinien przeszkadzać w ciekawym i pouczającym temacie.
  25. Mam bardzo starego Borniaka 70 i rocznego 150. Stary jest jeszcze z szufladą. Mimo, że nowy bardzo mi się podoba, to jednak ma sporą wadę. Nie bardzo się nadaje do przypiekania wędlin. Przynajmniej mój egzemplarz. Ostatnio po ustawieniu 90C (musiałem włączyć 2 grzałki) czułem palony tłuszcz. To nie powinno się dziać. Wędzarnia powinna być odporna na skapujący tłuszcz. Kiedyś nakapało mi trochę tłuszczu ze słoniny na dno. Wymyłem, wyczyściłem i próbowałem wypalić. Ustawiłem termometr na max i wypalało się (kopciło się mocniej jak ze zrębek, mimo że szafka była umyta). Nie mogłem się tego dymu pozbyć więc wypalałem "do skutku", aż izolacja się zapaliła. Ze szczeliny na dole pod drzwiczkami zaczął walić mocny strumień dymu. Już więcej nie próbuję wypalać, jednak przy wyższych temperaturach (podpiekaniu) czuję zapach tłuszczu. Myślałem, że z gorącego deflektora, kupiłem więc drugi i wstawiłem oba. Nie bardzo pomaga. O ile wędzonki wychodzą pięknie, to z zapachem nie jest już tak, jak w starym Borniaku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.